Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt lut 04, 2011 16:15 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

selene00 pisze:Jak myślicie, który koteczek był taki zmyślny?

Och Iwonko, sama się wygadałaś na innym wątku :twisted:
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lut 04, 2011 16:49 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Kołderki na ogół piorą się w pralce. Sprawdzałam :mrgreen:
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt lut 04, 2011 17:58 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

szybenka pisze:
selene00 pisze:Jak myślicie, który koteczek był taki zmyślny?

Och Iwonko, sama się wygadałaś na innym wątku :twisted:

:ryk: Fakt :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 04, 2011 18:06 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

taizu pisze:Kołderki na ogół piorą się w pralce. Sprawdzałam :mrgreen:

moja krowa nie wchodzi! :(
-cođ mi kotz popitoliz y klawiatura!!!!!!!!!! :roll: + hm
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 04, 2011 18:08 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

powciskałam wszystko co możliwe i wreszcie działa. :ryk:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 04, 2011 18:18 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Gratuluję :ok: :mrgreen:
Ja miałam taką samą sytuację ale byłam chyba bardziej zdesperowana i wyłączyłam kompa. A potem go włączyłam i już działało jak trzeba :lol:
A wydawałoby się, że z blondynką mam niewiele wspólnego... Cóż... pozory mylą... :lol:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23788
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 04, 2011 18:37 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Duszek686 pisze:Gratuluję :ok: :mrgreen:
Ja miałam taką samą sytuację ale byłam chyba bardziej zdesperowana i wyłączyłam kompa. A potem go włączyłam i już działało jak trzeba :lol:

A sposób jest na to łatwiejszy ;) Wystarczy przytrzymać lewy Shift i nacisnąć lewy Ctrl i wszystko wraca do normy :)
Obrazek
Wszystkie argumenty na podparcie ludzkiej wyższości nie są w stanie zaprzeczyć jednej niezaprzeczalnej prawdzie: w cierpieniu zwierzęta są nam równe. Peter Albert David Singer

szybenka

 
Posty: 4278
Od: Nie gru 13, 2009 22:16
Lokalizacja: Siedlce

Post » Pt lut 04, 2011 20:20 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

A może kołdrę do pralni?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Pt lut 04, 2011 23:06 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

No właśnie kołdra w pralni była w grudniu i teraz po praniu spoczywa w spokoju w wersaleczce.
Boję się sprowokować Astusia. :roll:
Agnieszko, dzięki za radę :mrgreen: :ok: , moje koty dość często mi to robią. Lubią spacerować po klawiaturze. :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt lut 04, 2011 23:15 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Lewy Shift i lewy Ctrl pomaga, restart często nie :)

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 05, 2011 2:29 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Selene z którego kotka chciałaś zrobić pieczeń :strach: :strach: :strach:
bo w końcu nie było napisane :roll:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 05, 2011 12:43 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Jezu! Jak pomyślę coby się mogło stać, przerażenie mnie ogarnia!!!
Chyba miauczał by, jakby mu się za ciepło zrobiło. :?
Teraz już będę przeczulona.
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 05, 2011 14:46 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

No jak z którego, z Kaszmira :twisted: :wink:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 05, 2011 15:03 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

gosiaa pisze:No jak z którego, z Kaszmira :twisted: :wink:

no tak ,później doczytałam :strach:
Obrazek
Idź zawsze do przodu,nie oglądaj się wstecz,nie holuj smutku za sobą....,,Dżem"

Annaa

 
Posty: 9795
Od: Sob lis 28, 2009 20:25
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob lut 05, 2011 15:06 Re: Kototerapia, czyli kuracja antystresowa;-)

Ja kiedyś o mało nie uprałam w pralce Czarusi - czarnusi. Mam pralkę otwieraną z góry. Wrzuciłam pranie (też czarne), odwrócilam się po płyn, wlałam, i ponieważ zachlapałam sobie nim rękę, postanowiłam wytrzeć o pranie, żeby się nie zmarnowało :mrgreen: . Zanurzyłam rękę i okazało się, że pranie zrobiło się w międzyczasie dziwnie miękkie i ciepłe...
Ganianie kota w celu spłukania i spłukanego w celu wytarcia - bezcenn
Do dziś, kiedy włączam pralkę sprawdzam, gdzie są koty...
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 22 gości