H2E2 cz.III

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Śro lut 09, 2011 14:34 Re: H2E2 cz.III

A powinnas korzystać z zarazków tychże ludzi i się uodparniać naturalnie :twisted:

Nie znam sie az tak, nie wiem czy pół roku to już dużo i czy o czymś mówi. Ale wbrew pozorom i częstym wpadkom zapłodnienie nie jest takie proste i szybkie. Chyba poza nastolatkami u których płodność wynosi 300% :lol: ale normalna dorosła kobieta i dorosły facet rzadko kiedy są w stanie tak na juz w okresie płodnym trafic i zrobić malucha. Tak sie tylko wydaje. Kiedys gdzieś coś mądrego o tym czytałam. A na niemożność zajscia w ciąże często najlepsze jest zaprzestanie myślenia o tym i dążenia do tego. Bo sami sobie blokujemy organizm. W stresie plemniki za daleko nie zajdą :P
Mój kuzyn martwił się ze żona przyszła nie urodzi mu dzidziusia bo chorowała od dziecka na coś, a na ślubie byli tak szczęśliwi i odprężeni że w noc poślubną spłodzili sobie uroczego chłopczyka :P a wcześniej długo długo sie nie zabezpieczali i nic z tego nie wychodziło.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 09, 2011 14:39 Re: H2E2 cz.III

Sylwia nie mówiła, że mają podjąć leczenie, ale sprawdzić czy wszystko ok. Bo czasem pary odkładają to w czasie a potem, gdy już bardzo chcą, jest presja wewnętrzna i rodziny, to może się okazać za późno.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 09, 2011 14:51 Re: H2E2 cz.III

shalom pisze:A powinnas korzystać z zarazków tychże ludzi i się uodparniać naturalnie :twisted:

Wolę nie korzystać z takich zmutowanych zarazków :evil:
Grypa plus brak higieny daje zatrważające rezultaty :evil:
Przed chwilą przyszła opiekunka i prosiła, żeby dla całej grupy kupić jedną wodę morską :twisted: do nosa z aplikatorem
Ostatnio edytowano Śro lut 09, 2011 14:52 przez jozefina1970, łącznie edytowano 1 raz
Puszeńko

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33334
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Śro lut 09, 2011 14:52 Re: H2E2 cz.III

Jaka fajna dyskusja tutaj dzisiaj :)
Mam fajną książkę ,nie wiem czy ktoś czytał "Cudowne kuracje" Jean Carper
odkrywa trochę tajniki działalności firm farmaceutycznych i naukowców na świecie.
Bardzo ciekawe rzeczy :)
Uważam ,że do wszystkiego trzeba podchodzić bardzo sceptycznie i z zachowaniem rozsądku.
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 09, 2011 14:54 Re: H2E2 cz.III

jozefina1970 pisze:
shalom pisze:A powinnas korzystać z zarazków tychże ludzi i się uodparniać naturalnie :twisted:

Wolę nie korzystać z takich zmutowanych zarazków :evil:

Aż tak zmutowani ludzie? :P ja się śmieję, bo dawniej przerażał mnie chwilami kontakt z ludźmi w pracy, bo tyle co brudnych strasznie rąk muszę dotykać i wciagnać zarazków wykichanych i wysmarkanych, ale po paru przeziębieniach na początku, teraz się śmieję ze żadna cholera mnie nie dosięgnie :P jak zachoruję to dopiero jak moja psychika będzie miała dość.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 09, 2011 14:54 Re: H2E2 cz.III

Weihaiwej pisze:Sunshine, wkleiłam te linki razem z obszernym cytatem u siebie. Tego jest sporo :P Wydaje mi się, że jeśli kogoś temat interesuje, to warto zapoznać się z różnymi materiałami.

Podajcie mi linka do Weihaiwej ,bo też chętnie poczytam .
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 09, 2011 14:57 Re: H2E2 cz.III

Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź


Post » Śro lut 09, 2011 15:07 Re: H2E2 cz.III

jeszcze tak o dzieciach, mam przyszywana kuzynkę, ślubowałyśmy w tym samym roku ona w sierpniu - długo planowane itd, a ja w październiku szybka decyzja z racji dzidzi którą sobie zmalowaliśmy bez presji doszliśmy do decyzji, że czemu nie :wink: , dzisiaj ja mam dwie sztuki, oni niestety nie mają i ostatnio zauważyłam, że jak pokazuję się, a zwłaszcza z dziećmi to oczy jej męża normalnie mnie mordują, jest niesympatyczny i nieuprzejmy, zresztą przestaliśmy utrzymywac kontakty, już kilka razy spotkałam się z taka sytuacją ze strony róznych znajomych krórym inaczej potoczyło się życie, co o tym myślicie?
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

agnieszka1565

 
Posty: 3899
Od: Wto sie 18, 2009 11:37
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 09, 2011 15:12 Re: H2E2 cz.III

Bo ludzie są zawistni. Jak ktos ma coś czego oni nie mogą, to z niewiadomych przyczyn maja Ci za złe :roll:
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro lut 09, 2011 15:14 Re: H2E2 cz.III

pewnie masz rację, a niektórzy pewnie myślą, że jak ma się rodzinę dużą czy małą, kociastą czy ludzką to już wypadasz z obiegu :roll:
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

agnieszka1565

 
Posty: 3899
Od: Wto sie 18, 2009 11:37
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 09, 2011 15:20 Re: H2E2 cz.III

Jakim! :evil:
Pytam się jakim :!: Cudem :!: Mnie :!: Tu :!: Jeszcze :!: Nie :!: Było :!:


Niniejszym sie grzecznie witam :piwa: :piwa: :piwa:
Przeczytałam na szybko 16 stron ale się zawiesiłam więc doczytam później :roll:

Agnieszka - są ludzie, klamki i taborety :roll:
Z własnego doswiadczenia radzę - jeśli możesz przesuwaj im własne dzieci z wizji i udawaj, że nie widzisz zmiany zachowania...
Jest też możliwe, że ta agresja to po prostu ból, bo np. on wie, że nie mogą mieć dzieci i nie potrawi ukryć uczuć...
Nie wiem.. Strzelam...

Czy można sie dosiąść :mrgreen:
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro lut 09, 2011 15:26 Re: H2E2 cz.III

AYO pisze:Jakim! :evil:
Pytam się jakim :!: Cudem :!: Mnie :!: Tu :!: Jeszcze :!: Nie :!: Było :!:


Niniejszym sie grzecznie witam :piwa: :piwa: :piwa:
Przeczytałam na szybko 16 stron ale się zawiesiłam więc doczytam później :roll:

Agnieszka - są ludzie, klamki i taborety :roll:
Z własnego doswiadczenia radzę - jeśli możesz przesuwaj im własne dzieci z wizji i udawaj, że nie widzisz zmiany zachowania...
Jest też możliwe, że ta agresja to po prostu ból, bo np. on wie, że nie mogą mieć dzieci i nie potrawi ukryć uczuć...
Nie wiem.. Strzelam...

Czy można sie dosiąść :mrgreen:


No właśnie jakim cudem :twisted:
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

agnieszka1565

 
Posty: 3899
Od: Wto sie 18, 2009 11:37
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro lut 09, 2011 15:33 Re: H2E2 cz.III

Na całe moje usprawiedliwienie mogę tylko napisać, że nie jestem ostatnio w olimpijskiej formie :roll:

Na początku watku było o poradnikach... :twisted:
O dziewczetach i dla dziewcząt kupiła mi moja Mam, której biduli nie mogły przejść przez gardło pewne rzeczy a zorientowała się, że u mnie to idzie bardzo szybko i bedę praktycznie dzieckiem przy pierwszej miesiączce. Wiedziała też, że już wtedy miałam nieomalże przymus czytania - chwała Jej za to :!:
Byłam wyedukowana na czas, co w moim pokoleniu nie było tak oczywiste i wiele moich rówieśniczek, nieświadomych niczego, pełnych przerażenia myślało po prostu, że... umierają 8O
SERIO !
Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek

AYO

Avatar użytkownika
 
Posty: 20047
Od: Śro gru 17, 2008 20:56
Lokalizacja: Wolne Miasto Gdańsk

Post » Śro lut 09, 2011 15:38 Re: H2E2 cz.III

AYO pisze:Na całe moje usprawiedliwienie mogę tylko napisać, że nie jestem ostatnio w olimpijskiej formie :roll:

Na początku watku było o poradnikach... :twisted:
O dziewczetach i dla dziewcząt kupiła mi moja Mam, której biduli nie mogły przejść przez gardło pewne rzeczy a zorientowała się, że u mnie to idzie bardzo szybko i bedę praktycznie dzieckiem przy pierwszej miesiączce. Wiedziała też, że już wtedy miałam nieomalże przymus czytania - chwała Jej za to :!:
Byłam wyedukowana na czas, co w moim pokoleniu nie było tak oczywiste i wiele moich rówieśniczek, nieświadomych niczego, pełnych przerażenia myślało po prostu, że... umierają 8O
SERIO !


moi nigdy ze mna na ten temat nie gadali, tylko dali książeczkę, a jak moja mama zapytała jak w moi wielku można zaliczyć tzw.wpadkę (nie wiem czemu tak myślała :twisted: ) to jej powiedziała, że za mało ze mna rozmawiała na ten temat :mrgreen:
ObrazekObrazekObrazek
Obrazek

agnieszka1565

 
Posty: 3899
Od: Wto sie 18, 2009 11:37
Lokalizacja: Poznań

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Meteorolog1 i 14 gości