H2E2 cz.III

blaski i cienie życia z kotem

Moderator: Estraven

Post » Pon lut 07, 2011 12:32 Re: H2E2 cz.III

Od takiej wielkiej jaka miała moja mama też? Zajmowała prawie cała kuchenkę.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 07, 2011 12:39 Re: H2E2 cz.III

sunshine pisze:Od takiej wielkiej jaka miała moja mama też? Zajmowała prawie cała kuchenkę.

to od takiej ze 4 razy (jeśli dobrze sobie wyobrazam) ;)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pon lut 07, 2011 12:43 Re: H2E2 cz.III

I jak Ci idzie nauka obsługi tego potffora?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 07, 2011 12:45 Re: H2E2 cz.III

sunshine pisze:I jak Ci idzie nauka obsługi tego potffora?

Coraz lepiej :) Musimy się przestawić, bo do tej pory pracowałyśmy na kalorymetrach starszego typu, nie tak bardzo skomputeryzowanych jak ten :)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pon lut 07, 2011 12:52 Re: H2E2 cz.III

Lubisz swoją pracę?

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 07, 2011 13:25 Re: H2E2 cz.III

Ja właśnie przeklepuję akta sądowe ze sprawy spadkowej. Kolejny raz, gdy rodzina kłóci się o to, czy spadkodawca wiedział co robi, gdy zapisywał spadek. Ci, którzy skorzystają twierdzą stanowczo, że dziadek miał młodzieńczy umysł, ci, którzy stracą twierdzą, że dziadek był tak otępiały, że nie odróżniał tyłu od przodu. Zadziwia mnie to za każdym razem. A najbardziej zadziwia naiwność ludzi, którzy myślą, że ich zeznania coś zmienią, choć w dokumentacji medycznej jest jasno napisane, ze od lat postępowało u spadkodawcy otępienie :roll:

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 07, 2011 13:29 Re: H2E2 cz.III

Mi by było po prostu wstyd walczyć o pieniądze kogos bliskiego i jeszcze w tym celu kłamać. Ale w ogóle bić się o kasę... dla mnie to żenada.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 07, 2011 13:32 Re: H2E2 cz.III

shalom pisze:Mi by było po prostu wstyd walczyć o pieniądze kogos bliskiego i jeszcze w tym celu kłamać. Ale w ogóle bić się o kasę... dla mnie to żenada.


ludzie są niestety jacy są........smutne ale prawdziwe...
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 07, 2011 13:35 Re: H2E2 cz.III

A czasami jest tak, że np jeden z trójki rodzeństwa dojdzie do wniosku, ze np darowizna lub testament go krzywdzi. I jeśli to była darowizna namawia matkę na wycofanie darowizny(z powołaniem się na to, że nie była w stanie świadomie podjąć decyzji) albo walczy o zmianę testamentu do upadłego. Najczęściej walki są o mieszkania.

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 07, 2011 13:37 Re: H2E2 cz.III

ciekawe, czy gdyby sytuacja gospodarcza w kraju pozwalała na swobodne kupno mieszkania przez ludzi, też by dochodziło do takich sytuacji...
śmiem twierdzić, że tak :(
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 07, 2011 13:39 Re: H2E2 cz.III

sunshine pisze:Lubisz swoją pracę?

Lubię :)

elu

 
Posty: 5175
Od: Czw kwi 15, 2010 18:44
Lokalizacja: Mikołów

Post » Pon lut 07, 2011 13:39 Re: H2E2 cz.III

elu pisze:
sunshine pisze:Lubisz swoją pracę?

Lubię :)


:ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 07, 2011 13:42 Re: H2E2 cz.III

U mnie w rodzinie była sytuacja spadkowa zanim prababcia zmarła. Miałam ochotę wykrzyczeć im wszystkim ze są beznadziejni. Moja babcia jedyna mądra osoba, odpusciła sobie wszystko dla świętego spokoju, a tamci jak piranie :evil: materializm mnie dobija tak strasznie... U mnie w domu zawsze brakowało kasy, było nieraz naprawdę źle ale jakoś nigdy pieniądze nie był dla mnie atrakcyjne, ani nie są motywacją nawet dziś. Są żeby je wydawać na przyjemności. I już.
Obrazek

Obrazek

shalom

 
Posty: 6820
Od: Pon wrz 06, 2010 22:14
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 07, 2011 13:45 Re: H2E2 cz.III

U mnie po śmierci babci, jej córki, jedna żona wziętego adwokata, druga- wojskowego, walczyły o zniszczoną firankę czy nóż. Masakra!!! Tak wiec Magdo, jestem przekonana, że masz racje :(

sunshine

Avatar użytkownika
 
Posty: 10456
Od: Wto paź 05, 2010 8:13
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon lut 07, 2011 14:04 Re: H2E2 cz.III

Mnie za życia babcia przepisała mieszkanie.
Nie obyło się bez obrazy majestatu rodziny pozostałej.

W tym mojej matki...

W spadku po Mamie miałam kawałek ziemii. Przepisałam ten kawałek bezkosztowo mojemu kuzynowi, na zasadzie: "babcia mi mieszkanie, ja Tobie ziemię"

niestety nie spotkało się to ze zrozumieniem niektórych bliskich mi osób :roll:
pewnie straciłam mnóstwo kasy... :roll:
echhhhhhh
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter, Marmotka i 10 gości