cynamon i wanilia pisze:wstawiłam zdjęcie Rondy na forum schronowym
Cindy jest fajna - moja siostra ma podobną kotkę, ale ta jej jest raczej hm... wycofana
nawet jeśli się dziewczyny nie pokochają to najważniejsze że nie są ze swojego powodu nieszczęśliwe
a Rondunia ma cudne życie!

[/quote
Dzieki, ze tak to widzisz

To sa moje dwa oczka w glowie - z poczatku myslalam, ze bedzie gorzej - ale jest wlasciwie coraz lepiej.Bo Cindy to w gruncie rzeczy ogromny tchorz - juz od urodzenia, najmniejszy halas powoduje, ze chowa sie w jakis niedostepny kat - natomiast Ronda "swiatowa dziewczyna" - nawet w Sylwestra nie straszne jej byly petardy, nie chowa sie z byle powodu - wiec i Cindy nie jest dla niej az tak straszna. Ofuczy ja i nabuczy na nia i znowu ma spokoj na miesiac. Mnie nie boi sie juz wogole i kiedy jestem obok niej - to nie boi sie nawet Cindy

Cindy bardzo cierpi jak widzi nasze mizianki - wiec natychmiast chce ja poglaskac zeby pokazac, ze tez bardzo ja kochm - ale olbrazona pacnie mnie lapka i odchodzi. Dopiero za chwile jak jej zlosc minie moge ja pomiziac. Ledwo udalo mi sie to napisac, bo Rondula jak tylko widzi mnie przy kompie natychmias staje miedzy monitorem i mna i domaga sie mizianek
