FIP czy nie FIP - proszę o pomoc dla mojego kota!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 10, 2011 10:06 FIP czy nie FIP - proszę o pomoc dla mojego kota!

Witam wszystkich serdecznie!
Mój kocurek syjamski ma 11 miesięcy, pochodzi ze sprawdzonej hodowli, ma rodowód. We wrześniu został wykastrowany. Do tej pory był okazem zdrowia - wraz z drugim kotem w domu ( prawie trzy letnim kocurkiem tonkijskim ) tworzyli super duet psot i zabaw. Problem pojawił się ok. 2 tygodnie temu - kotek zaczął mniej jeść - na początku myśleliśmy że wkurza go jego kompan który podjada z jego miski, więc dostawał jedzenie w innym miejscu - pomogło, jednak po paru dniach przestał jeść prawie zupełnie - symboliczne 2 łyżeczki jedzonka i koniec. Większość dnia spędzał na łóżeczku, chociaż zdarzały mu się zrywy na drapak, czy krótki spacerek po mieszkaniu. Stracił głos - wybraliśmy się więc do weta - został odrobaczony Profenderem i dostał coś na gardło/krtań. Na drugi dzień głos odzyskał, lecz apetytu nie. Tłumaczyliśmy sobie to odrobaczeniem, więc daliśmy mu jeszcze dwa dni aż pojawił się ostatni weekend. W niedziele kot dostał zaparcia - próbował się załatwić w kuwecie i poza nią, stękał, miauczał i nic. Jako że była niedziela wylądowaliśmy na dyżurze w jednej z lecznic ( nasz stały wet niestety był nieobecny ). Tam kotek dostał osłonowy antybiotyk, tabletki wzmacniające i olej parafinowy. Na drugi dzień wyprodukował kupkę wielkości fasolki którą przekazaliśmy do badania. Poza tym mieliśmy przekazać do badania próbkę moczu, jednak kotek najprawdopodobniej dwa dni nie sikał - nie jestem pewien na 100% bo jak pisałem jest jeszcze drugi kot, a kuwetka jedna. Dopiero w lecznicy udało się wymasować wypełniony koci pęcherz i wreszcie się wysikał. Dostał ponownie antybiotyk. Trzeciego dnia poszliśmy po wyniki - krew, kał, mocz - wszystko w normie, poza nieco podniesioną amylazą - 2046,99 U/l i urobilinogen w moczu - 2 mg/dl. Zrobiono więc USG - obecność płynu w klatce piersiowej, brak cienia serca, wątroba o ostrych krawędziach i obecność płynu w jamie brzusznej. Zdjęcie RTG to potwierdziło. Dostaliśmy skierowanie na badanie USG serca - wet podejrzewał kardiomiopatię - kota od kastracji karmiliśmy gotowanym mięsem a tylko czasami gotową karmą, więc na skutek braku tauryny pojawiła się taka diagnoza. Na pożegnanie kotek dostał ponownie antybiotyk, kroplówkę z glukozy, tlen i furosemid. Po powrocie do domu troszkę nabrał sił, zjadł symbolicznie i zasikał całe łóżko - nie poszedł do kuwetki. Następnego dnia rano na wrocławskim Uniwersytecie Przyrodniczym prof. Pasławska całkowicie wykluczyła kardiomiopatię - serce jak dzwon, wszystko OK. Pokrzepieni pojechaliśmy do naszej stałej lecznicy gdzie kotu zrobiono punkcję klatki piersiowej - ponad 140 ml płynu. Niestety żółtawy, ciągnący z widocznym białkiem... Kotu ponownie pobrano krew i wysłano na badania do Niemiec na FiP i wszystko co tylko się da...Kotek dostał nowy antybiotyk - Unidox doustnie, witaminy w zastrzyku które dzisiaj znowu powtórzymy.
Z jednej strony jesteśmy załamani, z drugiej jednak pewien optymizm naszych wetów dodaje nam otuchy: po pierwsze kot nie ma gorączki w ogóle. Po drugie nigdy nie wymiotował a biegunkę miał sporadycznie - jak każdy kot. Po trzecie nie jest cały czas "zdychający". Zwłaszcza teraz po punkcji i gdy odpuściło znieczulenie - zjadł całą saszetkę, poprawił chrupkami, zrobił siusiu w kuwetce, wskakuje na drapak, widać po nim że żyje - oczka jak dawniej.
Czy ktoś z Was miał podobne doświadczenia? Na co zwrócić uwagę? Co jeszcze zbadać? Wiem że FiPa nie można w 100% stwierdzić dlatego chcę wszystko wykluczyć. Jakby co jesteśmy z Wrocławia - Uniwersytet Przyrodniczy jest pod nosem, pieniądze nie grają roli - sprzedam ostatnią koszulę żeby uratować Flescha, żebym tylko wiedział czego szukać i co robić...
Jeśli macie jakiś pomysł - POMÓŻCIE!
Dzięki...

jascha

 
Posty: 13
Od: Sob sie 16, 2008 11:10

Post » Czw lut 10, 2011 11:33 Re: FIP czy nie FIP - proszę o pomoc dla mojego kota!

Płyn w jamie brzusznej nie jest równoznaczny z FIP.
Poczekaj na wyniki z Laboklinu - dopiero na ich podstawie jest sens cokolwiek wnioskować.
Najważniejsze, że kocurek nie najgorzej się czuje.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 10, 2011 11:55 Re: FIP czy nie FIP - proszę o pomoc dla mojego kota!

Poczekajcie na wyniki badania płynu.
A z krwi miał robioną i morfologię i biochemię?
Płyn to może niestety być FIP (a kot młody więc to niestety dodatkowe ryzyko), ale moga to być i problemy z wątrobą.
Obrazek
http://www.forastero.pl hodowla kotów brytyjskich

Mysza

Avatar użytkownika
 
Posty: 39656
Od: Pon cze 02, 2003 10:17
Lokalizacja: prawie Kraków

Post » Czw lut 10, 2011 12:29 Re: FIP czy nie FIP - proszę o pomoc dla mojego kota!

viewtopic.php?f=1&t=1854&hilit=FIP%2A tu masz wątek o FIP. Szukam jeszcze jednego.
Nie twierdzę, że Twój kot jest chory, ale poczytaj, popatrz na objawy. Zawsze lepiej wiedzieć więcej.

Edit: viewtopic.php?f=1&t=83129&start=0
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw lut 10, 2011 14:27 Re: FIP czy nie FIP - proszę o pomoc dla mojego kota!

Dziękuję za posty.
Podany temat o FiP'ie czytałem - jest wiele podobnych, identycznych objawów u naszego kocurka, ale też kilka innych które póki co trzymają mnie na siłach. Przede wszystkim gorączka - a raczej zupełny jej brak u Flescha.
Właśnie wróciliśmy z naszej lecznicy gdzie miał także mierzoną temperaturkę i cały czas idealnie. Tak też mówi Pani doktor, że spośród wszystkich FiP'ów w ich lecznicy nie zdarzył się żaden bez gorączki, oraz wszystkie ( wysiękowe ) miały płyn tylko w jamie brzusznej, a nasz miał także w płuckach - stąd niepewność czy płyn pojawił się w brzuszku i przeniknął do opłucnej, czy na odwrót, więc jest cień szansy...
Poza tym od wczoraj z kotem jest dużo lepiej - zaczął jeść i niczym nie wymiotuje, ma siły, miauczy jak syrena i załatwia się w kuwetce...
Jest jeszcze jednak łyżka dziegciu - Pani doktor powiedziała, że testy które wysyłają do Niemiec są 100%...a jeśli okaże się że to FiP, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że nasz starszy kocurek już się zaraził...Tego bym już chyba nie zniósł...

jascha

 
Posty: 13
Od: Sob sie 16, 2008 11:10

Post » Czw lut 10, 2011 14:35 Re: FIP czy nie FIP - proszę o pomoc dla mojego kota!

Jeżeli masz wyniki badań krwi z oznaczonym białkiem całkowitym i globulinami, lub w ogóle albuminy i globuliny - policz proporcję A/G. Ten test jest dosyć "sprawdzalny".
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw lut 10, 2011 14:43 Re: FIP czy nie FIP - proszę o pomoc dla mojego kota!

Nie istnieją obecnie 100% testy, ale istotnie FIP-Screening Laboklinu jest jednym z najbardziej wiarygodnych. Jednak nawet wynik z Laboklinu nie zawsze jest jednoznaczny.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 10, 2011 18:09 Re: FIP czy nie FIP - proszę o pomoc dla mojego kota!

jascha pisze:a jeśli okaże się że to FiP, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że nasz starszy kocurek już się zaraził...


Absolutnie nie.
Do tego żeby u kota rozwinął się FIP potrzeba nie tylko kontaktu z chorym na niego kotem.
Na szczęście. Szczególnie gdy zdrowy kot jest już dorosły - ryzyko jego zachorowania jest minimalne.
Wirus który powoduje u niektórych kotów rozwinięcie się FIPa jest niezwykle łatwo przenoszony, do zakażenia dochodzi również bez większego problemu - przecież większość kotów miała z nim kontakt i ma przeciwciała.
Gdyby do pojawienia się FIPa wystarczył zwyczajny kontakt - połowa kotów by na niego zeszła.
Na szczęście jest to o wiele bardziej skomplikowane i prawdziwego FIPa spotyka się tak naprawdę bardzo rzadko. Znacznie częściej się go fałszywie diagnozuje.

Trzymam kciuki za szybką diagnozę i by to nie był FIP a coś co można leczyć.

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw lut 10, 2011 20:08 Re: FIP czy nie FIP - proszę o pomoc dla mojego kota!

Saraa

 
Posty: 609
Od: Śro kwi 13, 2005 15:46
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lut 11, 2011 17:17 Re: FIP czy nie FIP - proszę o pomoc dla mojego kota!

Niestety, przyszedł test FiP-Screening:
>1:800
Total Protein - 104++, Albumin - 27,40--, Gamma-Globulin - 47,9++,itd...
Wszystkie objawy i wyniki dają 99,99% pewności...czekamy jeszcze na wynik PCR z płynu żeby mieć 100%...Brak mi słów - jeszcze liczyłem na cud... :cry:
Teraz już mogę napisać bez obaw że komuś "słodzę" czy reklamuję - doktor Nieśpielak i doktor Włodarczyk z Wrocławia - dziękuję Wam że daliście Nam nadzieję, uczciwie - po ludzku, dzięki temu jakoś żyłem ostatnich kilka dni. Dziękuję że nie robicie złudnych obietnic na leczenie interferonem. Zawsze Wam ufaliśmy i tak już zostanie - mam nadzieję że w przyszłości będziemy spotykać się tylko na szczepienia...
Wszystkim Forumowiczom dziękuję za rady i linki do podobnych tematów - trzymajcie za Nas kciuki, bo nie wiem jak to zniesiemy...
W przyszłym tygodniu temat będzie do zamknięcia...
:cry:

jascha

 
Posty: 13
Od: Sob sie 16, 2008 11:10

Post » Pt lut 11, 2011 17:53 Re: FIP czy nie FIP - proszę o pomoc dla mojego kota!

jascha pisze: Pani doktor powiedziała, że testy które wysyłają do Niemiec są 100%...a jeśli okaże się że to FiP, to istnieje duże prawdopodobieństwo, że nasz starszy kocurek już się zaraził...Tego bym już chyba nie zniósł...


Kontakt z FIPem nie oznacza zarażenia - moja Deltunia, ktora miała FIP urodziła 4 kocięta - tylko jedno zaraziło się i zmarło - najsłabsze z miotu. Reszta jest zdrowa i żyje bez większych problemów do dziś, mimo że Kodama miał wypadek i musiał mieć amputowaną łapkę.

Kić czuje się teraz lepiej - usunięcie płynu z brzuszka ulatwilo oddychanie i jedzenie. Kiedy znów przestanie jeść, będziesz musiał podjąć najcięższą decyzję. Bardzo Ci współczuję.
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt lut 11, 2011 21:22 Re: FIP czy nie FIP - proszę o pomoc dla mojego kota!

Bardzo współczuję.

Saraa

 
Posty: 609
Od: Śro kwi 13, 2005 15:46
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt lut 11, 2011 21:35 Re: FIP czy nie FIP - proszę o pomoc dla mojego kota!

ja także bardzo współczuję :(

Alex405

 
Posty: 1600
Od: Pt lip 10, 2009 17:50
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 11, 2011 21:58 Re: FIP czy nie FIP - proszę o pomoc dla mojego kota!

Nie pozwól, żeby kotek cierpiał.
A/G=0,357
Trzymajcie się.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Pt lut 11, 2011 22:48 Re: FIP czy nie FIP - proszę o pomoc dla mojego kota!

Przykro mi :( :( :(
Nasz Karmel też nawet przez chwilę nie miał gorączki...

Blue

 
Posty: 23943
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Clyderhimi, Marmotka, sylwiakociamama i 218 gości