Kasia ['], Misia, Bengalska, Rózia w DT, Zak i Zdzichu w DS!

Ale szczęściarz z Zakapiorka

no to za zdrówko w nowym domu - :piwa:

a co tam na Hali Zdzichu rządzi? :mrgreen:

Wczoraj Zakapcio był u weta i ten stwierdził, że to zapalenie jelit. Dostał zastrzyk o działaniu tygodniowym i tabletki raz dziennie. Za tydzień pójdzie do kontroli. Kolejna k...pa była już bez krwi. Kazał odstawić antybiotyki, które dał nasz wet.

Państwo już trochę mniej wystraszeni, cieszą się, że jest lepiej.

Normalnie nie mogę wyjść z podziwu, że tacy młodzi ludzie są takimi doświadczonymi kociarzami. Na prawdę super domek :ok:

nowe zdjęcia:

Obrazek

Rakea pisze:Ale szczęściarz z Zakapiorka
no to za zdrówko w nowym domu -

a co tam na Hali Zdzichu rządzi?

tak Zdzichu rządzi, ale słabo bo jakieś koty wyjadają mu suche z misek, więc trochę nam macho wymięka w tym pilnowaniu

ponadto po zabraniu Zakapiorka znowu zaczął miauczeć i pokazuje codziennie wszystkim braki w uzębieniu

Cieszę się bardzo, że z Zakapiorkiem lepiej i że domek taki super.

Tak się zastanawiam, naprawdę macie aż tak kiepskie doświadczenia z domami, że pójście do weta z kotem, któremu coś się dzieje jest tak niezwykłe? Bo to raczej wydaje się normalne ... I nie dlatego, że ja mam koty od lat, kiedyś też miałam pierwszego, nie było wtedy miau ani internetu, ale jakoś jak kot był chory, to był pakowany w transporter i do weterynarza, regularne szczepienia, sterylizacja itp. Ja byłam wtedy dzieckiem, o to dbali rodzice na początku, potem ja ...

Kciuki za Zakapiorka i koty pozostałe na kopalni oby im też się w końcu poszczęściło :ok:

Jak się cieszę, że mogę zobaczyć Zakapcia w domowych pieleszach bawiącego się myszą :kotek:

Też mi się wydaje, że po krwi w kale każdy wziąłby kota do weta... Aż zaczynam się martwić co się stało z kociakami które w swoim czasie porozdawałam, skoro mówicie, że to jest coś niezwykłego:|
Co nie zmienia faktu, że widać, że państwo się martwią i opiekują Zakapciem choćby od zawsze był u nich, a i Zakapior tam się coraz pewniej czuje :ok:

To, który kopalniak następny? :wink:

nie ja nie mówię akurat o wizycie u weta, bardziej chodzi mi o całkoształt - to są młodzi ludzie, ale nie muszę mówić o dobrej karmie czy zabezpieczeniu balkonu, bo oni to dawno zrobili, karmią Royalem,

to ja mówiłam przy pierwszej czarnej kupie, żeby nie panikowali i nie brali go do weta, bo to znowu stres, ale oni stwierdzili że i tak go biorą bo druga była z krwią

poza tym, to codziennie mam wieści mailem i 5 nowych zdjęć

Oj było ostatnio kilka zwrotów na forum z "ciekawych" DS-ów ..włos się jeży..

A Zakapior nie mógł lepiej trafić. On może się wydawać taki mocarz z Kopalni, ale życie go nie rozpieszczało i nie widomo co w nim "ruszy" jak chłopak gardę opuści (tak jak te jelita - i oby to był koniec stresów Zakapcia), fajnie, że ludzie tak szybko i czujnie zareagowali - tak więc taki czujny, przytomny, wrażliwy DS - doceniamy baaaaaardzo!

Zdjęcia z domu piękne, Zakapior jakby mieszkał tam zawsze :mrgreen:

A Zdzichu mnie zaskoczył, że daje sobie wyjadać z misek - to jakieś gościnne występy czy Bengalska z Miśką?[code][/code]

Bengalska z Miśką mają jedzenie na zewnątrz, bardziej podejrzewam że to te koty "Z drugiej strony kopalni" przychodzą i wyjadają. Zawsze kilka przychodziło, ale był okres, że Zdzichu tak się panoszył, że suche stało przez tydzień, a teraz codziennie są "ubytki".

U Zakapiorka wszystko ok, k...py bez krwi, bawi się myszką i uwielbia głaskanie. Pozostałe koty jeszcze trochę fuczą na niego, ale on się tym wcale nie przejmuje. Jest zainteresowany innymi kotami. No cóż, Zdzichu traktował go dużo gorzej...

świetne wieści o Zakapciu

O to widze zmieniła sie sytuacja polityczna na hali :mrgreen:

kaja555 pisze:[..]. No cóż, Zdzichu traktował go dużo gorzej...

- delikatnie powiedziane :mrgreen:

psiama pisze:O to widze zmieniła sie sytuacja polityczna na hali

ano, Zdzichu nam oklapł :mrgreen:

Zdzichu skrzeczy, bo to nawet nie jest miauczenie i wskakuje mi na kolana, glowe kladzie na szyji i jest zadowolony

Będę szukać mu domu tylko te koplaniaki nowe trochę obrobimy i wreszcie złapiemy Lenkę. Dom musi mu gotować jedzenie, więc nie będzie latwo taki znależć dla bezzębnego Zdzisława...

kaja555 pisze:Będę szukać mu domu tylko te koplaniaki nowe trochę obrobimy i wreszcie złapiemy Lenkę. Dom musi mu gotować jedzenie, więc nie będzie latwo taki znależć dla bezzębnego Zdzisława...

Pozytywne myślenie włączamy - może jakaś samotna miłośniczka pichcenia się trafi i będzie przeszczęśliwa, że ma komu dogadzać :ok:

Kasia ['], Misia, Bengalska, Rózia w DT, Zak i Zdzichu w DS!

Kto przegląda forum