K-ów, zagłosuj na AFN jako kandydata w konkursie w KV!

queen_ink pisze:Być może będzie potrzebna surowica dla kotki z podejrzeniem pp - jeżeli dr Adamska to potwierdzi - czy leci z nami jakiś dawca?

Lutra chyba wzięła nasze bure siostry od brata Noemik, bo ponoć ze Zwierząt Krakowa dzwonili, że mają pp i czy nie mamy dawców

Bure w pogotowiu.
Ponoć na chwilę obecną zorganizowali dawcę we własnym gronie.
więc alarm zawieszony.

mój dawca odpada póki co

Chomik wazy 224 g
nadal nie chce jesc
w nosie katar az furczy - wycieram i inhalacja dalej
jst ciepla ale malo ruchliwa

ok, chyba dojrzałam, żeby poinformować szerszą publikę.

karmelotek jest poważnie chory. jak poważnie, dowiemy się w piątek - wtedy w warszawy i niemiec wrócą wyniki krwi. na razie na podstawowej morfologii wyszło, że ma 5x mniej niż powinien leukocytów (1,1 zamiast 5,5), usg wykazało coś nie tak z trzustką i wątrobą, błony śluzowe są zażółcone. kot nie je, nie pije, nie wydala, jest niereaktywny (leży, czasem majtnie ogonkiem). dostaje kroplówki, antybiotyki (enroxil, tolfedine), kontrolujemy temperaturę i jakby co zbijamy więcej tolfedine. leczy go dr sabina z senatorskiej (lecznica iris). białaczka została wykluczona.
na razie główne podejrzenia to zapalenie trzustki (uleczalne - oby!) albo FIP. ewentualnie FIV, ale podobno tak gwałtowne reakcje (kot się załamał w ciągu około godziny przedwczoraj wieczorem, gorączka i niereaktywność) wskazują, że raczej nie. płynu w brzuszku nie ma, więc oby nie FIP.

jeśli dam z czymś dupy (dziękuję, miszelino, za dyżur dzisiaj :oops:

), przepraszam - jestem totalnie przerażona i co minutę kontroluję kota. przez cztery miesiące kot zachowywał się idealnie zdrowo, nie byliśmy u weta poza kastracją i kontrolą dzień po.

kompletnie powaliły nas koszty badań - dzisiaj wydałam na kota 340zł w dwóch lecznicach (za zastrzyi wczoraj i dzisiaj, usg, badania krwi na cito, kroplówki).

bardzo prosimy o kciuki.

:cry:

Tweety pisze:
queen_ink pisze:Być może będzie potrzebna surowica dla kotki z podejrzeniem pp - jeżeli dr Adamska to potwierdzi - czy leci z nami jakiś dawca?

Lutra chyba wzięła nasze bure siostry od brata Noemik, bo ponoć ze Zwierząt Krakowa dzwonili, że mają pp i czy nie mamy dawców

Adamska wykluczyła pp, więc na szczęście nie trzeba. Dziękuję.

Kocuria, trzymam kciuki za Karmelka. Potrzebujesz jakichś leków dla niego?

Kocuria pisze:ok, chyba dojrzałam, żeby poinformować szerszą publikę.

karmelotek jest poważnie chory. jak poważnie, dowiemy się w piątek - wtedy w warszawy i niemiec wrócą wyniki krwi. na razie na podstawowej morfologii wyszło, że ma 5x mniej niż powinien leukocytów (1,1 zamiast 5,5), usg wykazało coś nie tak z trzustką i wątrobą, błony śluzowe są zażółcone. kot nie je, nie pije, nie wydala, jest niereaktywny (leży, czasem majtnie ogonkiem). dostaje kroplówki, antybiotyki (enroxil, tolfedine), kontrolujemy temperaturę i jakby co zbijamy więcej tolfedine. leczy go dr sabina z senatorskiej (lecznica iris). białaczka została wykluczona.
na razie główne podejrzenia to zapalenie trzustki (uleczalne - oby!) albo FIP. ewentualnie FIV, ale podobno tak gwałtowne reakcje (kot się załamał w ciągu około godziny przedwczoraj wieczorem, gorączka i niereaktywność) wskazują, że raczej nie. płynu w brzuszku nie ma, więc oby nie FIP.

jeśli dam z czymś dupy (dziękuję, miszelino, za dyżur dzisiaj ), przepraszam - jestem totalnie przerażona i co minutę kontroluję kota. przez cztery miesiące kot zachowywał się idealnie zdrowo, nie byliśmy u weta poza kastracją i kontrolą dzień po.

kompletnie powaliły nas koszty badań - dzisiaj wydałam na kota 340zł w dwóch lecznicach (za zastrzyi wczoraj i dzisiaj, usg, badania krwi na cito, kroplówki).

bardzo prosimy o kciuki.

Kciuki trzymam mocno! Mam nadzieję, że to trzustka.
Sylwia i Paulina są dobrymi wetkami.

Kocuria, trzymajcie się i trzymaj tego Karmelotka, niech se chłop jaj nie robi!!!!

Tosza pisze:Zadzwoniła do mnie pani w sprawie adopcji kotów, które już wydałam. Pani chce kota:
jednego ( chciałam jej dać partyzantów)
dorosłego
dowolnej płci
dowolnego koloru
łagodnego ( bierze ślub i planuje dziecko)
mogącego siedzieć 8 godzin w domu bez szkody dla własnej psychiki
którego awaryjnie ( np wyjazd wakacyjny) da sie dołączyć do stada 4 łagodnych kotów i psa u rodziców

Komu podać telefon. Dom trzeba sobie sobie zweryfikować samodzielnie

Moneta?
ewentualni Kminior, ale on lubi baaardzo koci towarzystwo...
No i Tosia jest...

noemik pisze:
Tosza pisze:Zadzwoniła do mnie pani w sprawie adopcji kotów, które już wydałam. Pani chce kota:
jednego ( chciałam jej dać partyzantów)
dorosłego
dowolnej płci
dowolnego koloru
łagodnego ( bierze ślub i planuje dziecko)
mogącego siedzieć 8 godzin w domu bez szkody dla własnej psychiki
którego awaryjnie ( np wyjazd wakacyjny) da sie dołączyć do stada 4 łagodnych kotów i psa u rodziców

Komu podać telefon. Dom trzeba sobie sobie zweryfikować samodzielnie

Moneta?
ewentualni Kminior, ale on lubi baaardzo koci towarzystwo...
No i Tosia jest...

Moneta
Ismina

Tosza pisze:Zadzwoniła do mnie pani w sprawie adopcji kotów, które już wydałam. Pani chce kota:
jednego ( chciałam jej dać partyzantów)
dorosłego
dowolnej płci
dowolnego koloru
łagodnego ( bierze ślub i planuje dziecko)
mogącego siedzieć 8 godzin w domu bez szkody dla własnej psychiki
którego awaryjnie ( np wyjazd wakacyjny) da sie dołączyć do stada 4 łagodnych kotów i psa u rodziców

Komu podać telefon. Dom trzeba sobie sobie zweryfikować samodzielnie

A może Romeo? Dorosły, łagodny - co do reszty nie wiem ....

Czy ktoś, kto zna te koty zechciałby do pani zadzwonić?(Pani ma na oku jeszcze jednego kota, ale ktoś był pierwszy w kolejce i ma dać znać do soboty, więc sprawa jest chwilowo otwarta).
Ja o tych kotach niewiele wiem, z pyska znam tylko Kminka, więc nie nadaję się do tej rozmowy-to naprawdę ie jest spychologia :lol:

Kocurio, mocno, mocno trzymam kciuki

noemik pisze:
Tosza pisze:Zadzwoniła do mnie pani w sprawie adopcji kotów, które już wydałam. Pani chce kota:
jednego ( chciałam jej dać partyzantów)
dorosłego
dowolnej płci
dowolnego koloru
łagodnego ( bierze ślub i planuje dziecko)
mogącego siedzieć 8 godzin w domu bez szkody dla własnej psychiki
którego awaryjnie ( np wyjazd wakacyjny) da sie dołączyć do stada 4 łagodnych kotów i psa u rodziców

Komu podać telefon. Dom trzeba sobie sobie zweryfikować samodzielnie

Moneta?
ewentualni Kminior, ale on lubi baaardzo koci towarzystwo...
No i Tosia jest...

Tosia nie da się dołączyć do kotów. Ona jest pies na koty :wink:

anna09 pisze:Tosia nie da się dołączyć do kotów. Ona jest pies na koty

Dlatego szukam publicznie kota, który spełniałby te niby proste warunki :mrgreen:

K-ów, zagłosuj na AFN jako kandydata w konkursie w KV!

Kto przegląda forum