daggie pisze:wania71 pisze:daggie pisze:No co ja widzę, zielony susz na
miałowym Bazarku!

A czy tej kocimiętki można użyć np. do zwabienia dzikiej-dzikiej kotki do klatki? Żeby złapać i wysterylizować? Nabierze się i przylezie za tym?

Obawiam się, że aż takiej magicznej mocy to nie ma

Dziękuję za odpowiedź

To ja przemyślę, czy brać, a Ty przelicz, ile masz jeszcze "działek"

No nie wiem.
Dostałam taka kocimiętkę od Wania71
I miałam specjalne zamówienie na myszki z kocimietką, bo kotka innymi nie chce sie bawić.
Przezornie myszek nie napychałam w domu, tylko podczas wyjazdu na wieś bez kotów.
Uszyłam, myszy dobrze zapakowałam w podwójny worek i do plecaka.
Moje koty dorwały sie do torebki z przyborami do szycia,ukradły mi karnet z igłami,turlały sie i wpychały do samej torby - takiej po dwupaku RC, lizały łyżeczkę, którą nakładałam kocimietkę i nozyczki, szpulka nici na kwarantannie u mojej mamy.
Taka to kocimietka
