Otoz, od paru dni nie zjada wszystkiego od razu, tylko dzieli sobie na porcje


Poza tym chcialam napisac, ze wbrew temu co pisala kiedys kordonia, on daje sie podnosic (i to nie tylko zdejmowac ze stolu czy kuchenki, ale normalnie podnosic do przytulenia

Jest ogolnie milusi - chociaz nie lubi glaskania po brzuchu i lapie zebami zeby pokazac ze ktos przesadzil z czulosciami


Wydaje mi sie, ze dobrze mu z nami



Kordoniu, dziekuje Ci za cudownego kota

Pare zdjec (robionych telefonem)


