Mila, Stefanek-Łatek, Kropka & Kreska, Lala i Tynio :)

Moje koty też lubią oliwki

A Tynio nadal wita gości kupą w kuwecie? :mrgreen:

Takie swojskiee powitanie: gość w dom - kupa w kuwecie :lol:

Tak, a przed tą kupą jest cały spektakl biegania po domu z dzikim warkotem i najeżonym ogonem :lol:

Amatorką oliwek została także Lalka :roll:

Kruszyna pisze:Tak, a przed tą kupą jest cały spektakl biegania po domu z dzikim warkotem i najeżonym ogonem

Amatorką oliwek została także Lalka

To dobrze

Tylko wymyj przed podaniem bo są zwykle w zalewie solnej.

Co tam seler, co tam oliwki, to wszystko pikuś. Teraz obiektem westchnień, miziań, przytulań i wygibasów Tynia jest gruszka

Nawet na kocimiętkę nie reaguje w taki sposób. Dziwny kot :roll:

Kruszyna pisze:Co tam seler, co tam oliwki, to wszystko pikuś. Teraz obiektem westchnień, miziań, przytulań i wygibasów Tynia jest gruszka Nawet na kocimiętkę nie reaguje w taki sposób. Dziwny kot

yyyy....... to NA PEWNO jest kot??

Mam coraz większe wątpliwości :ryk:

Proszę, zaglądajcie tutaj:

viewtopic.php?f=1&t=120487&start=120

A kot-królik Tynio ostatnio zakochał się w mleku sojowym :oops:

Dzisiaj Łatek po raz pierwszy, odkąd zamieszkał we Wro (21.04.2008), otarł mi się o nogę

SAM!!! Z własnej, nieprzymuszonej woli

Ty się śmiejesz, a ja mało na zawał nie zeszłam :ryk:

Tynio chce nam Kruszynę zabić

Edit: No łatek :mrgreen:

Nie Tynio - Łatek

Opolski strachulec, który ostatnimi czasy chyba postanowił się w końcu "doswoić"

Łaciorro mieszka z moją mamą i babcią, razem z Milą, Kropką i Kreską. Tynio i Lalka są ze mną i z TŻetem i nadal woli warzywa od mięsa :roll:

No mała pomyłka :ryk:

Myślę o jednym piszę o drugim hehe

Lala i Tynio skończyły wczoraj 5 lat :torte:

I co tak bez imprezy

No to niech na żyją sto ta :dance:

Mila, Stefanek-Łatek, Kropka & Kreska, Lala i Tynio :)

Kto przegląda forum