
A czy nie trzeba jej przy poruszaniu sie podciagać troszkę tych nóżek. Bo widać, ze panienka się przyzwyczaiła i doskonale opanowała sposób bez udziału tylnich nóżek i zapomina jak to powinno być.
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
kamari pisze:filmik z Miśkiem http://www.youtube.com/watch?v=_O8zF6o1eTw
chciałam tylko przypomnieć, że Misiek jest rudy
kamari pisze:filmik z Miśkiem http://www.youtube.com/watch?v=_O8zF6o1eTw
chciałam tylko przypomnieć, że Misiek jest rudy
kamari pisze:filmik z Miśkiem http://www.youtube.com/watch?v=_O8zF6o1eTw
chciałam tylko przypomnieć, że Misiek jest rudy
KasiaF pisze: Oczu nie mogę oderwać
Zupełnie, jakbym widziała mojego Promyczka
Iburg pisze:Piękny jest Misiek, widać że szczęśliwy. Mnie się nie udało mieć rudzielca.
kamari pisze: trzeba go tylko porządnie drapać za lewym uchem
izka53 pisze:kamari, nie wiem, gdzie cos takiego widziałam, wiem, ze tam chodziło o pieska, ale był to rodzaj szeleczek , założonych na tylną częsc ciała, unoszących cały zadek i łapki w powietrze. Rehabilitant kierował zwierzakiem, tak jak prowadzi się marionetkę, piesek po poważnym wypadku , nauczył się w ten sposób na nowo chodzic.
kamari napisał(a):
Czasem raczkuje, głównie jednak ciągnie nóżki za sobą, ale już nie bezwładne. Nóżki wykonują coraz mocniejsze ruchy typu raczkowania.
Mała ma góra 3 miesiące, przynajmniej miesiąc wogóle nie chodziła. Trzeba ją będzie jakoś nauczyć chodzenia, bo na razie to ona nawet nie próbuje stawać na tylnych nóżkach. Wiadomo, że są jeszcze na to za słabe, ale nie wiem, czy ona wogóle pamięta jak to było, kiedy się normalnie poruszała.
Dawno temu, jak miałam 8 lat , złamałam bardzo powaznie nogę, 6 tyg w gipsie, potem jeszcze dwa tyg zakaz stawania na nodze - ja zapomniałam , jak się chodzi, nie wiedziałam, którą nogę jak stawiać. a co dopiero takie sponiewierane kruszyniątko, jakim była Niusia.
Cudownie, że mała już bez pampersa, to już duży postęp.
![]()
![]()
![]()
![]()
nadal i nieustająco
kamari pisze:
Wczoraj był dzień Miśka, więc nie pisałam o Niusi, która po porannym masażu sama z siebie stanęła na tylnych nóżkachOdkładałam ją do spanka, a ona wyciągnęła nóżęta i sama na nich stała. Powtórzyłam to jeszcze raz, zeby zobaczyć, czy to nie przypadek, ale za drugim razem też stanęła. Nie trwało to długo, ale było świadome
![]()
Amelka, która to pilnie obserwowała stwierdziła, że w takim razie koniec z taryfą ulgową dla chorych i rozpoczęła się regularna kotłowanina. Skoki z góry, zapasy, zabawa w berka...Niusia zachwycona, jak każdy kociak uwielbia się bawić![]()
Ile radości potrafią sprawiać futrzaki
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1 gość