Patsi pisze:Musisz się czaić aż zacznie sikać i dopiero wtedy podejdź.
Mały dostanie jakiejś traumy... cały dzień jest pilnowany i cały dzień trzyma mocz. Na domiar tego wszystkiego dostał tabletkę na robale i już chyba w ogóle mnie znienawidzi

Patsi pisze:Poza tym poświęcajcie mu dużo czasu i uwagi, ostatnio mieliśmy zwrot kota do Fundacji bo sikał parę miesięcy na kanapę.
To prawda, że ostatnio poświęcaliśmy mu mniej uwagi ze względu na noworodka, no a przy pierwszym dziecku i tak swoje przeszedł... teraz drugie... więc mógł poczuć się troszkę niedopieszczony... Drugi ogonek nie jest faworyzowany, staramy się traktować je podobnie, choć i tak jeden się bardziej garnie do męża (ba... garnie, to mało powiedziane, traktuje go jak swoją własność) a Mały, to taki mój przylepek.
Patsi pisze:Jeden z moich kocurów był wrażliwy na niektóre zwirki - właśnie przy Cat's Beście lał mi do środka wersalkiPolecam drobny, bezzapachowy żwirek np.Benek Compact
Kupiłam drobny żwirek taki zwyczajny, ale tylko któryś pogrzebał i tyle... totalna "olewka". Nie był to Benek tylko coś, co się nazywa "Brylant" (Benka nie było - Kakadu). Jeszcze jutro wpadnę do osiedlowego sklepiku i tam zapytam. Może przypadnie mu do gustu inna marka

A co do moczu, to chyba weta poproszę o pobranie (o ile to możliwe), bo Mały zaciśnie w końcu pęcherz i któregoś dnia zemści się na mojej kanapie
