Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MariaD pisze:Legnica - wylewasz swoje frustracje na mnie. Daruj sobie.
Liwia_ pisze:Legnico - nie jesteś jedyną osobą z takimi doświadczeniami. Mam w związku z MariaD identyczne.
Dla każdego jest oczywiste, że sterylizacje/kastracje to praca u podstaw w kwestii walki z bezdomnością zwierząt, a także pseudo hodowcami.
Legnica pisze:Naprawdę?Sterylizować?
A skad wziać pieniadze na zabiegi 22 miotów ulicznych kociąt?
-Urząd miasta odmawia
-wydział infrastruktury miasta odmawia
-sponsorów brak
Wiem ze trzeba wiele jeszcze dróg przejsć w Legnicy.Ale jak wysterylizować te mioty które przyjdą za miesiac?W marcu?Do marca nie wydreptamy nawet połowy tego co trzeba przejsć aby coś wyegzekwować.
Masz MarioD u mnie punk za teorie,z praktyki niestety musisz się podszkolic.
mirka_t pisze:Przypomnę, bo czekam na odpowiedź.mirka_t pisze:Marcelibu pisze:Żadnych formalności nie załatwiałam, bo to była aukcja na Allegro.
A faktury wysłałaś do fundacji?
mirka_t pisze:Przypomnę, bo czekam na odpowiedź.mirka_t pisze:Marcelibu pisze:Żadnych formalności nie załatwiałam, bo to była aukcja na Allegro.
A faktury wysłałaś do fundacji?
Marcelibu pisze:Przepraszam, chyba się pogubiłam.
Tak, faktury wysyłałam do Fundacji. Ale nic oprócz tego.
Chciałam jeszcze raz zapytać, w jaki sposób można otrzymać pomoc na zasadzie takiej, jaką Ty i inne osoby otrzymujecie z Fundacji. Sprawa dotyczy innej osobie z forum, która wg mnie takiej pomocy potrzebuje.
Agn pisze: Na stronie koty-sos jest osoba, która otrzymuje pieniążki 'od fundacji' jak Mirka, czy ja. Proponuję zapytaj Wielbłądzia - może ona będzie w stanie Ci wyjaśnić to, czego nie możesz pojąć.
mpacz78 pisze:Nie mam pełnej wiedzy jak funkcjonują wszystkie akcje działające pod szyldem Vivy.
Mam wiedzę jak funkcjonuje PKDT w którym biorę udział, za druk wszelkich gadżetów do sprzedaży: kalendarzy, przypinek, planów lekcji, oraz ulotek płacone było z konta PKDT (czyli z tych darowizn i dotacji, które trafiły na konto Vivy z dopiskiem PKDT ).
Na tym oparłam to co napisałam powyżej.joshua_ada pisze:To, że Viva nie pomaga finansowo (choć nie w gotówce) jest manipulowaniem faktami. Mało tego, gdyby tak rzeczywiście było, to mam pytanie po co by w ogóle Viva była potrzebna?...
Po to jest potrzebna, że w innym przypadku aby legalnie zbierać darowizny, musiałybyśmy założyć stowarzyszenie lub fundację, prowadzić całą księgowość, co wiąże się z większymi obowiązkami uciązliwymi formalnościami i odpowiedzialnością, poza tym Viva! jak duża, rozpoznawalna organizacja ma większą siłę przebicia, a tym samym grupy działające pod jej szyldem.
Agn pisze: Zatem jeszcze raz - nie ma różnicy między aukcją wystawiona przez AFN na Meo a stroną koty-sos. To merytorycznie taka sama akcja. Dobrzy ludzie wybierają sami cel, na który przelewają pieniądze. Patronat fundacji [jakiejkolwiek] to gwarancja, że kwoty wpływające na konto fundacji będą z niego wypłacane tylko na pokrycie faktur związanych z celem działalności.
Ludzie wpłacają wspierając działalność konkretnych osób widniejących na stronie koty-sos, wpłacają nie 'na Vivę' ale na działalność konkretnych osób za pośrednictwem konta Vivy.
Tak samo funkcjonuje PKDT, tak samo funkcjonuje Kotylion.
Odesłałam Cię do Wielbłądzia, bo wiem, że się przyjaźnicie i może tłumaczenie kogoś, kogo darzysz sympatia szybciej przemówi Ci do wyobraźni.
joshua_ada pisze:mpacz78 pisze:(...)
A dla wszystkich zazdroszczących mirce_t lukratywnego biznesu na trzymaniu kotów:
O działanie jako akcja pod szyldem fundacji Viva! może się starać każda osoba, lub grupa osób, których działania są zgodne ze statutem fundacji, proszę bardzo kto zazdrości to niech też sobie założy taką organizację.
Z tym, że Viva! nie daje żadnej kaski, udostępnia jedynie konto, umożliwia zbieranie na nie środków. Każda akcja sama musi się reklamować, docierać do ludzi aby wpłacali na ich działalność. 1% też jest wpłacany na Vivę ale z dopiskiem np. koty.sos, albo PKDT i tylko te kwoty są dla tych organizacji.
Z Vivą rozliczamy się na podstawie faktur i rachunków (które bynajmniej nie mogą być za piwo w knajpie czy za masaż w spa), nikt nie dostaje pieniędzy do ręki.
pogrubienie moje.
Jakaś manipulacyjna wybiórczość?
Viva nie daje kaski, owszem. Nie w gotówce. Ale. Ale przekazuje na każdą akcję np. kalendarze "Wybierz Miśka". Koty.sos. dostały ich 50 w tym roku.
Za te kalendarze nie płacą Koty.sos. ani inne akcje, tylko Viva. Za wydruk, za projekt itp. itd.
W zeszłym roku były także kalendarze piramidki, których jedna część była przeznaczona Kotom.sos. Za te kalendarze nie płaciła żadna z akcji tylko Viva. Za wydruk, bo za projekt nie musiała.
Viva także drukuje różnego rodzaju ulotki, choć czy drukuje jakieś dla koty.sos tego nie wiem.
To, że Viva nie pomaga finansowo (choć nie w gotówce) jest manipulowaniem faktami. Mało tego, gdyby tak rzeczywiście było, to mam pytanie po co by w ogóle Viva była potrzebna?...
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 86 gości