Jedyne takie Dranie. Życie wariata to nie bułka z masłem ;)

A dobrze płacą?
Bo jeśli przypadkiem to oni sami chcieliby kasę, to nic z tego, mogą iść się paść :roll:

EdytaB_a pisze:Witam
Śpieszę donieść, ze wczoraj oddałam wszystkie fanty jamkasicy

No i oczywiście ciszę sie, ze poznałam Ciebie i Twoje wspaniałe stadko futer

Kasia, ja mam jeszcze Twoje fanty. Książki, różowy dezodorant i słonia. Pluszowego znaczy.

Marcelibu pisze:
EdytaB_a pisze:Witam
Śpieszę donieść, ze wczoraj oddałam wszystkie fanty jamkasicy

No i oczywiście ciszę sie, ze poznałam Ciebie i Twoje wspaniałe stadko futer

Kasia, ja mam jeszcze Twoje fanty. Książki, różowy dezodorant i słonia. Pluszowego znaczy.

Ja pisałam o posłaniach i jedzeniu : oddane na paluch

EdytaB_a pisze:
Marcelibu pisze:
EdytaB_a pisze:Witam
Śpieszę donieść, ze wczoraj oddałam wszystkie fanty jamkasicy

No i oczywiście ciszę sie, ze poznałam Ciebie i Twoje wspaniałe stadko futer

Kasia, ja mam jeszcze Twoje fanty. Książki, różowy dezodorant i słonia. Pluszowego znaczy.

Ja pisałam o posłaniach i jedzeniu : oddane na paluch

Ale mnie się przypomniało dzięki temu :wink:

A faktycznie. Niespecjalnie mam pomysł, co można byłoby z nimi zrobić :roll:

Edycie przekazałam akurat ostatnio pierdoły w rodzaju leżanek, koca czy jaśków - tzn. rzeczy dla paluchowych zwierzaków, nie na KB. Na KB (na PostPaluszki) dam sporo ubrań - ale najpierw muszę się do nich podokopywać w szafach :twisted:

PS. Jesteś pewna, że dałam Ci jakiegoś słonia :roll:

? Bo ja pamiętam tylko wiewiórkę i jeżyka :wink:

Za słonia (albo właściwie :pig:

) mogę robić co najwyżej ja :twisted:

, dzisiaj wpieprzyłam 2 pawełki toffi, 2 kit-katy i orzechową princessę :oops:

Wielbłądzio pisze:A dobrze płacą?
Bo jeśli przypadkiem to oni sami chcieliby kasę, to nic z tego, mogą iść się paść

No pewnie, że chcieli kasę :!:

Ode mnie sto zeta i jeszcze chcieli wiedzieć gdzie jestem zatrudniona :ryk:

No im powiedziałam

Ale to nic, od koleżanki z pracy (nie tej

) chcieli 500 zeta i łaskawie zeszli na 250 :ryk:

Eee, to takich cffaniaków to i ja nie chcę.
Wiem, że może nie jestem jakąś superdługonogą, superszczupłą, obsmażaną na solarium platynową blondyną z czerwonymi tipsami i cyckami jak arbuzy :twisted:

, no ale żebym sama musiała jeszcze dopłacać - to chyba nie jest aż tak źle :roll:

PS. Idę spać. A jutro wieczorem musimy jechać z Dziuńką i Żabem na kontrolę, także pojawię się pewnie dopiero w nocy.

Smutno. Dno i kilo mułu

A jednak powiem Wam "dzień dobry" już teraz :wink:

Młoda wpakowała mi się na kolana i nie przyjmuje do wiadomości, że nie mam teraz czasu na miłość :twisted:

Wielbłądzio pisze:A jednak powiem Wam "dzień dobry" już teraz

Młoda wpakowała mi się na kolana i nie przyjmuje do wiadomości, że nie mam teraz czasu na miłość

Zuzka nie przyjela tego do wiadomsci o 4 rano. Strannie wybrala z moich przyborow do szycia rzecz, ktora najbrdziej halasuje i bawila sie ja na panelach az do skutku. A potem odstawila slodkiego kotka :twisted:

O, cześć Kasiu

Ja też już nie śpię, spsuło mi się spanie i od 6 rano krążę po domu :roll:

genowefa pisze:No pewnie, że chcieli kasę Ode mnie sto zeta i jeszcze chcieli wiedzieć gdzie jestem zatrudniona No im powiedziałam
Ale to nic, od koleżanki z pracy (nie tej ) chcieli 500 zeta i łaskawie zeszli na 250

Widocznie dla wybranych klientek mają ceny promocyjne :mrgreen:

Stówka za dwóch - toż to prawie za darmo :mrgreen:

A serio, to za co te 5 stów chcieli?

Trzymam kciuki za pracę na Ochocie :ok:

(ja najbardziej tam lubię okolice Alcatraz - sentyment) :oops:

no to ja codziennie o 5,30
koty oczywiście nauczylam też , śniadanie o tej porze jeść więc czy świątek czy piątek inaczej nie da rady :evil:

Nie wiem, co z tego wyjdzie, ale pierwsze wrażenie dosyć marne.
Zbyt wielka odpowiedzialność (i to finansowa..) za raczej psie pieniądze :roll:

Sama nie wiem.
Ochotę też bardzo lubię, chodziłam do LO na Wawelskiej :wink:

Trzeba zapakować koty i w drogę. Ale wiatr jest dzisiaj taki wstrętny, że NAPRAWDĘ mi się nie chce.

EDIT: Wszystkie padalce smacznie śpią. Takim to dobrze :twisted:

Nie muszą szukać roboty, nie muszą sprzątać, nie muszą wozić dzieci do weta :twisted:

...
Dużo bym dała, żeby ktoś pojechał z Ropkiem i Młodą zamiast mnie. A gdyby do tego zechciał też zapłacić :oops:

...

Wielbłądzio pisze:
EDIT: Wszystkie padalce smacznie śpią. Takim to dobrze Nie muszą szukać roboty, nie muszą sprzątać, nie muszą wozić dzieci do weta ...

W końcu od czego mają kochającą mamusię :smokin:

Jedyne takie Dranie. Życie wariata to nie bułka z masłem ;)

Kto przegląda forum