Rudy Rysiek nareszcie w domu :)

[Weihaiwej]

do góry

[Patmol]

i proszę, w wolnej chwili , jeszcze trochę zdjęć ślicznego

[Mruczeńka1981]

Może dzisiaj będą od weta- Natalia obiecała
Krynia poczaruj coś, żeby fajny domek się znalazł

[Justa&Zwierzaki]

Trzymamy

[krynia08]

Może dzisiaj będą od weta- Natalia obiecała
Krynia poczaruj coś, żeby fajny domek się znalazł

CZARY MARY,NIECH SIE ZNAJDZIE KOBITKA BEZ PARY ( może mieć pare ale póżniej ):mrgreen: I W TEJ KULI TO JA JUŻ CHYBA WIDZĘ .... Patmol ale nie wiem czy jest bez pary

[czarno-czarni]

może być też kobitka z parą ostatnio jeden starszy rudas znalazł dom z panią ok 50 lat i jej ok 75 letnią mamą - obie marzyły o kocie w domu

[krynia08]

może być też kobitka z parą ostatnio jeden starszy rudas znalazł dom z panią ok 50 lat i jej ok 75 letnią mamą - obie marzyły o kocie w domu

jasne

[Patmol]

I W TEJ KULI TO JA JUŻ CHYBA WIDZĘ .... Patmol ale nie wiem czy jest bez pary

z TŻ z dwójką dzieci (jeden chłopiec) i z 6 kotami
nie nadaję się
tydzień temu wyadoptowałam kota i miałam tylko pięć futrzaków
ale
w czwartek mała, chuda buraska wepchała mi się do mieszkania
i znowu mam sześć

[krynia08]

I W TEJ KULI TO JA JUŻ CHYBA WIDZĘ .... Patmol ale nie wiem czy jest bez pary

z TŻ z dwójką dzieci (jeden chłopiec) i z 6 kotami
nie nadaję się
tydzień temu wyadoptowałam kota i miałam tylko pięć futrzaków
ale
w czwartek mała, chuda buraska wepchała mi się do mieszkania
i znowu mam sześć

no trudno kula klamała

[krynia08]

Kobitki można sie nie przyznawać, że chłopa się pognało

[Magdalena424]

czytam to i nie wierzę w to co czytam
ten kocio jak był u mnie to właśnie do mężczyzn lgnął , był ze mną przez dwa dni w pracy i cały czas tylko zaczepiał i chciał sie miziać z p. Czesławem z pokoju obok...NA ZDJECIU WIDAĆ JAK SŁODKO SIĘ PRZYTULA, tylko na jego „zakicianie” wychodził z kontenera…. właził na kolana i zasypiał…
u mnie jak był w łazience jak mój TZ wchodził to od razu słyszałam miaukolenie....
Jak po kuchni ganiał to też go zaczepiał ale żadnego ślinienia ani obawy nie wykazywał ….. dlatego nie rozumiem tego co piszecie ???????

fakt boi sie zamkniętych, małych, ciemnych pomieszczeń, w łazience cały czas musiało się palić światło to był spokojny....

[czarno-czarni]

o rany.... znerwicowany Rudzielec ma jeszcze bardziej skomplikowany problem....

a kontener? Jak znosił zamknięcie w kontenerze? To też małe pomieszczenie. I transport?

[CatAngel]

Gdzie on był trzymany bidulek jeden




do domu kocie

[Weihaiwej]

czytam to i nie wierzę w to co czytam
ten kocio jak był u mnie to właśnie do mężczyzn lgnął , był ze mną przez dwa dni w pracy i cały czas tylko zaczepiał i chciał sie miziać z p. Czesławem z pokoju obok...NA ZDJECIU WIDAĆ JAK SŁODKO SIĘ PRZYTULA, tylko na jego „zakicianie” wychodził z kontenera…. właził na kolana i zasypiał…
u mnie jak był w łazience jak mój TZ wchodził to od razu słyszałam miaukolenie....
Jak po kuchni ganiał to też go zaczepiał ale żadnego ślinienia ani obawy nie wykazywał ….. dlatego nie rozumiem tego co piszecie ???????

fakt boi sie zamkniętych, małych, ciemnych pomieszczeń, w łazience cały czas musiało się palić światło to był spokojny....

Dziwna historia, kurczę.

Magda.... hmmm, to może p. Czesław by go pokochał?

[Magdalena424]

czytam to i nie wierzę w to co czytam
ten kocio jak był u mnie to właśnie do mężczyzn lgnął , był ze mną przez dwa dni w pracy i cały czas tylko zaczepiał i chciał sie miziać z p. Czesławem z pokoju obok...NA ZDJECIU WIDAĆ JAK SŁODKO SIĘ PRZYTULA, tylko na jego „zakicianie” wychodził z kontenera…. właził na kolana i zasypiał…
u mnie jak był w łazience jak mój TZ wchodził to od razu słyszałam miaukolenie....
Jak po kuchni ganiał to też go zaczepiał ale żadnego ślinienia ani obawy nie wykazywał ….. dlatego nie rozumiem tego co piszecie ???????

fakt boi sie zamkniętych, małych, ciemnych pomieszczeń, w łazience cały czas musiało się palić światło to był spokojny....

Dziwna historia, kurczę.

Magda.... hmmm, to może p. Czesław by go pokochał?

tez o tym pomyślałam
i nawet go namaiwiałam ale on niedawno stracił własnego kociaka i powiedział mi " Pani Magdo jeszcze nie jestem gotowy..." i uszanuję to, bo wiem co przechodził - kociak miał mięsaka... jak walczyli i niestety.....