DT Smarti2- Devi znalazła cudowny domek w Hamburgu.

Leć, tylko na druty uważaj

magdajedral pisze:Leć, tylko na druty uważaj

Spoko

teraz są wirtualne łąćza, a te nie kłują

właśnie... jak tam Perełka w ds się czuje

? już troszeczkę się zaklimatyzowała?
bo całą drogę do smarti byłą grzeczna

a to jednak ponad 300km :roll:

Czy ja dobrze pamiętam, ze dzisiaj jest wielki i ważny dzień dla Meli?

klękajcie narody :!:

Jeżeli to u smarti to ja tam będę na pewno częstym gościem - mówiła też że ma magnolie..

uklękłam

u smarti jest pięknie nawet zimą a co dopiero wiosną czy latem jak kwitną te cudowne kwiaty w ogrodzie :1luvu:

odwiedzałabym Cię smarti częściej jakby było bliżej

a co do kolizji to mój już dziś z rana udał się do ubezpieczalni wszystko pozałatwiać bo musi przyjść rzeczoznawca itd
a z moją mamą byliśmy wczoraj w szpitalu na izbie przyjęć i lekarz zrobił jej rtg szyi , okazało się że miała lekko skręcone kręgi szyjne

dostała oczywiście kołnierz i receptę na taki proszek przeciwbólowy (Nimesil)

Dużo zdrówka dla Mamy i powodzenia z papierzyskami ubezpieczeniowymi :ok:

Ogromne całusy dla małych diabełków

Bianka 4 pisze:Dużo zdrówka dla Mamy i powodzenia z papierzyskami ubezpieczeniowymi
Ogromne całusy dla małych diabełków

Dzięki wielkie

a maluchy wycałuje oczywiście

Jerry jest biedny bo Tom w trakcie zabaw napada na niego i go męczy

poczekaj Sunshine-ja wielokrotnie widziałam jak Jerry biegnie co sił i napada na Toma,jeśli ten za długo(zdaniem Jerrego) się nim nie interesował.

To dobrze że Mamie nic gorszego się nie stało,chociaż z kręgosłupem nigdy nie ma żartów.
Kciuki za mamę i za sprawy ubezpieczeniowe. :ok:

cieszę się że dwupaczek ma taki cudowny domek,że się nie pomyliłam i jak już widzę ,będziecie dla nich najlepsi na świecie
:1luvu:

.

a co do rododendronów to nawet nie wiedziałam że mój Tż wstawił to zdjęcie.
te akurat są u mnie już dobrze ponad 10 lat a i kupione były bardzo duże.
tą jesienią rozsuwaliśmy je trochę bo zaczęły na siebie za mocno zachodzić- przesadziliśmy o ok metr te dwa po prawej-czterech chłopa każdy przesuwało bo inaczej nie było możliwości.
zbierałam się do tej operacji cały okrągły rok i teraz od jesieni drżę czy się przyjęły ale wygląda na to że wszystko jest w najlepszym porządku.

ten z prawej już ma 1,80 a ma prawo dorosnąć do 3,5mto catawbiensis grandiflorum.

a magnolie też mam...i też niezłe :piwa:

-właśnie z powodu ich kwitnienia i z powodu ogrodu od marca do listopada nawet nie ruszamy się z domu na jeden dzień.. :roll:

nie chcemy się z nimi rozstawać.(odtąd zimą też się nie ruszamy bo nie możemy się rozstać z kiciami :roll:

) i w ten sposób znajomi ubolewają że już w ogóle nigdzie nas nie mogą wyciągnąć...dziwaki i odludki się z nas zrobiły.. :roll:

To go broń

trzymam kciuki za zdrowie Mamy i za aklimatyzację kiciów, także Perełki.

I co z tym wielkim dniem dla Meli? :>

U mnie wsakiwanie kota na kota jest na porządku dziennym

teraz, gdy już Małe Czarne nie są aż tak małe (choc ciągle będą, bo one z tych drobniejszych) to już jakoś nie drżę, ale wyobraźcie sobie prawie 6kg kota wskakującego na grzbiet 2,5kg kota... byłam przerazona, a one w super nastroju i szale zabawy

smarti pisze:a magnolie też mam...i też niezłe -właśnie z powodu ich kwitnienia i z powodu ogrodu od marca do listopada nawet nie ruszamy się z domu na jeden dzień.. nie chcemy się z nimi rozstawać.(odtąd zimą też się nie ruszamy bo nie możemy się rozstać z kiciami ) i w ten sposób znajomi ubolewają że już w ogóle nigdzie nas nie mogą wyciągnąć...dziwaki i odludki się z nas zrobiły..

A jakie masz magnolie? Ja kupiłam w ubiegłym roku w tym sklepie na Piłsudskiego - i obie zdechły. Nigdy więcej NIC tam nie kupię :evil:

Melduję, że skany już są w komputerze, ale wymagają nieco obróbki (zamazania niektórych danych osobowych - prześwitują przez flamaster), więc będę je wstawiała sukcesywnie.

Chatte,Marzenia-macie pw.

DT Smarti2- Devi znalazła cudowny domek w Hamburgu.

Kto przegląda forum