GANG MIKUSIA...Franek czeka na kastrację ;p

Piękne wąsiki

No i jesteśmy już u Cookie :kotek:

Dzień radosny - jeden z najpiękniejszych w życiu Alka - dużo przeszedł w swoim krótkim życiu.Tyle wycierpiał, wygrał najważniejszą walke w swoim życiu - walkę o życie :1luvu:

Jego malutkie serduszko bije w małym ciałku i będzie bić przez lata :1luvu:

U Cookie będzie szczęśliwy - wiem, wierzę że będzie mu cudownie :1luvu:

Tamiś mimo moich wcześniejszych przypuszczeń nie jest zbytnio "agresywny" :wink:

Aluś zwiedza teren :mrgreen:

Tiszka jak przystało na rasowego kota (no z tym rasowym to nie do końca ale nie mówie Jej tego) królewsko leży na łóżku :mrgreen:

a Tamiś okupuje obecnie transporter Alka :mrgreen:

Mikuś musi Nam go zostawić :spin2:

Aluś się w pełni zaaklimatyzował. Bezstresowe moje kocisko :1luvu:

Pełen lusss ..... :piwa:

Cookie1706 pisze:a Tamiśka to nikt inny jak Gwiazdeczka

mar_tika pewnie kojarzy

W 99% kojarzę wszystkie Basi tymczasy .1% gdzieś mi umknął :mrgreen:

Tamisię kojarzę jak najbardziej.Dbajcie o Alka to cudowne kocisko miałam przyjemność z nim i Oskarkiem mieszkać przez tydzień:)

Basia, a jak Murzynek też pojechał?

mar_tika pisze:....Basia, a jak Murzynek też pojechał?

No więc - Murzyn wczoraj pojechał. Mam cynk że się przełamał. Z kota półdzikiego zrobił się prawie przytulasty kot

Normalnie jestem w szoku, choć objawy przełamania się objawił dopiero w piątek :kotek:

Mieszka w domku jednorodzinnym :mrgreen:

Mam zdjęcia - BARDZO bym chciała Wam go pokazać, no ale niestety mam problemy z łącznością. Komputer znów odmówił współpracy :twisted:

Marta może mogłabyś pokazać Murzynka :?:

Z mms-a

Niestety w tej gestii jestem blondynką :mrgreen:

Nie umiem

Mikuś już pojechała,

zostałam sama z moimi trzema biało-szarymi kociakami :mrgreen:

I uwaga obecnie piszę ten post a Alek siedzi mi na kolanach :spin2:

w ogóle ciągle się łasi :dance:

do mnie oczywiście :ryk:

zachowuje się tak jakby był z Nami od zawsze

ach...

Aluś taki jest .Przylepa w kocim futerku.U mnie jego ulubionym miejscem była klawiatura komputera :mrgreen:

Nie mógł chłop zrozumieć dlaczego nagminnie zrzucam go z ciplutkiej klawiatury :mrgreen:

U mnie jak na razie nie może zrozumieć dlaczego nie można się bawić gąbką do mycia naczyń
i czemu nie pozwalam Mu podjadać "ludzkich" przysmaków :roll:

O nie mój Drogi, dieta to dieta :!:

Jeżeli chodzi o takie rzeczy to jestem baaardzo konsekwentna :regulamin:

To w końcu dla Jego dobra :kitty:

mar_tika a czy o puszczaniu "bąków" coś Ci wiadomo :?:

bo ja od kąt jest u mnie Alek jestem z tematem na ty

Cookie1706 pisze:U mnie jak na razie nie może zrozumieć dlaczego nie można się bawić gąbką do mycia naczyń
i czemu nie pozwalam Mu podjadać "ludzkich" przysmaków

O nie mój Drogi, dieta to dieta
Jeżeli chodzi o takie rzeczy to jestem baaardzo konsekwentna
To w końcu dla Jego dobra

mar_tika a czy o puszczaniu "bąków" coś Ci wiadomo
bo ja od kąt jest u mnie Alek jestem z tematem na ty

o bączkach mi nic nie wiadomo.Jak u mnie pomieszkiwał to był w pełni kulturny :wink:

mar_tika pisze:
Cookie1706 pisze:U mnie jak na razie nie może zrozumieć dlaczego nie można się bawić gąbką do mycia naczyń
i czemu nie pozwalam Mu podjadać "ludzkich" przysmaków

O nie mój Drogi, dieta to dieta
Jeżeli chodzi o takie rzeczy to jestem baaardzo konsekwentna
To w końcu dla Jego dobra

mar_tika a czy o puszczaniu "bąków" coś Ci wiadomo
bo ja od kąt jest u mnie Alek jestem z tematem na ty

o bączkach mi nic nie wiadomo.Jak u mnie pomieszkiwał to był w pełni kulturny

Znaczy się tylko cichacze puszczał ?

Niestety u mnie kultura to dla niego rzecz nieznana... :roll:

przymila się jak nie wiem co,

biega jak szalony,

(a za nim co jakiś czas podąża...bączek...

)

Cichacze, cichacze...

ale zapach mają głośny

GANG MIKUSIA...Franek czeka na kastrację ;p

Kto przegląda forum