I kocha się przytulać jak czlowiek leży i przysypia. Bo jak się do niej podchodzi to zwiewa na wszelki wypadek, coby jej oczu nie zakraplać, uszu nie czyścić etc. Ale fajna jest i już nie tak nerwowo reaguje na głaskanie aż do pupci. Ale ogonka obejrzeć sobie nie da Niestety zaczęła kichać coraz mocniej więc od dziś Imunoglucan a w sobotę wet.
Ja się dołożę, z tym, że na razie ze sterylką trzeba się wstrzymać ociupinę - Stella ma solidny katar i niestety jest na antybiotyku Ale ma się nieźle i mimo zapchanego noska dość ladnie je.
Raczej chyba na pewno - już przestaje, a minęły tylko troche więcej niż 48 od pierwszego zastrzyku tylko trzymajcie kciuki za moje ręce, bo resztę antybiotyku ja podaję a o ile u weta poszło łatwo, to Stella nie jest najspokojniejszą pacjentką w domu
Stella skończyła antybiotyk, moje ręce są w miarę całe więc nie jest źle. Sterylka stała się sprawą raczej pilną - Stella właśnie ma pierwszą rujkę i strasznie mraukoli Tak że trzeba by ją ciachnąć jak tylko skończy