WarKotka - szukamy domku dla czarnej pięknoty!!!

Dobranoc Sylwusiu, Karolino i Adolfie :1luvu:

Krzysiek, i tutaj też jesteś :mrgreen:

Mnie wszędzie pełno :ryk:

Jest piękna :1luvu:

cudna

ja mam malutkie pytanko, bo czytałam, że robiliście Cudnej testy - więc się znacie na temacie :mrgreen:

jak się prosi weterynarza o zrobienie testów FiV/Felv to jest dla niego oczywiste, które testy się chce ?
bo coś gdzieś słyszałam, ze są różne rodzaje tych testów :oops:

że są proste, paskowe? (diagnostyczne?) i jakieś extra drogie
i po jakim czasie je trzeba powtórzyć, żeby były wiarygodne?

zwykły test jest paskowy, wynik jest po upływie kilku minut. Ten droższy to PCR (w przypadku białaczki) - jest pobierana krew i wysyłana do labolatorium, wynik jest po kilku dniach. PCR daje w zasadzie 100% pewności co do wyniku. Z reguły na pierwszy raz przeprowadza się paskowy, jeżeli wynik wychodzi pozytywny lub jest niepewny po miesiącu można zrobić PCR i wtedy jest pewność czy jest czy nie ma białaczki

Jak poprosisz o zrobienie testu to dla weta naturalne będzie, że chodzi o paskowy

to się raz pobiera krew i od razu na FiV/Felv i czeka kilka minut ? i wszystko?
czy kot musi być na czczo, albo jakoś specjalnie przygotowany?

ja mam malucha ok. 4 miesięcznego

Generalnie paskowy daje pewność jak jest negatywny, w przypadku testów pozytywnych trzeba powtórzyć test po 3 miesiącach. PCR z krwi nie daje 100% pewności dopiero PCR ze szpiku, przynajmniej w przypadku białaczki, ale po PCR z krwi negatywnym też genetalnie można powiedzieć że kot jest wolny. Weci najczęściej robią paskowe, szybkie testy FIV/FeLV, ale musisz powiedzieć żę chodzi ci akurat o te testy, z paskowych masz jeszcze kilka innych testów.

Patmol dokładnie tak, tylko w przypadku takich maluchów wynik negatywny świadczy o tym że kot jest czysty, natomiast wynik pozytywny jest niewiarygodny. Kot nie musi być na czczo