Długowłosy, rudy Czaruś.Mela, Gucia i Bohun.Czaruś chory..

Co nowego u Czarusia :?:

Czy nowy domek zaakceptowany :?:

Nie mogę się na niego napatrzeć :1luvu:

, nawet mój TŻ podchodzący z dystansem do perspektywy posiadania drugiego kota powiedział, że jeśli tylko Czaruś będzie do wzięcia, to on się zgłasza od razu.

Czaruś jest piękny, ale to kotek o niesamowitym usposobieniu.Troszkę niepokoję się o jego aklimatyzacje w nowym domku, bo Czaruś kocha mnie, moją siostrę, a każdą inną odwiedzającą mnie osobę traktuje jak zagrożenie dla niego.Boi się, ucieka.

Jeżeli kociak zdrowy a ma zmienić dom to trzebaby mu go pilnie szukać. Im dłużej zostanie w DT tym trudniej będzie mu się zaaklimatyzować w nowym miejscu.

I prosić gości by na wejściu wołali małego i dawali smaczka. I by go brali na ręce, pieścili, bawili się z nim i nagradzali czymś dobrym.

ewar pisze:Czaruś jest piękny, ale to kotek o niesamowitym usposobieniu.Troszkę niepokoję się o jego aklimatyzacje w nowym domku, bo Czaruś kocha mnie, moją siostrę, a każdą inną odwiedzającą mnie osobę traktuje jak zagrożenie dla niego.Boi się, ucieka.

chyba między wierszami wyczytałam, że Czaruś już raczej domku nie zmieni i zostanie tam, gdzie jest :wink:

Nie, Czaruś nie zostanie u mnie.Wczoraj odbyła się wizyta przedadopcyjna, chyba wszystko OK, Czaruś pojedzie do Warszawy.Maria D, z powodu choroby odwlekła się wizyta przedadopcyjna.Gdyby nie to, Czaruś byłby już w domku.Transport mam raz w miesiącu, czasem częściej, ale nie aż tak.Czaruś jest u mnie miesiąc.
Beasia, najlepiej, kiedy w domu są dwa koty.Nie znam tego kociaka, ale znając nasze podkarpackie, musi być zjawiskowy.Pomyślcie viewtopic.php?f=13&t=123567.
Mam Gucię, chyba półpers ( to moja pierwsza kotka, podrzucono mi ją), była chudym, brzydkim stworzeniem o krótkiej sierści.Dziś to biało-ruda piękność z dłuższym włosem.

Tak się złożyło,że ostatnio wyadoptowuję koty do towarzystwa kotów o imionach zaczynających się na tę samą literę.Mania pojechała do Melisy, Lara i Lena są w jednym domku, teraz Czaruś pojedzie do Czesława.Fajnie, prawda?
Myślę,że domek będzie zachwycony.
Piccolo, bardzo dziękuję za wizytę przedadopcyjną. :1luvu:

To teraz kciuki za szybką adaptację :ok:

Wszystkiego dobrego dla Czarusia w nowym domku :ok:

Dziękujemy bardzo :1luvu:

i życzymy znalezienia równie wspaniałego kotka, jak Czaruś.

Powodzenia rudy puchatku w nowym domu.

Po tym, co spotkało Tolę i Bolusia, oraz lekturze paru wątków na miau, najchętniej zostawiłabym wszystkie koty u siebie.Przestaję ufać ludziom, a to niedobrze.No,cóż..
A oto Czaruś.Miło przytulić się do "babci" Meli, prawda? Mela nie jest staruszką, ale dla Czarusia mogłaby być babcią.

No nie słodziak? To kotek jak dziecko, chciałby być na rękach przez cały czas, przytula się, jest przekochany.

Czaruś jest naprawdę jak dziecko.Przytulać się chce, całuje po twarzy (tak!), łakomczuszek też z niego.Widać z resztą, bo urósł bardzo.Cudny jest :1luvu:

kiedy Czaruś zmienia lokum? smutno Ci Ewciu chyba będzie... - on rzeczywiście jak dzidziuś.... :1luvu:

Nie wiem jeszcze kiedy wetka będzie jechała do Warszawy.Naprawdę chciałabym wszystkie moje koty zatrzymać, każdy jest inny, ale wszystkie takie kochane.A mogłabym nie tęsknić za czymś takim?

Długowłosy, rudy Czaruś.Mela, Gucia i Bohun.Czaruś chory..

Kto przegląda forum