Przenosimy wątek: ɯǝʇsǝɾ ɔęıʍ ęzɔnɹɯ - dt u halbiny.

Czesio 6.04.2015 [*]

halbina pisze:323 psów i kotów przegrywa z 13 goldenami swoją walkę o karmę za 10000zł. Jak to możliwe? Przecież Szczecinek został poparty przez zjednoczone siły Miau i Dogomanii!!!... Czy już głosowałeś? Zagłosuj!
http://www.krakvet.pl/forum/viewtopi...3065&start=915

(...)
Prosimy o glosy, wiele psow z naszej galerii wyleczono wlasnie w Szczecinku...nie badz obojetny!

Halbina.

Tam są logowania co minutę , dwie.
Wczoraj ( ktoś podsumował ) na KV przybyło goldenom w ciągu bodajże 1 minuty 400 głosów.
Bardzo lubię goldeny, ale sytuację uważam za skandaliczną.

Okazuje się, że wystarczy dobry komputerowiec ( ciśnie mi się na usta inne słowo ) , by "zrobić" głosowanie.

Edytuję :
Potrzebna jest pełna mobilizacja i to najlepiej w godzinach wieczornych, przed zakończeniem głosowania.

Wiem, przeczytałam wątek i nawet zaangażowałam się w dyskusję... dlatego rozsyłam info, gdzie się da... spamuję... i innych o to proszę! :oops:

halbina pisze:Wiem, przeczytałam wątek i nawet zaangażowałam się w dyskusję... dlatego rozsyłam info, gdzie się da... spamuję... i innych o to proszę!

robie to samo co Ty, będzie dobrze :ok:

No i udało się! :piwa:

Halo, tęsknicie? poznajecie? Oto MM, pięknota, która była u mnie na dt, znalazła domek u pana Arka i jego żony, w Zabrzu:

Obrazek

MM jest koteczką ukochaną i rozpieszczaną. Jest ulubienicą pańcia, ale i pani chciała miziaka, więc podjęto decyzję o dokoceniu i zwrócono się do mnie z pytaniem o kota - towarzysza dla MM. Zawiozłam więc państwu Griszę (to ten za lodówką...)

Obrazek

Koty się obserwują, MM osaczyła przybysza i kontroluje wzrokiem, Grisza zajął strategiczną pozycję i udaje, że nic go nie rusza...

Obrazek

Grisza, podobnie jak MM, jest supermiziakiem i gadułą... Kciuki za dokocenie! :ok:

Rety jakie cudne fotki

Kciuki za dokocenie

Na pewno się szybko dogadają

Lubię ogladac jak kotki nie sa jedynakami i jedynaczkami -ciagle pamietam jak ze smutna minka wyczekiwala mego przyjscia Smakusia jak wracalam z pracy - i jak owacyjnie przyjela Gucia jak sie wprowadził :ok: