Wczoraj odwiedziła mnie i moje stado Aga.
Aga kiedyś adoptowała Półdiable, ale im razem nie wyszło i byłyśmy bardzo ciekawe, czy kocur jakoś na nią zareaguje. Czy będzie się spoufalał czy będzie uciekał .
Półdiable nas rozczarowało, nic, żadnej traumy, żadnej radości, ot gość jak gość. No dobre, jeszcze zdjęcia robił i światłem napastował, ale poza tym spoko
