» Czw lut 10, 2011 11:04
Re: Hospicjum 'J&j'.
W nocy, około czwartej, odeszła Rewo.
Mój dziwny, autystyczny kotek. Biegająca na szpileczkach. Niańcząca inne koty - czy to maluchy, czy dorosłe. Specjalistka od wciskania się cichcem do lodówki. Nigdy nie była super przytulakiem ale lubiła towarzystwo człowieka i towarzystwo innych kotów - sypiała na stoliku w pokoju, lub czasami na mojej poduszce. Ostatnio przebywała głównie w kuchni, na swoim posłanku na lodówce lub na Półce Tetryków w kredensie - nigdy nie sama, zawsze ktoś spał przytulony do niej. Ale umierać przyszła do mnie do pokoju. Tak, jak Ewo.
Rewo [`].
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882
'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'