Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy
M_o pisze:Gunia jest u nas już ponad miesiąc. Czasami zdarza jej się zaglądać nam w talerz, ale nigdy nie prosi nachalnie. Sytuacja zmieniła się diametralnie, gdy przyjechał mój tata znany w rodzinie z tego, że dokarmia zwierzyniec przy stole (no, niestety!). Gunia jakimś nadzmysłem dowiedziała się, że u tego pana warto prosić i przy każdym posiłku siedzi jak figurka marmurowa przy tacie. Wiecie co się dziś działo podczas gotowania rosołu (takiego upiornie tradycyjnego, co to się składa z kilku rodzajów mięs i gotuje kilka godzin)?;) Gunia była gotowa zakochać się w garnku, z którego tak ślicznie pachnie;))) Asystowała tacie przy pracy:)))
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości