
W ciągu 60 minut od wezwania gość już był na kardiochirurgii śmigłowcem


Mam szansę ze Go uratują.
A ja mam bardzo dobre samopoczucie



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
majencja pisze:A ja jezdem z siebie dumna i bladaNa koniec pracy pojechałam do młodego nigdy nie chorującego faceta z 15 minutowym bólem w klatce piersiowej. Potem ból ustąpił a bolała go wyłącznie tylko noga. Zbadałam i postawiłam takie rozpoznanie że hej - że mu się tętniak łuku aorty rozwarstwia. Szybko do szpitala na SOR, tomograf z kontrastem który już na nas czekał iiiii BINGO!! Telefon na kardiochirurgię i po śmigłowiec.
W ciągu 60 minut od wezwania gość już był na kardiochirurgii śmigłowcemJeszcze w historii naszego szpitala tak błyskawicznej diagnostyki i przerzutu do kliniki nie było
![]()
Mam szansę ze Go uratują.
A ja mam bardzo dobre samopoczucieMiny kolegów na widok mojego skierowania - bezcenne , a po tomografie jeszcze bardziej
![]()
za Jego zdrowie
majencja pisze:Oj Ponponmamo![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
Ot napisałam nie po to żeby siem chwalić tylko cieszę się jak głupia, że to co się człowiek nauczył się przydało i że było warto jechać tu i tam co by swoje horyzonty rozszerzyćŻe człowiek z prowincji a nie taki tępy jak co niektórym z wielkich ośrodków się wydaje
Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 726 gości