proszę o obserwację Stalki - ma opuchnięty, bolący ją brzuszek (boję się powtórki sytuacji z Truskawą - chociaż, w sumie, księżniczka szybko wróciła do zdrowia, więc może to nie takie złe) i paskudnie czarne dziąsło na dole po prawej stronie... je, ale jakoś tak tylko lewą stroną - może to też ją boli?Kminku
mój tż zakochał się w Madamie...
Katia dzikuje

i nie daje się nawet pogłaskać...
Dzikun syczy ale jakby tak pro forma
Monetkowe uszka oki
Romeo robi wielkie ucieczki, jak zwykle
Rysik się rozmiauczał

zostawiłam na kociarni trochę kuleczek filcowych. Madama się bawi swoją kremową z zachwytem, Majeranek mało nie zdemolował sobie klatki jak dostał czerwoną - więc jak włożyłam mu papu i wodę, to zabrałam kulkę, bo roznosił klatkę w strzępy i jedzenie byłoby wszędzie, tylko nie w brzusiu i w misce. jak ktoś będzie miał czas, to mu wrzucajcie, zachowuje się wtedy jak miesięczne kocię

trochę tych kulek zostało w pojemniku z zabawkami na izolatce - lepiej ich chyba nie dawać kociom w klatkach, bo entuzjazm zdemoluje klatki... ale zachęcam do częstowania się osoby tymczasujące czy wydające fundacyjne koty do domów stałych, jeszcze nie spotkałam kota, któremu by się nie spodobało

chyba zacznę akcję 'piłeczka dla każdego kociaka afn'. zadziobię sobie ręce na śmierć, ale co tam

Miuti!
