Warszawa, Saska Kępa - nowe koty s.16 :(

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon sty 31, 2011 21:04 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarek już we własnym DOMU!!!

:1luvu: :1luvu: :oops: :oops: Dziekuje pieknie. Lubie tu zagladac, to jest taka ladna rozwaga i milosc do kotkow. No i pomoc chociaz duchowa zawsze jest wazna. Wiem to, bo teraz w przeprowadce panika przewaza i bez przyjaciol to ani rusz.
Bede i innym futerkom kibicowac, dopoki mi internetu nie zabraknie.

Zbieram sie i zycze cieplej i spokojnej nocki. :1luvu:

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Pon sty 31, 2011 21:16 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarek już we własnym DOMU!!!

Adamie,
jeśli udali Ci się już dwóm Kotom zmienić dom na lepsze,
to może kolejny?
:)

Pozdrawiamy i jeśli będziesz miał wieści jak Czarek w nowym domu (oraz fotki!!!) to daj znać!

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon sty 31, 2011 22:12 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarek już we własnym DOMU!!!

Carmen201 pisze:jeśli udali Ci się już dwóm Kotom zmienić dom na lepsze,
to może kolejny?


No właśnie piszę, że mi się chyba kolejny do szukania domu szykuje, albo nawet trzy :) Jak będę już coś więcej wiedział, zrobię jakieś zdjęcia, to założę wątek na forum i tutaj, w wątku Czarka, umieszczę link.

Tym razem to jest kotka, która pojawiła się jesienią kilka domów dalej razem z dwoma kociakami. Kotka bardzo ładna, domowa, miziasta trikolorka (też pewnie ktoś wyrzucił, jak Czarka). Całą jesień i zimę mieszka w styropianowej budce pod blokiem i jest dokarmiana przez inną karmicielkę. Jej kociaki natomiast wzięła tymczasowo pewna starsza pani: kocurek, mniej dziki, jest już wykastrowany, a koteczka, bardziej dzika, jeszcze nie jest wysterylizowana (ale sterylizacja jest w niedalekim planie). Niedługo będziemy rozmawiać z tą panią która dokarmia matkę, bo ona nie może jej wziąć do domu, a chce ją w miarę szybko wysterylizować przed "sezonem" i chciałaby znaleźć dla niej chociaż DT. Oczywiście dla wszystkich trzech kotów przydałyby się domy.

Carmen201 pisze:Pozdrawiamy i jeśli będziesz miał wieści jak Czarek w nowym domu (oraz fotki!!!) to daj znać!


Oczywiście :) Nie wiem czy będę miał zdjęcia, ale wieści - koniecznie. Umówieni jesteśmy że dom Czarka da latice znać jak idzie za jakiś tydzień lub półtora.

Wątek Czarka NIE jest zamykany, tylko kot zmienił status na DS :mrgreen:

Pozdrawiam!

Adam
aburacze
 

Post » Pon sty 31, 2011 22:21 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarek już we własnym DOMU!!!

Z niecierpliwością czekam w takim układzie na info odnośnie aklimatyzacji Czarulka w nowym domku.
Oby wszystko przebiegło pomyślnie i by był to już ten jeden jedyny,kochający domek do końca życia :ok: :ok: :ok: :ok:

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

Post » Czw lut 03, 2011 12:59 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarek już we własnym DOMU!!!

No więc mam przykrą wiadomość - nowi właściciele po 2 dniach z Czarkiem się rozmyślili :evil:
Nie mam w tym momencie informacji dlaczego... A byli tacy niby przekonani co do Czarka.

Czarek jest już z powrotem w DT, który zadeklarował, że kot zostaje na stałe, więc chyba nie jest tak źle, nie? Lepiej żeby był w miejscu gdzie jest doceniony i kochany, nawet jeżeli nie jest to wielki dom z ogrodem. Dlatego nie zmieniam tytułu wątku :wink:

Szkoda, że kot musi jeździć w tę i z powrotem - to na pewno duży stres dla niego.

Wieczorem pewnie porozmawiamy z laticą i dowiem się więcej, wówczas coś napiszę.

Pozdrawiam serdecznie, trochę przybity tą wiadomością...

Adam
aburacze
 

Post » Czw lut 03, 2011 13:10 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarek już we własnym DOMU!!!

aburacze pisze:Nie mam w tym momencie informacji dlaczego... A byli tacy niby przekonani co do Czarka.


No więc już wiem dlaczego: zestresowany kot kilka razy nie użył kuwety. A miał być bezproblemowy.

Ech :?

Adam
aburacze
 

Post » Czw lut 03, 2011 13:18 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarek już we własnym DOMU!!!

Adamie, dobrze napisałeś: zestresowany Kot..

Szkoda, że nowi opiekunowie nie byli bardziej cierpliwi.. Dla niego to stres tak jeździć i zmieniać miejsca.. Całe szczęście, że wraca na stałe do dt. Coś mi to wygląda, że on po prostu chciał tam zostać na zawsze, i już. Tam mu się zdarzało nie trafiać do kuwety? Nie pisałeś o tym nigdy więc chyba nie.
Tak czy owak historia kończy się dobrze.

Bądź szczęśliwy Czarusiu w swoim domu!

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 03, 2011 13:22 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarek już we własnym DOMU!!!

Carmen201 pisze:Adamie, dobrze napisałeś: zestresowany Kot.


Tak mi sama latica napisała w SMSie.

Carmen201 pisze:Całe szczęście, że wraca na stałe do dt. Coś mi to wygląda, że on po prostu chciał tam zostać na zawsze, i już. Tam mu się zdarzało nie trafiać do kuwety? Nie pisałeś o tym nigdy więc chyba nie.


W DT Czarek od razu zaczął korzystać wzorowo z kuwety. Nic mi nie wiadomo, żeby coś robił poza...

Carmen201 pisze:Tak czy owak historia kończy się dobrze.


No właśnie :)

Pozdrawiam!

Adam
aburacze
 

Post » Czw lut 03, 2011 13:32 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarek już we własnym DOMU!!!

A tak trochę off top Adamie
(skoro sprawę Czarusia mamy załatwioną pozytywnie:)

W okolicach początku wiosny będę biegać po działkach na granicy Saskiej i Grochowa.
Zasadniczo za zwyczaj robię to sama (a TŻ grzeje silnik bmw:))), żartuję!), więc każde towarzystwo przy klatce - łapce bardzo mile widziane:) no i im więcej rąk do pomocy, tym większa skuteczność działań.
Dasz się namówić?
Oczywiście pobiegać możemy też na Saskiej.

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw lut 03, 2011 13:38 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarek już we własnym DOMU!!!

Carmen201 pisze:Dasz się namówić?


Pomysł fajny i oczywiście pomogę jeżeli będę mógł :)

Pozdrawiam!

Adam
aburacze
 

Post » Czw lut 03, 2011 14:24 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarek już we własnym DOMU!!!

Witam Was.

Trafila mnie przygoda Czarusia. Tak ladnie sie zapowiadalo a taka dziwna wymowka, to mi sie az cofa. Moze i porownanie moje kuleje, ale jak panstwo maja dzieci, to moge powiedziec, ze dziecka tez nie oddali, jak bylo chore albo w pieluszki zrobilo. Takie jest zycie. Dobrze, ze DT stal sie teraz DS.

Na Wasze spacerowe lapanki zycze szczescia :-)

SecretFire

 
Posty: 11777
Od: Sob sie 30, 2008 15:29
Lokalizacja: Kleines Wiesental (Niemcy) kiedys Brodnica

Post » Czw lut 03, 2011 14:32 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarek już we własnym DOMU!!!

8O 8O 8O 8O 8O 8O - nie było mnie przez chwilę, a Czaruś w międzyczasie zdążył już znaleźć i stracić "dom"...........

nieodmiennie takie sytuacje mnie szokują :roll: :? - ale też niestety udowadniają, że nigdy nie możemy być na 100 % pewni pozytywnego, a czasami nawet rewelacyjnego, wrażenia, jakie robią na nas DS..... - życie po prostu.... :(

jak dobrze, że jednak z 80 % DS okazuje się być tymi właściwymi domami....

Latica - ode mnie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: za przygarnięcie Czarka!!!!! to jest jego wyczekany dom!!!!!!!

Adamie - a Tobie powodzenia w kolejnych akcjach adopcyjnych! :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Czw lut 03, 2011 14:39 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarek już we własnym DOMU!!!

joluka pisze:Latica - ode mnie :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: za przygarnięcie Czarka!!!!! to jest jego wyczekany dom!!!!!!!


To ja jeszcze tylko wyklaruję że to nie osobiście latica jest tym DT/DS, ale i tak się jej i tak należy wielkie uznanie, bo to ona ten dom zorganizowała, złapała Czarka, woziła do weterynarza i tego niedoszłego "domu" i zajmowała się kotem bardzo. Dzięki niej ten kot tak dobrze ma teraz.

A co do reszty - podpisuję się obydwoma rękami.

Pozdrawiam!

Adam
aburacze
 

Post » Czw lut 03, 2011 19:54 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarek wrócił z adopcji ale zostaje!!

Poprawiłem tytuł wątku na bardziej adekwatny, brzmi bardziej sensacyjnie i może zachęci kogoś jeszcze do wejścia :)

Przy okazji, polecam zainteresowanie się kotką Niną, którą siedzi od wielu miesięcy w pseudoschronisku w Dobrocinie (dolnośląskie). Jest tam brudno, warunki lokalowe są okropne. Jest tam ostatnim kotem. Trzeba ją stamtąd zabrać. Zauważyłem jej ogłoszenia na Allegro - to też fajny, czarny kot jak Czarek. Tutaj jest jej wątek:

viewtopic.php?f=1&t=112556

Pozdrawiam!

Adam
aburacze
 

Post » Czw lut 03, 2011 20:01 Re: Warszawa, Saska Kępa - Czarek wrócił z adopcji ale zostaje!!

A ja jestem zniesmaczona zachowaniem tych Państwa.Może kotek nie okazał się zbyt miziasty po dwóch dniach,bo z tą kuwetą to coś mi się wierzyć nie chce skoro w dt/ds korzysta bezproblemowo.Ci Państwo jak widać o kotach nic nie wiedzą,na kotach wcale się nie znają i nie zadali sobie trudu najwidoczniej by się czegoś dowiedzieć-nawet jeśli nie trafił by do kuwety.Potrzeba trochę cierpliwości.Na dodatek mają w głębokim poszanowaniu stres takiego zwierzaka.
Żal mi Czarusia,bo choć sytuacja dobrze się kończy to co kiciulek przeżył to jego.

A Ci Państwo niech się zastanowią czy jak przestaną trafiać do toalety to ich dzieci powinny również ich oddać?Ludzie nie myślą,że zwierzak też ma uczucia,kocha,tęskni tak samo jak człowiek,a może i bardziej!
Mimo wszystko przykre,bo zwierzak to nie towar,który można oddać gdy nie spełnia oczekiwań-to żywa istota.
A może nie pasował do mebli?Tak jestem złośliwa,bo jestem oburzona.
Ale może lepiej,że go oddali niż mieli gdzieś wypuścić lub oddać do schronu.

niki2117

 
Posty: 1858
Od: Sob paź 09, 2010 1:54

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 27 gości