ZABRZE! KOTY DZIAŁKUNY nic z tego :(

[kotx2]

zmieniłam tytuł (ciut) na taki bardziej zwracający uwagę

oki

[kotx2]

jestem z zabrza rokitnicy,jesli uda mie się zrobic fotki ,natychmiast dołącze,kotki są piękne i wiem ,że na pewno znalazły by dom

jakby mnie ktoś zabrał z centrum... mam pod opieką swoje stadko szczeniakowo-koci0-pSie, więc na wojaże autobusami się nie piszę... za dużo czasu stracone... to za dwa weekendy mogłabym obfocić zwierzaki... niestety dopiero wtedy mam czas...

kurcze do środy jestem bez samochodu,dziś poszła jakas cewka zapłonu

[Killatha]

zadzwoń do lecznicy na Lipowej 32/2742123 i umów się
robią sterylki na koszt miasta
im prędzej tym lepiej bo póki co są ale mogą się skończyć
a mają miesięczny limit
ja jestem z helenki ale niezmotoryzowana

[AlayaShirin]

Hej!

Jestem z Zabrza w razie czego mogę pomóc
Może najlepiej zadzwonić do schroniska, powiedzą co zrobić? Chba mają specjalną klatkę do łapania kociaków a potem je zabierają i szukają domków.

ul. Bytomska 133
41-800 - Zabrze-Biskupice
tel. (32) 271-47-97

[Killatha]

Hej!

Jestem z Zabrza w razie czego mogę pomóc
Może najlepiej zadzwonić do schroniska, powiedzą co zrobić? Chba mają specjalną klatkę do łapania kociaków a potem je zabierają i szukają domków.

ul. Bytomska 133
41-800 - Zabrze-Biskupice
tel. (32) 271-47-97

witam kolejną Zabrzankę
owszem, klatkę można pożyczyć pod warunkiem, że się ją samemu zabierze i jeszcze zostawi coś w zastaw, a napewno trzeba zostawić namiary na siebie
klatkę trzeba oddać szybko
no i z tym zabieraniem i szukaniem domków bym nie przesadzała
z tego co wiem, w schronisku tłok, kotów nadmiar
kierowniczka schroniska nie taka chętna do przyjmowania dodatkowych zwierzaków, zwłaszcza dzikunów
a miejsce kotów wolnożyjących jest poza schroniskiem

[AlayaShirin]

Tak wiem że trzeba samemu kotki chwycić, ale może doradzą jak się do tego zabrać?Mylśałam że szukają domków bo ogłaszaja się na bilbordach żeby wziąść od nich zwierzatka
Byłam w schronisku na wiosnę i było tylko osiem kotów i to dorosłych, a jak teraz sytuacja wygląda? Staram sie pomagać w zabzru kotkoma jak natrafię na jakiegos biedaka, ale generalnie słabo się orientują jak działa schronisko i co się u nas dzieje.

[Killatha]

od mojej wetki wiem, ze dramatycznie
ja do schroniska nie jeżdżę bo dla mnie to gorzej niż wyprawa
i o to właśnie chodzi, że chcą wydać zwierzaki, a nie przyjmować
a schronisko jest głównie psie
we wtorki do 16 ma dyżur taka miła pani z TOZ, ale poza poradą też niewiele pomoże
kierowniczka schroniska dostaje białej gorączki jak ktoś przywozi jej szczeniaki czy kociaki bo suka/kocica właśnie urodziła i takie śliczne
a sterylizować to nie łaska?
rozumiem ją

jeżeli potrzebna pomoc w łapankach to czasami pomagają ludzie ze straży miejskiej, tylko tu też trzeba się dogadać
a najlepiej liczyć na siebie i swoich znajomych

[AlayaShirin]

Też stasznie się bałam tam pojechać, że zobaczę jakieś starszne kocie biedaki ale nie było tak źle, szkoda tylko że mają takie małe pomieszczenie i małą wolierę... Wiadomo że koty byłyby szczęśliwsz w domach ale oprócz tego że mało miejsca generalnie sprawiały dobre wrażnie, zdrowe, grube ale troche smutne...
jak przyjechałam to akurat chyba to byłą kierownicza płakała bo jakiś piesek umarł, więć wnioskuję że przejmują się zwierzatkami...

[kotx2]

zadzwoń do lecznicy na Lipowej 32/2742123 i umów się
robią sterylki na koszt miasta
im prędzej tym lepiej bo póki co są ale mogą się skończyć
a mają miesięczny limit
ja jestem z helenki ale niezmotoryzowana

bede dzwonic pozostanie jeszcze kwestia wyłapania kotków ,ale myslę,ze dam radę ,acha no i gdzie te koty po sterylce umiescic???

[kotx2]

Hej!

Jestem z Zabrza w razie czego mogę pomóc
Może najlepiej zadzwonić do schroniska, powiedzą co zrobić? Chba mają specjalną klatkę do łapania kociaków a potem je zabierają i szukają domków.

ul. Bytomska 133
41-800 - Zabrze-Biskupice
tel. (32) 271-47-97

jesli nie dam rady na pewno sie odezwe

[Killatha]

możesz spróbować pożyczyć klatkę bytową i te dwa tygodnie przetrzymać po jednej kotce
kocury można wypuścić zaraz następnego dnia

ja mam w tej chwili 8 ogonów na stanie więc w tym zakresie raczej nie pomogę

[kotx2]

możesz spróbować pożyczyć klatkę bytową i te dwa tygodnie przetrzymać po jednej kotce
kocury można wypuścić zaraz następnego dnia

ja mam w tej chwili 8 ogonów na stanie więc w tym zakresie raczej nie pomogę

bede działać,niestety mam powazny remont poddasza i potężny w związku z tym kocioł bede szukać miejsca wsród znajomych,bedzie dobrze

[Carmen201]

Dziewczyny, u nas Koteria trzyma Kocurki 3 dni.
To mniejszy zabieg niż sterylizacja ale też im odporność obniża..
Się nie mądrzę, ale żeby im jakiejś choroby nie zafundować..

[kotx2]

Dziewczyny, u nas Koteria trzyma Kocurki 3 dni.
To mniejszy zabieg niż sterylizacja ale też im odporność obniża..
Się nie mądrzę, ale żeby im jakiejś choroby nie zafundować..

nie nie , ja kocurka po jednym dniu bałabym sie wypuscić,bede szukac lokum na minimum 3 dni

[Carmen201]

Acha