Pomocy! zginęła czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 09, 2011 23:26 Re: Zaginięcie - Czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

Malyszka, na pewno zrobisz to dla Twojej Pumci i wstaniesz raniutko aby jej szukać. Wierzę w Ciebie.

Saraa

 
Posty: 609
Od: Śro kwi 13, 2005 15:46
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro lut 09, 2011 23:32 Re: Zaginięcie - Czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

O 4:00 - 5:00 rano jest jeszcze bardzo ciemno - mysle, ze moze byc troche pozniej jak zacznie switac - ale nie chce tu zle podpowiadac?
Samej to ciezko - ale popros moze jakas przyjaciolke od serca, bedzie wam razniej (skoro mama i tata nie chca) :roll: Zebym byla blizej chetnie bym Ci pomogla - naprawde :wink:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 10, 2011 0:04 Re: Zaginięcie - Czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

Saraa!
Wiem, że bardzo dużo zrobiłaś. Ale może jesteś w stanie pomóc małej szukać. Albo masz kogoś z rodziny/ przyjaciół, kto mógł pochodzić z Małyszką.
Pewnie rodzice boją się puszczać Małyszki samej na poszukiwania, ale jak Ciebie a może i kogoś od Ciebie poznają, to może jej pozwolą wychodzić po zmroku.

Nie dajmy się pokusie oceniania rodziców Małyszki , po prostu pomóżmy jej.
Krzysiekbolo
 

Post » Czw lut 10, 2011 1:08 Re: Pomocy! zginęła czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

Malyszko, nie gniewaj się - znów Ci pogrzebałam w pierwszym poście.
Trochę jeszcze zmieniłam tytuł i zrobiłam dopisek.
Jeśli Ci to nie odpowiada - po prostu wytnij.
Bardzo bym chciała, że by znalazł się ktoś jeszcze z Twojego rejonu.
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Czw lut 10, 2011 1:28 Re: Pomocy! zginęła czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

Graszka!
A nie jesteś w stanie zrobić tak , żeby wysłano priwa z ogłoszeniem Małyszki do wszystkich zarejestrowanych w Miau z Bydgoszczy, pliz?
Krzysiekbolo
 

Post » Czw lut 10, 2011 16:42 Re: Pomocy! zginęła czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

Nie mogę wysłać takiego priva - bo to by był spam i "prywata".
Nie ma też większego sensu.
Sporo osób nie wpisuje miejscowości.
Osoby z Bydgoszczy niekoniecznie akurat w tym okresie czytają forum.
No i wszystko jest w temacie - kto chętny pomóc, przyjdzie. Wątek często widnieje na pierwszej stronie.
Obrazek

graszka-gn

Avatar użytkownika
 
Posty: 3964
Od: Wto maja 29, 2007 19:04

Post » Czw lut 10, 2011 17:52 Re: Pomocy! zginęła czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

No dzisiaj dzwoniła jakaś pani która mówiła że widziała czarną kotkę.. ale jak poszłam zobaczyć żadnego kotka nie było.
Jutro wstanę o 4 i pójdę poszukać.
Będzie cisza bo rzadko kto wychodzi o tej porze, a moja kotka wychodziła, więc pójdę zobaczę.

malyszka

 
Posty: 13
Od: Nie lut 06, 2011 0:45
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lut 10, 2011 18:29 Re: Pomocy! zginęła czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

Masz niedaleko (na ulicy Modrakowej) bardzo fajną lecznicę weterynaryjną (być może jest w tym rejonie więcej lecznic, ale ich nie znam :wink: ). Warto podejść tam, powiesić ogłoszenie, zapytać lekarzy czy ktoś przyniósł taką kotkę. Ludzie czasem biorą do domu obce koty potrzebujące pomocy, ale prędzej czy później trafiają zwykle do weta. Powodzenia! Nie poddawaj się!

mmk

 
Posty: 3153
Od: Sob lis 28, 2009 22:42

Post » Czw lut 10, 2011 19:23 Re: Pomocy! zginęła czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

napisałam kilka postów wczesniej jakie nalezy podjąć najszybciej kroki by kota odnaleźć. Tu czas sie liczy.W grę wchodzi życie.
Jeśli to zrobiłaś a teraz wytrwale chodzisz,pytasz i do wieszasz ogłoszenia poszerzając krąg o kolejne punkty to moze coś z tego wyjdzie.
Powiesiłas ogłoszenia tam gdzie radziłam? Powiadomiłas lecznice i sklepy?
Co do Pani ,która dzwoniła. Nie lekceważ tego sygnału i podchodź tam czesto.To,ze przyszłas i kota nie było to normalka.Nie będzie siedział w miejscu i czekał.Niestety. :cry:
powodzenie
Nie zapomnij o kontenerku i ulubionym jedzeniu. Jeśli znajdziesz kotkę to nie musi dac sie przynieść na rękach. Zalękniony kot moze wyczyniac rózne rzeczy.A jesli będzie poraniona to bezpieczniej w kontenerku dla niej.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56049
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw lut 10, 2011 19:46 Re: Pomocy! zginęła czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

Byłam pod domem malyszki ok. 14. Nie bylo jej wiec rozmawiałam tylko tel. Wspominała o tym tel. myślę, że to jest ta czarna szylkretka, ona jest tam ciągle, jest oswojona daje się głaskać.Ta którą widziałam w zeszłą środę była smukła, czarna i zachowywała się nie tak pewnie jak szylkretka. Z rozmowy dowiedziałam się, że koteczka była wypuszczana o 4 rano, jak tata wychodził do pracy.Przekazałam że wg. Was to najlepsza pora na szukanie. Zaoferowałam swoją pomoc jeżeli rodzice nie pozwalają jej wyjść o takiej porze.Zaprzeczyła. Zrobiłam też wizję lokalną. Blok od tyłu jest ogrodzony (ogródki przydomowe) dalej jest droga z domkami jednorodzinnymi dochodząca do przedszkola i miejsca w którym widziałam czarną kotkę, odległość mniejsza niż mi się wydawało jakiś 70 m. Ogólnie spokojne miejsce, samochody tylko te z domków jedn.widziałam leniwie spacerującego kocurka. Byłam też w Lecznicy na ul. Modrakowej ( ok.100m od domu M.) wypytałam, czy nie mieli przypadku kotka potrącone, chorego " z ulicy", poprosiłam też o zgodę na wywieszenie ogłoszenia o zaginięciu.Mówiłam malyszce, żeby to zrobiła.

Saraa

 
Posty: 609
Od: Śro kwi 13, 2005 15:46
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lut 10, 2011 19:48 Re: Pomocy! zginęła czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

Podpowiedziałam też aby powiesiła ogłoszenie w przedszkolu.

Saraa

 
Posty: 609
Od: Śro kwi 13, 2005 15:46
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lut 10, 2011 22:30 Re: Pomocy! zginęła czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

Saraa pisze:Byłam pod domem malyszki ok. 14. Nie bylo jej wiec rozmawiałam tylko tel. Wspominała o tym tel. myślę, że to jest ta czarna szylkretka, ona jest tam ciągle, jest oswojona daje się głaskać.Ta którą widziałam w zeszłą środę była smukła, czarna i zachowywała się nie tak pewnie jak szylkretka. Z rozmowy dowiedziałam się, że koteczka była wypuszczana o 4 rano, jak tata wychodził do pracy.Przekazałam że wg. Was to najlepsza pora na szukanie. Zaoferowałam swoją pomoc jeżeli rodzice nie pozwalają jej wyjść o takiej porze.Zaprzeczyła. Zrobiłam też wizję lokalną. Blok od tyłu jest ogrodzony (ogródki przydomowe) dalej jest droga z domkami jednorodzinnymi dochodząca do przedszkola i miejsca w którym widziałam czarną kotkę, odległość mniejsza niż mi się wydawało jakiś 70 m. Ogólnie spokojne miejsce, samochody tylko te z domków jedn.widziałam leniwie spacerującego kocurka. Byłam też w Lecznicy na ul. Modrakowej ( ok.100m od domu M.) wypytałam, czy nie mieli przypadku kotka potrącone, chorego " z ulicy", poprosiłam też o zgodę na wywieszenie ogłoszenia o zaginięciu.Mówiłam malyszce, żeby to zrobiła.


Saraa - jak nalezy rozumiec, ze malyszka zaprzeczyla? Czy to znaczy, ze nie wyrazila zgody aby wszczac poszukiwania o 4:00 rano?
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw lut 10, 2011 22:47 Re: Pomocy! zginęła czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

Zaprzeczyła w sprzeciw rodziców. Dzwoniłam jeszcze raz do Lecznicy, lekarze nie przekazują sobie inf. o leczonych kotach, a chciałam się wypytyć wszystkich tam pracujacych.Potem zadzwoniłam do malyszki, że czekają tam na jej ogłoszenie. Potwierdziła, że idzie o 4 rano i rodzice nie mają nic przeciw temu. Przypomniałam żeby wzięła klucze taty ( charakterystyczny dźwięk) i jeśli będzie mnie potrzebowała to może na mnie liczyć.

Saraa

 
Posty: 609
Od: Śro kwi 13, 2005 15:46
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw lut 10, 2011 23:08 Re: Pomocy! zginęła czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

ogromne :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: za kotkę :1luvu:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw lut 10, 2011 23:13 Re: Pomocy! zginęła czarna kotka - BYDGOSZCZ Osiedle Wyżyny

Saraa pisze:Zaprzeczyła w sprzeciw rodziców. Dzwoniłam jeszcze raz do Lecznicy, lekarze nie przekazują sobie inf. o leczonych kotach, a chciałam się wypytyć wszystkich tam pracujacych.Potem zadzwoniłam do malyszki, że czekają tam na jej ogłoszenie. Potwierdziła, że idzie o 4 rano i rodzice nie mają nic przeciw temu. Przypomniałam żeby wzięła klucze taty ( charakterystyczny dźwięk) i jeśli będzie mnie potrzebowała to może na mnie liczyć.


A nie chcialalbys pojsc z nia? To przeciez jeszcze dziecko i napewno bedzie jej razniej jesli ktos bedzie jej towarzyszyl - o 4:00 jest calkiem ciemno i nieprzyjemnie - moze moglabys to zrobic dla dobra koteczki :roll:
Ronda 25.04.2014[*]
Cindy 21.08.2018[*]
Kota nie powinno sie kupowac, bo kot to przyjaciel.
Przyjaciol sie nie kupuje.
Bleise Pascal




Obrazek.

_________________
Obrazek.

Cindy

Avatar użytkownika
 
Posty: 4798
Od: Śro lut 11, 2009 13:23
Lokalizacja: Gdynia

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: asoio i 81 gości