Na wystawie kupilismy szczura nasaczonego diabli wiedzą czym, ale smierdział nieziemsko, i koty jeszcze na wystawie były zachwycone
W domu mój chłop natychmiast zaczął rozpakowywanie naszych bambetli. Szczura ani sladu

W końcu okazało sie, że chłop mój myślał, że szczur jest obsikany bo smierdział okrutnie, i taki nowiusieńki ślicznie cuchnący, zaliczył pranie
Czym był spryskany nie wiemy, ale po pranku smierdział równie cudnie!
Został zjedzony/rozszarpany przez koty w ciagu tygodnia
