Mały odkrył działanie prysznica, próbował wleźć do mikrofalówki, dotknął łapą gorącej żarówki, próbował zjeść ramkę ze zdjęciem mojej mamy i zaczyna eksperymenty kulinarne - ogórek zielony cieszy się powodzeniem wszystkich moich kociaków

, od cebuli ucieka

.
Za to noce mam mruczące - Fuksik uwielbia spać na poduszeczce ułożonej za moją poduszką (mądry kociak usadawia się bliżej kaloryfera

), a jak zrobi mu się za ciepło to zsuwa się i śpię z jego nosem na szyi. Rano widzę natomiast czarną mordkę nad sobą - to jedyny kociak, który chyba jeszcze nie wie, że spanie na moim brzuchu jest tylko zakazane
