magdaradek pisze:a ja już miałam wcześniej zapytać o Twój nick Kamari
Czy to ze względu np. na sentyment do Grecji, a konkretnie wyspy Santorini ?
czy inną genezę ma Twój nick?
Zgadza się


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
magdaradek pisze:a ja już miałam wcześniej zapytać o Twój nick Kamari
Czy to ze względu np. na sentyment do Grecji, a konkretnie wyspy Santorini ?
czy inną genezę ma Twój nick?
kamari pisze:Dajemy radę z załatwianiem, ale codziennie się cieszę, że Omisia jest u nas, bo nikt by tego w domu nie wytrzymał i pozbyłby się jej jak nic.
Ominia trzyma i siku i kupinę kiedy leży. Po spaniu, kiedy jelitka i pęcherz się napełnią leci na kuwetę. Ale...za każdym razem kiedy gdzieś usiądzie automatycznie uruchamia proces wydalania i sikania. Wszystkie miejsca, w których Ominia lubi siadać są powykładane podkładami, a na tym rozkładam papierowe ręczniki. Tak się szybko sprząta i w miarę zapobiega ciągłym zakażeniom dróg moczowych, które i tak są nieuniknione.
Przeczesałam cały internet, głównie zachodni zresztą, w poszukiwaniu jakiegoś wyjścia. Niestety Omi jest jedyna na świecie, nikt więcej (na szczęście) takiego kretynizmu nie popełnił.
Codziennie obserwuję dwie kotki - Amelkę, która była bardzo uszkodzona i Omisię, która miała tylko złamany ogon. I obserwuję paradoks - Amelka jest czyściutkim, regularnie wyprózniającym się wesołym diabełkiem, a Omisia jest zestresowaną wiecznie brudną bidulą. Ominia myje się prawie non stop, ma czucie, więc wie, że się znowu pobrudziła. Uspokaja się tylko, kiedy leży na kolanach i mogę ją umyć i ułożyć tak, żeby się nie wyciskała. Eh...jedyna nadzieja, że uda się wymyślić jakąś osłonę na pupę. Cały czas myślimy, a w między czasie podaję Omi po trochu dziurawiec, żeby ją uspokoić i przeczyszczać układ moczowy.
kamari pisze:magdaradek pisze:a ja już miałam wcześniej zapytać o Twój nick Kamari
Czy to ze względu np. na sentyment do Grecji, a konkretnie wyspy Santorini ?
czy inną genezę ma Twój nick?
Zgadza siębyłam tam jakiś czas temu i zakochałam się w tym miejscu
magdaradek pisze:kamari pisze:magdaradek pisze:a ja już miałam wcześniej zapytać o Twój nick Kamari
Czy to ze względu np. na sentyment do Grecji, a konkretnie wyspy Santorini ?
czy inną genezę ma Twój nick?
Zgadza siębyłam tam jakiś czas temu i zakochałam się w tym miejscu
Ja też jestem zakochana w Grecji i Santorini
magdaradek pisze:nooooooo
ja tylko raz byłam na greckich wyspach, konkretnie na Krecie i też się zakochałam. Na Santorini tylko na jednodniowej wycieczce, szybko nas przegonili, ale i tak wrażenia niezapomniane
kamari pisze:Czasem raczkuje, głównie jednak ciągnie nóżki za sobą, ale już nie bezwładne. Nóżki wykonują coraz mocniejsze ruchy typu raczkowania.
Mała ma góra 3 miesiące, przynajmniej miesiąc wogóle nie chodziła. Trzeba ją będzie jakoś nauczyć chodzenia, bo na razie to ona nawet nie próbuje stawać na tylnych nóżkach. Wiadomo, że są jeszcze na to za słabe, ale nie wiem, czy ona wogóle pamięta jak to było, kiedy się normalnie poruszała.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Hana i 50 gości