Timon i Simon[']... Timon i Łaciatek już u Prue:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro lut 09, 2011 21:41 Re: Timon i Simon[']... szukamy transportu Łódź - Wrocław

No to może ta wersja z przechowaniem u mamy?
albo ewentualnie w sobotę, tylko Timonek by pojechał do Domku
a Łaciatek by dojechał w niedzielę
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 09, 2011 21:52 Re: Timon i Simon[']... szukamy transportu Łódź - Wrocław

Ja bym nie robiła żadnych przystanków, to nie jest dobry pomysł, kolejne nowe miejsce, kolejny stres.
Prue, jeśli Tymonka zabierzesz w sobotę wieczorem do domu, Łaciatek przyjedzie w niedzielę, to niewiele później i na pewno nie wpłynie to na ich zachowanie.
Wg mnie to najlepsza opcja.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 09, 2011 21:56 Re: Timon i Simon[']... szukamy transportu Łódź - Wrocław

Przekaż koleżance, że proponuję zbiórkę o 15.15, będę stała w kolejce przy kasie, albo siedziała na ławeczce naprzeciwko. Łódź Kaliska! Po czerwono-szarym transporterze mnie rozpozna, nie da się nie zauważyć nas :)

Kotek, kotek :D :D


Ruru ja nie mam żadnej karmy dla nich, powinnam jakąs zamówić?Jeśli tak to jaką?

Jakąś karmę (chyba Taste of the Wild i puszki Carny) ma przywieść Zuzia, ale to będzie na następny dzień i nie wiem co kupić Timonkowi na przyjazd (panika! panika!) :P
Simonku [*]
TOBINIU[*]

Prue

 
Posty: 387
Od: Śro lis 03, 2010 19:49
Lokalizacja: dzierżoniów

Post » Śro lut 09, 2011 22:56 Re: Timon i Simon[']... szukamy transportu Łódź - Wrocław

Prue pisze:
Przekaż koleżance, że proponuję zbiórkę o 15.15, będę stała w kolejce przy kasie, albo siedziała na ławeczce naprzeciwko. Łódź Kaliska! Po czerwono-szarym transporterze mnie rozpozna, nie da się nie zauważyć nas :)

Kotek, kotek :D :D


Ruru ja nie mam żadnej karmy dla nich, powinnam jakąs zamówić?Jeśli tak to jaką?

Jakąś karmę (chyba Taste of the Wild i puszki Carny) ma przywieść Zuzia, ale to będzie na następny dzień i nie wiem co kupić Timonkowi na przyjazd (panika! panika!) :P


Dobrze, wszystko zanotowałam, będę na Kaliskiej :ok: :ok:

Ja dam karmę Timusiowi, o ile to nie obciazy za bardzo osoby przewożącej,
ale mogę tak wsypać ilość nie za dużą na ten jeden wieczór i rano :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 09, 2011 23:33 Re: Timon i Simon[']... szukamy transportu Łódź - Wrocław

Ona będzie miała plecak, w jednej ręce szczurki a w drugiej Timonka, także miejsca nie wiele,ale byłabym bardzo wdzięczna za mały woreczek suchego:) Kupię kilka pasztecików z gourmeta, może zechce zjeść pomieszane z mięskiem z indyka?:)
Simonku [*]
TOBINIU[*]

Prue

 
Posty: 387
Od: Śro lis 03, 2010 19:49
Lokalizacja: dzierżoniów

Post » Śro lut 09, 2011 23:41 Re: Timon i Simon[']... szukamy transportu Łódź - Wrocław

Prue pisze:Ona będzie miała plecak, w jednej ręce szczurki a w drugiej Timonka, także miejsca nie wiele,ale byłabym bardzo wdzięczna za mały woreczek suchego:) Kupię kilka pasztecików z gourmeta, może zechce zjeść pomieszane z mięskiem z indyka?:)


pewnie, że zechce :ok:
a szuchego dam :kotek:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 7:10 Re: Timon i Simon[']... szukamy transportu Łódź - Wrocław

Dzis pół nocy znów nie spałam :P Motylki w brzuchu :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: Bo wiecie będziemy sam na sam :) Tż wróci w niedzielę chyba:) A jak mu jakiś profesor czegos nie pozwoli zdawac na 5, to mnie zawiezie autkiem tu =P No ale źle mu nie życzę,dam radę jakby co,już mi wszystko wytłumaczył co gdzie jak :)

Zapomniałam dodać że jeśli jechałabym z Tżtem to możemy zabrać również Łaciatka,wtedy Zuzia przyjechałaby w niedzielę na odwiedziny i po transporter:) Choć chyba wolałabym żeby była przy jego przeprowadzce, jakoś tak mi się wydaje lepiej dla niego.
Simonku [*]
TOBINIU[*]

Prue

 
Posty: 387
Od: Śro lis 03, 2010 19:49
Lokalizacja: dzierżoniów

Post » Czw lut 10, 2011 8:21 Re: Timon i Simon[']... szukamy transportu Łódź - Wrocław

Prue w niedzielę z Łaciatkiem nie będzie problemu.

Czyli tak... Ty zabierasz Timonka w sobotę z dworca, a ja w niedzielę dowiozę Łaciatka do Ciebie. Tak?

Przepraszam za takie zamieszanie z tą sobotą, ale na śmierć zapomniałam o tym spotkaniu :/ Taka jestem zaaferowana tą przeprowadzką, że o bożym świecie zapominam ;)

No ale najważniejsze, że możesz po niego przyjechać w tą sobotę :)

Dogadamy wszystko jutro u Ciebie. Jak będę między 17.30 a 18 jutro to będzie dobrze??
...to tylko moje zdanie...

Zołzik

 
Posty: 514
Od: Pon paź 11, 2010 11:53
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw lut 10, 2011 16:48 Re: Timon i Simon[']... szukamy transportu Łódź - Wrocław

Tak ! będzie wspaniale :D Drzwi wstawiali dziś 7 godzin O.o Ale już są ! :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
Ide do sklepu po coś na przyjazd Timonka:)
Simonku [*]
TOBINIU[*]

Prue

 
Posty: 387
Od: Śro lis 03, 2010 19:49
Lokalizacja: dzierżoniów

Post » Czw lut 10, 2011 16:51 Re: Timon i Simon[']... szukamy transportu Łódź - Wrocław

Leć Prue!!! To takie przyjemne robić zakupy na przybycie wyczekanego zwierzaka :ok: :ok: :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 18:06 Re: Timon i Simon[']... szukamy transportu Łódź - Wrocław

No ba ! Już 2 paczki z KuchniPupila przyszły :mrgreen: :mrgreen: Ale jeszcze coś bym kupiła,kupiłam do zabawy taka małą skarpeteczkę wypełniona kocimiętka i z dzwoneczkiem i takiego małego kraba też z kocimiętką.Jednak nie wiem co koty rusza najbardziej, może piłeczka? Albo jakas mysz?Dziewczyna od transportu nie chce nic za swoją przysługę, ale kupiłam jej wiśnie w likierze,bo nie wiedziałam co.Przecież każdemu jest miło jak się doceni to co robi :)

Mam nadzieję że Zuzia nas zaakceptuje :) Zrobiłam już właściwie wszystko co mi doświadczeni kociarze doradzali.I może póki co nasz dom nie wygląda "bogato" bo pozostałości po poprzednich lokatorach jeszcze są,ale kotki tego nie oceniają i mam nadzieję że Zuzia też nie :)
Simonku [*]
TOBINIU[*]

Prue

 
Posty: 387
Od: Śro lis 03, 2010 19:49
Lokalizacja: dzierżoniów

Post » Czw lut 10, 2011 18:09 Re: Timon i Simon[']... szukamy transportu Łódź - Wrocław

Prue, to nie bogactwo jest tu ważne. Owszem, trzeba mieć odpowiednie środki na to, by dbać o kotki w zdrowiu i nie daj Bóg tfu! chorobie, zapewnić im jedzonko dobre itd.
ale to SERCE!! SERCE jest ważne. Rozsądna, odpowiedzialna miłość :1luvu: :ok: :ok: :ok:

z zabawkami nie szalej, bo różne koty mają upodobania ;)
niektóre ponad zabawki preferują zwykły, zgnieciony papierek od cukierka, czy ręcznika papierowego ;)

a drapak masz?
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw lut 10, 2011 18:11 Re: Timon i Simon[']... szukamy transportu Łódź - Wrocław

Tak drapak dostanę od Zuzi , razem z Łaciatkiem :)
Simonku [*]
TOBINIU[*]

Prue

 
Posty: 387
Od: Śro lis 03, 2010 19:49
Lokalizacja: dzierżoniów

Post » Czw lut 10, 2011 18:19 Re: Timon i Simon[']... szukamy transportu Łódź - Wrocław

Prue pisze:Tak drapak dostanę od Zuzi , razem z Łaciatkiem :)


a tak, pisałaś :) tzn. Zuzia pisała :mrgreen:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 11, 2011 9:28 Re: Timon i Simon[']... szukamy transportu Łódź - Wrocław

Prue liczy się miłość do kota :)

Ja pamiętam jak robiłam zakupy dla mojej kotki jak miała do mnie przyjść. Zabawki, jedzonko takie, śmakie... ma największą możliwą kuwetę - moja mama się śmiała, że ma lotnisko, a nie kuwetę ;) Oszlałam.
Teraz mi troszkę przeszło, ale nadal powinnam mieć zakaz wchodzenia do sklepu zoologicznego, bo nie umiem wyjść z pustymi rękami. W domu cały koszyk zabawek, zapasy jedzenia, a ja i tak zawsze chociaz coś małego muszę im kupić, bo nie wytrzymam :) a i tak Klops najchętniej bawi się rolką papieru toaletowego albo noga mojego TŻta :D

Łaciatek ma swoją mysz, na którą poluje, inne zabawki nie bardzo go kręcą. Mysz oczywiście jest w komplecie z Łaciatkiem ;)
Wczoraj u mojej mamy była przejazdem jej siostra z mężem. No i ten mąż to jest kociarz straszny, jak zobaczył Łaciatka, to się zaczął zachwycać, że taki duży, że taka sierść byłszcząca i mięciutka, a Łaciatek gamoń się tulił i tulił do nowych gości. A mama jak się dowiedziała, że jednak w niedziele kot jedzie, a nie w piątek to powiedziała... o fajnie, to mam jeszcze weekend. Jednak się troszkę do niego przywiązała mimo wszystko ;)
...to tylko moje zdanie...

Zołzik

 
Posty: 514
Od: Pon paź 11, 2010 11:53
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 39 gości