DT Smarti2- Devi znalazła cudowny domek w Hamburgu.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw lut 03, 2011 8:54 Re: DT Smarti (cz 2)-mamy transport dla Toma&Jerrego!

Witajcie z rana!!!

W uzupełnieniu do zdjęć Chmurki vel Feli z ds krótki email :D

Chmurka/Fela przyjmuje już wielu gości, którzy są jej ciekawi. Nie
muszę mówić, że wszystkich zachwyca swoją subtelnością i wielkim zaufaniem do ludzi. Dotychczas była bardzo nieśmiała i ostrożna w poruszaniu się po mieszkaniu. Myśę, że od wczoraj następuje przełom. Nareszcie chodzi za mną,zagląda, sprawdza szafki, interesuje się nowymi dźwiękami a nie wykazuje niepokoju. Aż szkoda mi wychodzić z domu. Niestety, w mojej ocenie, zbyt często zagląda do miseczek. Z ciężkim sercem, ale nie zostawiłam jej jedzenia na noc. Jakoś to przeżyła i nawet się nie awanturowała. Za to dziś rano z wielkim apetytem zjadła surowe mięso. No cóż chyba dostałam zawrotu głowy na jej punkcie. Bardzo za nią dziękuję i obie pozdrawiamy serdecznie zapraszając do odwiedzin.


I co o tym sądzicie? :D :D :D :piwa: :piwa: :piwa:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lut 03, 2011 9:30 Re: DT Smarti (cz 2)-mamy transport dla Toma&Jerrego!

Marzenie , nie ma co się oburzać. Nie każdy ma czas przelecieć kilka stron i czytać i żywieniu kuwetach itp.
Może zrobić na początku gdzieś przy rozliczeniach watek kotów co który dostał za leki, jakie sa postępy w leczeniu. Bo nie każdy ma czas przekopywać sie przez wszystko.
Ja cały czas zbieram na Rybnickie, niedługo prześlę większa kwotę. też chciałabym wiedzieć na czym stoimy ile jest wpłat ile wypłat. Ja też muszę przekazać informacje tym którzy do mnie wpłacają za bazarki. Darczyńcy chcą wiedzieć co się dzieje z ich wpłatami, i jakie sa postępy w leczeniu tych kotów na które płacą. Ja przynajmniej muszę się z nimi rozliczyć i pokazać co zrobiłam z ich pieniędzmi. Nie chcę być posądzona że coś zabrałam dla siebie. Może nikt tego nie powie wprost ale myślę że każdy oczekuje ode mnie że pokażę co zrobiłam.

Nie ma się o co obrażać, takie jest prawo tych co wpłacają i my musimy sie do tego dostosować.
Nie chciałabym żebyście odebrały to jako przytyki do siebie, ja pisze o sobie i o tym że jestem zobowiązana do rozliczenia się i pokazania co się robi za ich wpłaty. Ogłaszam te koty na innych forach i wiem że były i będą jakieś wpłaty. Te osoby nie wchodza na forum miau, myśle że chciałyby wiedzieć czy wpłaty dotarły.

Czy Magija dala już jakąś wiadomość kiedy ruszy allegro cegiełkowe?
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw lut 03, 2011 9:38 Re: DT Smarti (cz 2)-mamy transport dla Toma&Jerrego!

Iburg pisze:Marzenie , nie ma co się oburzać. Nie każdy ma czas przelecieć kilka stron i czytać i żywieniu kuwetach itp.


No własnie. O to mi chodzi. Smarti tez nie ma czasu, uwierz mi. I wetka do której nosi koty też prze3de wszystkim zajmuje się zwierzakami.

Iburg pisze:
Ja cały czas zbieram na Rybnickie, niedługo prześlę większa kwotę. też chciałabym wiedzieć na czym stoimy ile jest wpłat ile wypłat. Ja też muszę przekazać informacje tym którzy do mnie wpłacają za bazarki. Darczyńcy chcą wiedzieć co się dzieje z ich wpłatami, i jakie sa postępy w leczeniu tych kotów na które płacą. Ja przynajmniej muszę się z nimi rozliczyć i pokazać co zrobiłam z ich pieniędzmi. Nie chcę być posądzona że coś zabrałam dla siebie. Może nikt tego nie powie wprost ale myślę że każdy oczekuje ode mnie że pokażę co zrobiłam.


Oczywista oczywistość. Rozumiem Cię doskonale. I dlatego to jest takie trudne. Natomiast myślę, ze inormacja dla osób spoza miau o tym dlaczego nie ma rozliczeń na bieżąco już trochę powinna uspokoić. Można tez zaprosić do czytania wątku - a czy ktoś z tego skorzysta czy nie to inna sprawa.
Pewnie nie przeczytałaś historii Promyka - ciągle nie ma pełnego rozliczenia choć wiemy, że jego ratowanie (ponad ludzką logikę i możliwości umysłu) kosztowało minimum 3 tysiące. Ale nie ma "rabanu" o rozliczenia (co nie znaczy że nie powinno już rozliczenia być, of kors :wink: ) bo wiadomo jak jest.
I ja się nie obrażam tylko jakoś się zdenerwowałam oczekiwaniami że wszystko ma być na bieżąco. 13 tymczasów, część chorych , inne wymagające wizyt u weta (szczepienia itp), szukanie domków, sprzateni, karmienie a poza tym ciężko chora osoba w najbliższej rodzinie.... ech, jakoś mi zrozumienia ze strony Betty zabrakło...

Poza tym na pierwszej stronie, pod zdjęciami rezydentów jest post na rozliczenia i częściowe informacje o kosztach rybnickich są w nim zawarte. To że apelujesz o taki post chyba świadczy o tym, że nie zajrzałaś tam. Trudno też w pierwszym poście pisać na bieżąco informacje o samopoczuciu kotów - wiele czytałam wątków o dt i nigdzie się z czymś takim nie spotkałam... jedynie z rozliczeniami, owszem.
Ostatnio edytowano Czw lut 03, 2011 10:02 przez Marzenia11, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lut 03, 2011 9:59 Re: DT Smarti (cz 2)-mamy transport dla Toma&Jerrego!

Sz.kocie-rzeczywiście to Mojito!!
skoro tak to chyba na razie podam tej pani tel do mnie aby kierowala ewent.chętnych.
coś czuję że zostałam okłamana-ja wiem ze mąz umarł a tu jest że pani dostała ultimatum...spytam o to weta-może jego też okłamała..

teraz lecimy na sterylke z Trisią-muszę lecieć!
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw lut 03, 2011 10:03 Re: DT Smarti (cz 2)-mamy transport dla Toma&Jerrego!

Za Trisię :!: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35645
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Czw lut 03, 2011 10:44 Re: DT Smarti (cz 2)-mamy transport dla Toma&Jerrego!

to prawda że nie czytam wątku dokładnie .... jednak rozmawiając ze smarti przed wyjazdem do niej kotów mówiłam ze ja nie jestem na biezaco na forum ... ale nie sądz by to akurat tu było istotne
podstawą jest bieżace rozliczenie na 1 str watku ... i jedno zdanie uaktualniane o każdym zwierzaku też by się "przydało" na 1 str ...wtedy gdy wchodzi ktoś nowy na wątek od razu wie o co chodzi (w jakim stanie sa kotki)... i nawet jesli my robimy bazarki i podajemy link do tego watku to zapewniam Cie Marzenia że nie widząc na 1 stronie konkretów nie każdy ma czas i checi na czytanie kilkudziesięciu stron..

no i skoro kociaki dostały tylko to co wypisałas to wetce wypisanie tego z drobnym uszczegołowieniem zajęlo by 15 - 20 min <?> Marzenia moi weci tez maja pacjentów od groma ale jak trzeba uzupełnic dokumetacje czy wyadac komus zaświadczenie siedza po godzinach... i nie ważne czy klient jest paranoikiem.... poza tym gdybysmy wiedziały jakie mamy tyły to starałybyśmy sie nadganiac na bieżąco żeby nie zobaczyć potem sumy z trzema zerami

dalej też nie wiem czy zamierzacie kociakom podać ten Aniprazol ...nie podliczyłam go w moich rozliczeniach ... jesli wogole wasza wetka akceptuje ten lek i zamierzacie go podac któryms zwierzaczkom nim staci ważność to poprosze napiszcie tu bo nie wiem co mam zrobic z rozliczeniem (narazie Iburg za niego wyłożyła)... a jeSli ma sie zmarnowac leżąc w szufladzie to odeslijcie -my go wykorzystamy

Betta

 
Posty: 703
Od: Nie lut 21, 2010 21:53

Post » Czw lut 03, 2011 10:58 Re: DT Smarti (cz 2)-mamy transport dla Toma&Jerrego!

Iburg - wysłałam prośbę o allegro jakoś w piątek czy sobotę, Magija powiedziała, że czasu u niej brak, ale dziś już powinno wisieć. Delikatnie naciskałam, nie ukrywam ;)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw lut 03, 2011 11:07 Re: DT Smarti (cz 2)-mamy transport dla Toma&Jerrego!

Mocne kciuki za sterylkę! :ok: :ok: :ok:
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Czw lut 03, 2011 12:09 Re: DT Smarti (cz 2)-mamy transport dla Toma&Jerrego!

Szalony Kocie wiem że wysłąłaś bo czytałam. wiem że Magija ma mało czasu, ja tylko tak zapytałam czy już coś wiadomo, bo może przeoczyłam.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

Post » Czw lut 03, 2011 12:22 Re: DT Smarti (cz 2)-mamy transport dla Toma&Jerrego!

Iburg pisze:Szalony Kocie wiem że wysłąłaś bo czytałam. wiem że Magija ma mało czasu, ja tylko tak zapytałam czy już coś wiadomo, bo może przeoczyłam.

Spoko spoko, do mnie nie trzeba jak do jajka, póki nie wyczytam wulgaryzmów w Twoich postach, to rozmowa ze mną jest cały czas sympatyczna :) Fajnie, że się troszczysz o kociaste, wiem, że naganiasz dużo osób i szukasz finansów, patrząc na to ile leci na moje tymczasy wiem, jak to jest ważne :)

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Czw lut 03, 2011 12:29 Re: DT Smarti (cz 2)-mamy transport dla Toma&Jerrego!

Betta rozumiem że nie masz czasu czytać co ja MUSZĘ znależć czas napisać.
Ja pisałam juz dwa razy-1-szy dzień 164zł,2-gi dzień 43 zł pozostałe dn i3x50zł-szacunkowo,oraz Shrek 150-200zł szacunkowo.
ostatni dzień leczenia 60zl.
Jak byś to dodala to wyjdzie 164+43+60=270zl i TO WIEMY NA PEWNO,oraz 50+50+50+ max 200zł+350zł-To wiemy szacunkowo.czyli na dziś całe leczenie całej trójki mozemy oszacować w kwocie 270+350zł=620zł,dotychczasowe wpłaty to 390zł więc trzeba zebrać jeszcze max(na dziś,bo nie wiem czy to koniec choć mam taką nadzieję) 230zł.
jako ze jest to kwota szacunkowa (mam nadzieję że będzie niższa bo spróbuję coś wytargować-jednak nikt mi nie pójdzie na rękę jeśli bedę im wisiala nad głową -wet.Ania -jedyna która leczyła te koty pracuje tylko 3 -godz dziennie bo tak w ogóle to jest na macierzyńskim.Tylko ona musi usiąsc i mnie podliczyc ale jako ze jest tam najbardziej lubiana to ma nonstop kolejki i i tak siedzi po godzinach. a sama jest b.chora-na prawdę -troche zaufania do ludzi aż się prosi.
jeśli lek który przysłałas nie zostanie wykorzystany to na pewno wróci do Ciebie-na razie wet dala mi odp ze nie może bez badań podać kotom tak silnego leku bo by je zabiła-to było jeszcze przed wynikami morfo od Ciebie,potem nie pytalam bo gdyby widziala potrzebę to zapewne by go podala.
Sądzę ze na koniec leczenia będzie trzeba przynajmniej Fionce zrobić morfo+ biochemię-od razu moge Ci powiedzieć że to jest 60zł.

Ja rozumiem ze Ciebie to wszystko nie musi obchodzić ale takie są realia.Ja pisz ę naprawdę tyle ile wiem,wtedy kiedy wiem i wtedy kiedy mam na to czas. I mam najlepszą wolę.
mogłam leczyć kicie w Sforze-tam się płaci (o ile sie płaci a nie leci na krechę) i wymaga ale tam się nikt nie dotknie do kota bez 150zl,(dlatego tam jeżdże tylko jak moja klinika nieczynna)i tam zapłaciłybyśmy min 2x więcej.
dlatego wolę mieć taniej i poczekać.
to w niczym nie przeszkadza zbierać pieniędzy-wiadomo ile potrzeba-jeśli uzbiera się za dużo to na pewno nikt ich tu nie zdefrauduje.


Co do Mojita to przyznam że czuję się oszukana-i niestety tacy ludzie robią krzywde innym kiciom-teraz juz napewno nie bede tak wrażliwa jeśli ktoś zagrozi uspieniem.
Nie przyszlo by mi do glowy że pani-jeszcze i niku że "jest fajna" da ogloszenie że chce oddac kota a w momencie jak po tygodniu nie pojdzie to zacznie biegać po lecznicach i szntazowac że kota uśpi.
zresztą-dla mnie pani ktora oddaje i grozi uśpieniem, swojego przyjaciela-nie jest fajna! i nie chcę miec z nią nic wspólnego.

Najgorsze że jestem już umówiona po Slayera ale w sumie nigdy nie wiemy na pewno czy ktos kto grozi uspieniem nie zrobi tego na prawdę..
Ostatnio edytowano Czw lut 03, 2011 12:42 przez smarti, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw lut 03, 2011 12:33 Re: DT Smarti (cz 2)-mamy transport dla Toma&Jerrego!

Iburg pisze:Marzenie , nie ma co się oburzać. Nie każdy ma czas przelecieć kilka stron i czytać i żywieniu kuwetach itp.
Może zrobić na początku gdzieś przy rozliczeniach watek kotów co który dostał za leki, jakie sa postępy w leczeniu. Bo nie każdy ma czas przekopywać sie przez wszystko.
Ja cały czas zbieram na Rybnickie, niedługo prześlę większa kwotę. też chciałabym wiedzieć na czym stoimy ile jest wpłat ile wypłat. Ja też muszę przekazać informacje tym którzy do mnie wpłacają za bazarki. Darczyńcy chcą wiedzieć co się dzieje z ich wpłatami, i jakie sa postępy w leczeniu tych kotów na które płacą. Ja przynajmniej muszę się z nimi rozliczyć i pokazać co zrobiłam z ich pieniędzmi. Nie chcę być posądzona że coś zabrałam dla siebie. Może nikt tego nie powie wprost ale myślę że każdy oczekuje ode mnie że pokażę co zrobiłam.

Nie ma się o co obrażać, takie jest prawo tych co wpłacają i my musimy sie do tego dostosować.
Nie chciałabym żebyście odebrały to jako przytyki do siebie, ja pisze o sobie i o tym że jestem zobowiązana do rozliczenia się i pokazania co się robi za ich wpłaty. Ogłaszam te koty na innych forach i wiem że były i będą jakieś wpłaty. Te osoby nie wchodza na forum miau, myśle że chciałyby wiedzieć czy wpłaty dotarły.

Czy Magija dala już jakąś wiadomość kiedy ruszy allegro cegiełkowe?

Iburg zgadzam się z Tobą w 100% :)
I napiszę tak ogólnie o rozliczeniach, nie odnoszę się tutaj do nikogo, bo nie znam sprawy, napiszę jak to wygląda z mojego punktu widzenia.

Prowadziłam kiedyś DT. Wiele razy otrzymałam wsparcie z forum, za które byłam ogromnie wdzięczna. Nikt mnie nigdy nie prosił o robienie rozliczeń, bo ja już taka jestem, że zawsze rozliczałam się z każdej złotówki. Ot na 1 stronie wątku robiłam spis, data wizyty, co było robione, wydatki, druga lista kto, ile i kiedy wpłacił.
Ba, nawet pisałam, że dostałam dary rzeczowe ;)
Ja wiem, że to zajmuje czas, szczególnie jak się ma więcej kotów, ale można np. wziąć wydruk od weta raz na kilka dni i wstawić jego skan, albo założyć jeden plik i tam wpisywać wydatki po każdej wizycie.
Dla mnie przejrzyste rozliczenia są ważne, wtedy nikomu do głowy nie przyjdzie nawet pomyśleć, że coś może nie tak. A brak informacji rodzi pytania. Ludzie lubią pomagać, lubią też wiedzieć, że pieniądze naprawdę poszły na konkretny cel. Wiele osób, które mnie wspierało nie widziało mnie nigdy na oczy, a jednak mi zaufali dlatego chciałam być fair w stosunku do nich, żeby wiedzieli dokładnie na co poszły pieniążki.

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Czw lut 03, 2011 13:07 Re: DT Smarti (cz 2)-mamy transport dla Toma&Jerrego!

a ja Wam powiem jedną rade jaką otrzymałam ponad tydzień temu od mojego Tż-ta ,a z której to rady z wielkim bólem serca ale jednak, postanowiłam skorzystac.

zawieszam przyjmowanie kiciów do swojego Dt do czasu az będę mogła je leczyć i utrzymywać całkowicie i wyłącznie na własny koszt.


niestety jakby ktoś się pofatygował zerknać na 1-szą str to i tak widziałby że do każdego kicia dokładam ok 100-200zł. co razem miesięcznie daje przy np.10 kiciach(teraz mam 13) 1000 do 2000zl.
(zresztą dlatego zaczęłam korzystać ze wsparcia bo przez pierwsze 3 miasiące kiedy to mialam DT na wylaczny własny koszt( a wtedy było "tylko" 6-8 kiciów) dolozyłam do tego "hobby" 5600zł.)
Myślałam ze sam ten fakt wystarczy abym mogła pomagac kotom, bo jesli sama tyle dokładam do w sumie "nie swoich kotów" i ratuje je zarywając noce, nie bacząc na koszty,poświęcając im cały czas itd. to każdy zyczliwy i zdrowo myslacy czlowiek nie będzie chciał zajmować mi dodatkowo czasu i domagać się na juz i teraz rozliczenia każdego grosza,a taktownie poczaka aż rozliczenia się pojawią bo zawsze się pojawiaja razem z podziekowaniami dla darczyńców, a i tak najlepszym swiadectwem moich intencji i działalności sa piękne,zdrowe,radosne i "wypasione" koty o lsniacym futerku, ktore wyszły z mojego DT do DS-ów.

Pomyśalam że skoro mam pól ogromnej chałupy które to pół stoi całkiem puste, to grzechem byloby aby gdzies koty umierały z braku miejsc w DT i ze każdy zrozumie ze DOM JEST DOBREM NAJWYŻSZYM-jak to ladnie ujmuja dziewczyny z Palucha..i że dla każdego zyczliwego będzie oczywiste wspomożenie mojej działalnosci karmą lub pieniadzmi na leczenie.

I znakomita większosc dziewczyn, które miały ze mną kontakt, mnie doskonale rozumie,

niestety jak zwykle- wykazujaca brak zrozumienia mniejszosć potrafi skutecznie zniechęcić nawet największego zapalenca i świra na kocim punkcie jakim ja się stałam...

moze i lepiej-podobno od pewnej liczby kotów się wariuje,jak ostatnio żartem powiedzial mój wet-.
ta sytuacja uchroni mnie przynajmnie przed zwariowaniem.

ale pewnie kilku kiciom nie pomoge mimo iz będę miala wolne przestrzenie-niestety jeszcze jestem na moje hobby za biedna.
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw lut 03, 2011 13:21 Re: DT Smarti (cz 2)-mamy transport dla Toma&Jerrego!

a wracajac do kiciów-
Shrekuś ['] dostawał zawsze kroplówkę oraz Biotyl-,również taninal który kupiła Marzenia i zuzywał podkłady zużył 14sztuk,które kupiłam ja.
Fionka dostała 4x hostamox i ostatnio convenię.
Deva dostała 1x dexametazon,potem 2 x dexafort i miała kapiel z 10 min moczeniem w malasebie (but-120zl)

po rozliczernie mam zadzwonic za godzine-właśnie usłyszalam to po raz moze 5 moze 7-my, nie wiem.

Proponuje abyście mnie roztrzelaly!

i wcale nie zamierzam tracić poczucia humoru i dystansu do rzeczywistosci...
Ostatnio edytowano Czw lut 03, 2011 13:32 przez smarti, łącznie edytowano 2 razy
Obrazek ..... oraz.... DT Smarti na facebook'u! -w l.2010-2013 ponad 130 kotów w DS, od 2014 zawieszony z powodu "zmęczenia materiału" :)

Czaruniu['],Pusiuniu['],Carlisiu['],Puniu['],Diegusiu['],Smartuniu['],Mileczko[']...
...Wasza śmierć nie jest dla nas żadnym powodem abyśmy przestali Was kochać...

smarti

 
Posty: 9215
Od: Wto lip 27, 2010 13:17
Lokalizacja: niedaleko Warszawy

Post » Czw lut 03, 2011 13:28 Re: DT Smarti (cz 2)-mamy transport dla Toma&Jerrego!

smarti pisze:Ja pisałam juz dwa razy-1-szy dzień 164zł,2-gi dzień 43 zł pozostałe dn i3x50zł-szacunkowo,oraz Shrek 150-200zł szacunkowo.
ostatni dzień leczenia 60zl.
Jak byś to dodala to wyjdzie 164+43+60=270zl i TO WIEMY NA PEWNO,oraz 50+50+50+ max 200zł+350zł-To wiemy szacunkowo.czyli na dziś całe leczenie całej trójki mozemy oszacować w kwocie 270+350zł=620zł,dotychczasowe wpłaty to 390zł więc trzeba zebrać jeszcze max(na dziś,bo nie wiem czy to koniec choć mam taką nadzieję) 230zł.
jako ze jest to kwota szacunkowa (mam nadzieję że będzie niższa bo spróbuję coś wytargować-jednak nikt mi nie pójdzie na rękę jeśli bedę im wisiala nad głową -wet.Ania -jedyna która leczyła te koty pracuje tylko 3 -godz dziennie bo tak w ogóle to jest na macierzyńskim.Tylko ona musi usiąsc i mnie podliczyc ale jako ze jest tam najbardziej lubiana to ma nonstop kolejki i i tak siedzi po godzinach. a sama jest b.chora-na prawdę -troche zaufania do ludzi aż się prosi.


Smarti, jeżeli znajdziesz chwilkę czasu to bardzo prosze uzupełnij o te kwoty które podałaś teraz pierwszy post rozliczeniowy. Nie chodzi o to że nie mamy zaufania, ale jak pisałam ja też muszę osobom wpłacającym pokazać na co ida pieniądze. Nie mogę wyszukiwać zdań z całego wątku i kopiować ich na inne forum po kawałku wyciągając jedno czy dwa zdania z całej odpowiedzi dotyczące określonego wydatku. Nie jestem w stanie wszystkiego czytać i też może mi cos umknąć.
Ja też musze wywiązać sie z tego co pisze, bo w końcu to ja proszę ludzi o pomoc i powinnam im pokazać że nie kupiłam dla siebie butów.
To naprawdę nie chodzi o to że ja nie mam do Ciebie zaufania, chodzi mi o to zeby nie zawieść zaufania tych którzy wpłacają. Nie można ich lekceważyć.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 100 gości