wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Trzymam kciuki za zdróko :ok:

Ależ kciuki mocne są! O, proszę bardzo - obiema rączkami :ok:

Niuska nie wygłupiaj się

Niusiu, no co Ty?
:ok:

Niusia się nie wygłupia, tylko bardzo pracowicie myje :ryk:

Bardzo dziękujemy za wszystkie kciuki :1luvu:

ja też dołączam kciukasy :ok:

Niusiu

Kamari

No musi być wreszcie dobrze, przeciez wszystkie czekamy na małą czarną , no i jak łapinki się rozwijają, to niedługo czas zacząć je używać i żadnych więcej komplikacji, proszę

czekamy na nowe foteczki Niusi jak karami chwilkę czasu znajdzie

zajrzyjcie proszę, może coś podpowiecie http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=123642

Dzień dobry :flowerkitty:

Po oczyszczeniu podbrzusza i zastrzykach wszystko wróciło do normy, mam nadzieję, że to była "tylko" reakcja na rany :ok:

Zamieszczam aktualne zdjęcie Niusi z doczyszczonym noskiem, odpadły ostatnie strupy brudu. Ale długo trwa doczyszczanie kota po takim ... nie wiem, jak to nazwać, bo zabrudzenie to za słabe słowo :roll:

Wieczorem Niusia czuła się już normalnie, więc robiłyśmy ćwiczenia. Ona powinna dostać Nobla za cierpliwość

Łapiny są mocniejsze z minuty na minutę, wydaje mi się, że zacznie chodzić szybciej niż wynika ze statystyk :mrgreen:

Zwłaszcza, że mam nieustanną pomoc ze strony Amelki. Dzisiaj w nocy panienki się urwały na harce. Normalnie śpią obie ze mną jak zabite, ale dzisiaj miały jakieś ważne sprawy :ryk: