Www u Emila i Lilly-Radio wolna Europa-Nowe zycie

Ja Józefino droga generalnie ten-tego tez nie przepadam.
Moja Mam chodziła po powrocie z Kazachstanu do podstawówki prowadzonej przez Zmartwychwstanki i to jej najprawdopodobniej życie uratowało bo miała początki gruźlicy i kościelnymi kanałami dostała penicylinę i sanatorium. Bradzo fajnie te siostry wspomina - to zrozumiałe.
Jednak także ona mówiła mi, że wszędzie na świecie wycofano zakonnice ze szpitali nie-katolickich ponieważ mnożyły sie przypadki okrucieństwa i wymuszania na chorych pewnych zachowań.

Czarnemu kotu pięknie się ukłonie jak przebiegnie mi drogę :1luvu:

Za "pingwinem" splune zabobonnie i weźta mnie zastrzelta

Secret - dobrze, że odchodzisz w takiej atmosferze :piwa:

AYO pisze:Za "pingwinem" splune zabobonnie i weźta mnie zastrzelta

Też nie przepadam przed dwunastą :lol:

No, ja myślę, że tak ogólni to nie są najgorsze (zakonnice, księża to inna bajka ale fajni też się zdażają) ale różne rzeczy się zdarzają, w tym i okrucieństwo. No, ludzie jak wszyscy ale długo by dyskutować, jakby coś to u mnie bo tu u Dorotki się takie ważne rzeczy dzieją, że juz jej nie będziemy bałaganić :-)

U nas też pracowały zakonnice i nie były za słodkie niekiedy

SecretFire pisze:Podzielony los jest o polowe lzejszy.

Pięknie to napisałaś :1luvu:

Aniu wstawiaj zdjecia ile chcesz.

Smutek minie jak bede w domu. Akurat przyszla ta kolerzanka, ktorej nie trawialam, i caly czas plakala, jak sie zegnala. Ja nie moglam juz wydusic lezki, bo dla chlopakow plakalam dosc.

Jozia u nas jest takie powiedzenie "Geteiltes Leid ist halbes Leid" i to mniej wiecej tak znaczy, ze podzielony los albo bol jest pol tego, bo ktos Ci pomoze niesc.

Piekne słowa. Ja do tego dodaję jeszcze, że razem szczęście się mnoży, a troski dzieli :wink:

Dorotka, wspaniale Cię pożegnali i to właśnie się liczy. O ile bardziej źle czułąbyś się , gdybyś odeszłą w złęj sławie a tak odchodzisz w glorii :ok:

Tak trzymać !!! Zamykasz rozdział i otwierasz nowy. Ciesz się nowym !!!

Franusia jest cudowna Aniu. Trzymam bardzo za wspaniały , najlepszy kochający DOM ! :ok:

Uwielbiam klimat kościołów, szczególnie tych monumentalnych. Ale w kościele to mnie trzeba łapać jak i Was :mrgreen:

psiama pisze:Franusia jest cudowna Aniu. Trzymam bardzo za wspaniały , najlepszy kochający DOM !

Dziękuję

Jeszcze parę piękności czeka w kolejce na miejsce po Franusi. :cry:

SecretFire pisze:Jozia u nas jest takie powiedzenie "Geteiltes Leid ist halbes Leid" i to mniej wiecej tak znaczy, ze podzielony los albo bol jest pol tego, bo ktos Ci pomoze niesc.

i kolejny bazar dla Pysi viewtopic.php?f=20&t=123707

Prosze o kciuki jutro - się badamy i szczepimy na wściekliznę :roll:

nie lubię, nie lubię

stresuje się bardziej niż koty.. też tak macie czy już powinnam się leczyć? :roll:

Martyrium zakonczone!!!! Pakuje dalej kartony, worki. Wywalam, sortuje i wynosze. Wiele jeszcze pracy mnie czeka. Dostalam tez telefon od mojego terazniejszego Provider i jak bede miala pecha, to dopiero za 6 - 8 tygodni telefon i internet, bo mnie z umowy nie chca wypuscic. Trudno. Pomysle i nad tym, ale nie dzis. Dzis sie ciesze, ze koniec pracy i czeka mnie przygoda mojego zycia.

Gibutek, my tu mamy runde psycholi, co o koty chodzi, wiec nie lecz sie, tylko dolacz do nas troche walnietych na punkcie swoich futer :mrgreen:

Psiamusia, znowu wpadasz tylko, ale ciesze sie strasznie. Moje chlopaki kochani byli, bynajmniej wiekszosc z nich. I zona szefa nawet ze mna do konca zostala, zebym sama nie musiala odchodzic. Ta inna przyszla sie pozegnac pod koniec i caly czas ino ryczala, bo mowila, ze z tamta nie wytrzyma. Nawet od sprzataczki sie pozegnalam.

A wiecie co Emil teraz ma za przyjemnosc? Sprezentowalam mu do zabawy firanki, ktore ida do wywalenia. Niech sie toche pobawi. On uwielbia sie tak chowac, bo mysli, ze go nie widac. Kochany moj Emis. Teraz lezy pod i mruczy w nieboglosy. :1luvu:

Lillutek sie zwinela i spi nad karolyferem.

Moja wiertarka *brum brum* http://hammertools.de/product_info.php? ... 63b699425a :1luvu:

psiama pisze:Dorotka, wspaniale Cię pożegnali i to właśnie się liczy. O ile bardziej źle czułąbyś się , gdybyś odeszłą w złęj sławie a tak odchodzisz w glorii Tak trzymać !!! Zamykasz rozdział i otwierasz nowy. Ciesz się nowym !!!

Też tak myślę! :ok:

Nowy rozdział będzie cudowny!

O kościołach nie chcę się wypowiadać, bo to drażliwy temat i łatwo kogoś zranić, a mam dość ostre poglądy :wink:

AYO pisze:U-Boot-Christ - przepiękne

Zajerzyste no :mrgreen:

Muszę zapamiętać bo jakoś do mnie też pasuje.... :twisted:

SecretFire pisze:Jozia u nas jest takie powiedzenie "Geteiltes Leid ist halbes Leid" i to mniej wiecej tak znaczy, ze podzielony los albo bol jest pol tego, bo ktos Ci pomoze niesc.

Mądre

A ja do tej pory zawsze myslalam, ze w Polsce kazdy do kosciola pedzi... Temat naprawde drazliwy. Ja az tyle nie mam przeciw, po prostu nie lubie byc do czegos zmuszana. A takiej swietosci nie lubie, ktora nawet do progu kosciola nie starczy, bo po mszy maz zone w twaz bije, albo sie kloci itd.
Nie wspomne co mysle o sw. Lipce, czy jak to sie tam nazywa z tym zlotym dachem.

Ciesze sie, ze moje pokaleczone przyslowia Wam sie podobaja.

SecretFire pisze::mrgreen: A ja do tej pory zawsze myslalam, ze w Polsce kazdy do kosciola pedzi...

Głównie teoretycznie :mrgreen:

Bo w sumie nie mam pojęcia skąd pochodzą statystyczne dane :roll:

Czy statystyczne, to nie wiem. Ale moja rodzina jest jakos taka. Jak juz pisalam, wole isc do kosciola jak jest pusto i cicho.

Popakuje jeszcze troche, zanim mi sie calkiem odechce...

SecretFire pisze::Ciesze sie, ze moje pokaleczone przyslowia Wam sie podobaja.

Nawet bardzo

Chyba sobie założę folder z prowiedzonkami i przysłowiami z miau :wink:

Www u Emila i Lilly-Radio wolna Europa-Nowe zycie

Kto przegląda forum