anulka111 pisze::ryk: Koteczek ma miec swoja godnosc....u mnie tylko hop jest uczone,a biorac pod uwage ,ze Rys dorasta i od nowa ustala co mu wolno ,pracujemy aktualnie nad "zejdz proszę" ,bo wchodzi mi na blat w kuchni,a nie chce by to robil.....on wie ,ze nie wolno ,ale co tam ,a nuz....

Ale ona wyczekuje tych wieczornych sesji

- musiałam ją czymś zająć jak F&F dostają wieczorem chrupki, które Gamisi obcięliśmy

ona dostaje wtedy kosteczkę galaretki, ale odkąd bawimy się klikerem olewa galaretkę

reakcje na kliker w ręku jest mniej więcej tak samo intensywna jak na laserek
"Zejdź proszę" to u mnie nie ma

jest ZŁAŹ z odpowiednią intonacją

ale efekt zelży głównie od tego kto to mówi

ale i tak zejście jest zawsze powolne wręcz majestatyczne, z ociąganiem sie i odpowiednimi komentarzami pod nosem (a czasem dość głośno

)
No i wzorem Marii praktykujemy hasło służące np. do usuwania kotów z drogi

- bardzo przydatne teraz jak mama kica o kulach - tzn. było by przydatne gdyby zawsze poprawnie działało
G i F reagują w 99% na moje "idź, idź" zawsze z komentarzem co na ten temat myślą

i między 60-75% gdy ktoś inny im zwraca uwagę

na szczęście kule im nie pasują i bez hasła też się przesuwają

edit: mama mówi, że "zejdź proszę" praktykuje tata

, gdy Fenris mu zajmie fotel albo kanapę - oczywiście zupełnie bezskutecznie
