H2E2 cz.III

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Czw lut 10, 2011 10:26 Re: H2E2 cz.III

Jak to dobrze, że logistyka dziecięca mnie nie dotyczy. Wystarczy mi zamieszanie przy pakowaniu na wyjazd z HSB.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 10:40 Re: H2E2 cz.III

ja sie przywitam i wygłasuniam wszystkie pięknotki tu mieszkające, bo nadrobić wątku nie mam szans :) znikam.
Obrazek Obrazek

sliver_87

 
Posty: 4052
Od: Nie wrz 05, 2010 12:19
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw lut 10, 2011 10:41 Re: H2E2 cz.III

a mi się dziś nie chce :mrgreen:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 10:50 Re: H2E2 cz.III

A ja mam zapał. Tylko jeszcze nieukierunkowany :D

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 10:51 Re: H2E2 cz.III

a mnie boli brzuch :(
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 10:52 Re: H2E2 cz.III

Moje jelita też wyprawiają harce od kilku dni. Mam nawet skierowanie na kolonoskopię, ale odwagi mi brak :oops:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 10:57 Re: H2E2 cz.III

Piękny dzień dzisiaj! Ptaki śpiewają na całego :)

Weihaiwej

 
Posty: 1594
Od: Pon maja 23, 2005 19:34
Lokalizacja: Wro

Post » Czw lut 10, 2011 10:58 Re: H2E2 cz.III

sunshine pisze:Moje jelita też wyprawiają harce od kilku dni. Mam nawet skierowanie na kolonoskopię, ale odwagi mi brak :oops:


zapraszam do nas. Naprawdę nowoczesny sprzęt, super pielęgniarki oraz bardzo dobrzy lekarze :ok:
dużo gorsza jest gastroskopia od kolonoskopii :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 10:59 Re: H2E2 cz.III

Ja wczoraj, wracając z pracy, w końcu miałam dość czasu by nie pędzić i stałam na ulicy, z głową zadartą, by dojrzeć małych śpiewaków. A ile wróbelków zobaczyłam 8O Jak ja lubię wróbelki :1luvu:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 11:00 Re: H2E2 cz.III

magdaradek pisze:
sunshine pisze:Moje jelita też wyprawiają harce od kilku dni. Mam nawet skierowanie na kolonoskopię, ale odwagi mi brak :oops:


zapraszam do nas. Naprawdę nowoczesny sprzęt, super pielęgniarki oraz bardzo dobrzy lekarze :ok:
dużo gorsza jest gastroskopia od kolonoskopii :ok:

Magda, serio? A mnie się wydawało odwrotnie. Właściwie to mam skierowanie na jedno i drugie :?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 11:02 Re: H2E2 cz.III

naprawdę.
tak mówią wszyscy ci, co mieli jedno i drugie.
Oraz mój szef, który te badania kiedyś wykonywał
jak się zdecydujesz to daj znać
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 11:05 Re: H2E2 cz.III

Dziękuję ogromnie. A można to zrobić jednego dnia? Czy trzeba odczekać między badaniami? Jakby co, będę Cię męczyć pw :twisted:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 11:06 Re: H2E2 cz.III

Się przywitam i pochwalę, że nadrobiłam 10 stron zaległości na tym wątku 8) ;)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Czw lut 10, 2011 11:07 Re: H2E2 cz.III

Georg-inio - krwawa mary? :evil:

A mnie dzisiaj switem bladem białem ranem zahaczył kłem w ramię mój kotecek kochany :twisted:
Nie dziwię się paskudzie albowiem obudziłam prawie przemocą wyczołgiwując się spod niego - jak śmiałam? :twisted:
Nikt normalny, jeżeli nie musi, nie podnosi doopy z wyra 4.45 :twisted:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Czw lut 10, 2011 11:10 Re: H2E2 cz.III

Elu, jestem pod wrażeniem. Ja wczoraj miałam sama problem 8)
AYO, jak mogłaś to zrobić koteczkowi? U nas zaraz po tym jak zadzwoni budzik, Erwin przybiega, ładuje mi się na klatke z piersiami i mruczy. No i jak ja mam gdziekolwiek zdążyć? Wczoraj po południu miałam Erwina na kolanach i się kręciłam, w końcu zdecydowałam się, że się położę, a on nadal wytrwale ze mną leżał. To jest zupełnie niesamowity kot 8O

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], Meteorolog1 i 8 gości