Hospicjum 'J&j'. ZAMYKAMY.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon sty 31, 2011 23:27 Re: Hospicjum 'J&j'.

nieśmiało przypomne o bazarku na Hospicjum, kto jeszcze nie ma kalendarza - terminarza na 2011 jest okazja nabyć :ok:
link: viewtopic.php?f=20&t=123444
Tanieczka była dzisiaj rozbrajająca :1luvu: :1luvu: Akela zaskoczył mnie skokiem z lodówki prosto w moje ramiona :lol: Inuk grubaśne leniwe plaskate kochane kocisko :1luvu: namolny Torque :lol: reszta stadka grzecznie spała :mrgreen:

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Wto lut 01, 2011 10:28 Re: Hospicjum 'J&j'.

Z racji tego, że wraz z nabyciem nowych umiejętności przy obsługiwaniu kotów, wzrosły też moje ambicje dotyczące przebadania i przetestowania każdego z moich podopiecznych, który tego jeszcze nie doświadczył w ciągu ostatniego roku - pozwoliłam sobie na ten cel wystawić na bazarku różne różności zalegające bezczynnie w moich szafach.
viewtopic.php?f=20&t=123543

Jak napisałam w opisie bazarku - niektóre z tych przedmiotów zadziwiają mnie przyczyną swojego istnienia. :mrgreen: Szczyty w tej dziedzinie osiąga - ubijacz pianki na mleku do kawy. :lol: Kiedy na niego patrzę, przypomina mi się tekst z `Muminków` [książkowych] o trzepaczce do szampana. :ryk:

Tak czy owak.
Mam nadzieję, że wystawione przedmioty znajdą swoich nowych właścicieli, którzy nie pozwolą im leżeć bezczynnie gdzieś w czeluściach szuflad. Będą mogły cieszyć oko [bo, że mi się podobają - to jasne] i będą mogły być używane tak, jak na to zasługują. 8)
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 01, 2011 10:37 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn, wystawiasz pamiątki rodzinne? :(
Może znajdą się piękne serca, które je kupią wirtualnie, tak aby nie zmieniały lokalu?
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lut 01, 2011 10:48 Re: Hospicjum 'J&j'.

Prakseda pisze:Agn, wystawiasz pamiątki rodzinne? :(
Może znajdą się piękne serca, które je kupią wirtualnie, tak aby nie zmieniały lokalu?


Aguś - to nie tak.
Pamiątki, pamiątkami - przez pamięć okoliczności, są w jakimś sensie bliskie mojemu sercu, ale... nie mam ich nawet gdzie porządnie zaprezentować, tak, jak na to zasługują. Leżą cichutko gdzieś w szufladzie i nikt się nimi nawet nie zachwyci.
Mam jeszcze kilka takich `kuchennych rzeczy`, które czasami widzę w swoich szafach. I w sumie jest mi przykro, że nie mam dla nich odpowiedniego miejsca...
Jeśli u kogoś będą mogły być podziwiane `na widoku` - to tym lepiej. Również dla tych przedmiotów.
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 01, 2011 11:02 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:
Prakseda pisze:Agn, wystawiasz pamiątki rodzinne? :(
Może znajdą się piękne serca, które je kupią wirtualnie, tak aby nie zmieniały lokalu?


Aguś - to nie tak.
Pamiątki, pamiątkami - przez pamięć okoliczności, są w jakimś sensie bliskie mojemu sercu, ale... nie mam ich nawet gdzie porządnie zaprezentować, tak, jak na to zasługują. Leżą cichutko gdzieś w szufladzie i nikt się nimi nawet nie zachwyci.
Mam jeszcze kilka takich 'kuchennych rzeczy', które czasami widzę w swoich szafach. I w sumie jest mi przykro, że nie mam dla nich odpowiedniego miejsca...
Jeśli u kogoś będą mogły być podziwiane 'na widoku' - to tym lepiej. Również dla tych przedmiotów.


Bo pamiątki się trzyma, własnie gdzieś w szufladzie, ale blsko serca!!!
Cóz Twoja decyzja. Ja wiem, swoje. Musi byc bardzo cienko u Ciebie.
[size=50]Też sprzedałam wiele pamiątek. Jednak czegoś brak.[/size]
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lut 01, 2011 11:05 Re: Hospicjum 'J&j'.

Trochę mi się wstyd zrobiło... :oops: :oops:
Z drugiej strony jednak - jak zwykle - kwestia priorytetów...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 01, 2011 11:08 Re: Hospicjum 'J&j'.

Mam kilka prawdziwych pamiątek z ktorymi nie rozstałabym się za nic na świecie.
Ale większość pamiatek to po prostu durnostojki których niekoniecznie mi żal.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Wto lut 01, 2011 11:09 Re: Hospicjum 'J&j'.

No i dlatego zamiast rozmyslać cienko /nie cienko lepiej ruszyć szturmem na podbicie bazarku :wink:
Obrazek[b]

becia_73

 
Posty: 6077
Od: Sob lis 28, 2009 8:31
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 01, 2011 11:33 Re: Hospicjum 'J&j'.

Agn pisze:Trochę mi się wstyd zrobiło... :oops: :oops:
Z drugiej strony jednak - jak zwykle - kwestia priorytetów...


Agnes, bardzo serdecznie przepraszam, nie to było moim celem. Ty wiesz.
Choć oczywiście nie wiem dlaczego Ci wstyd. Czy dlatego, że całą siebie i wszystko co masz oddajesz potrzebującym zwierzętom?
No dobra, juz milczę.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto lut 01, 2011 15:01 Re: Hospicjum 'J&j'.

zapraszam na jeszcze jeden bazarek na Hospicjum link : viewtopic.php?uid=31874&f=20&t=123555&start=0

PearlRain

 
Posty: 6184
Od: Pt gru 11, 2009 12:06
Lokalizacja: Duża Wyspa

Post » Wto lut 01, 2011 21:31 Re: Hospicjum 'J&j'.

:1luvu:

Dzień był nieco nerwowy. Z mniej nerwowymi, miłymi przerywnikami.

Najpierw, koty dostały od swojej Sponsorki - iwony66 - osuszacz. Nasz własny, malutki, śliczniutki, cichutki.
Obrazek
O, taki dostały. :1luvu:

A potem na chwilę zrobiło się nerwowo. Już wczoraj dostałam info o poturbowanym kocurze, ale wczoraj nie miałam jak pomóc. Dziś okazało się, że kot zadekował się w jednej z budek kocich na ul. Strzałowej. Wspólnymi siłami z Jolą i Moniką udało nam się zmusić kota, by przemieścił się z budki do podstawionego kontenerka.
Niestety, kot miał niewładny tył, a całą pupę mokrą od nietrzymanego moczu.
Jeszcze bardziej `niestety` okazał się być koszmarnym dzikusem. W gabinecie weta `podręcznego`, na próbę bliższego kontaktu rozwalił wetowi rękę, a przy podawaniu znieczulenia ugryzł Edytkę - asystentkę.
Kiedy znieczulenie zaczęło działać dopiero można było zobaczyć w jakim strasznym stanie jest kot.
Skrajnie odwodniony, wychodzony. Na grzbiecie, wzdłuż kręgosłupa miał głębokie rany, wskazujące na ugryzienie psa.
Zdając sobie sprawę z tego, jak wygląda pielęgnacja kota po takim urazie, za zgodą dziewczyn, które się kotem wcześniej opiekowały, podjęłam decyzję o eutanazji.
Smutno strasznie i przykro...
Dla Bezimiennego Burasa... [`].

Dla uspokojenia emocji - przyjechała kota7, która odstawiała swojego podopiecznego do nowego domu w Toruniu. Babskie ploty przy nadpalonej pizzy - dobrze mi zrobiły. Pizza `nadpalona`, bo moja kuchenka mnie nie lubi. :roll: Z wzajemnością. :twisted:

Wieczorem zrobiło się znowu nerwowo - przez moje gapiostwo.
Ale dzięki Dobrym Duszom - mam nadzieję, że wszystko się naprostuje. :1luvu:

Mam wrażenie, że się nieco zmęczyłam...
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Wto lut 01, 2011 21:37 Re: Hospicjum 'J&j'.

Światełko dla Burasa...[']
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Wto lut 01, 2011 22:23 Re: Hospicjum 'J&j'.

Nam też na dniach bezimienny buras uciekł za TM... Bezimienne wcale nie bolą mniej.
Dla wszystkich bezimiennych: ['] [']

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Śro lut 02, 2011 8:12 Re: Hospicjum 'J&j'.

Co za wtorek miałaś.. I jak to wszystko wcisnąć w codzienny dzień???
Biedny kocurek, już nie cierpi.. [']
Sprawne Łapy Fizjoterapia Zwierząt http://sprawnelapy.pl/
Fundacja KOT http://fundacjakot.pl/

justyna p

 
Posty: 3869
Od: Pon paź 18, 2010 19:45
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro lut 02, 2011 8:59 Re: Hospicjum 'J&j'.

Wiem, ze decyzja była oczywista.
Ale jej podjęcie, jej wypowiedzenie...
To bardzo trudne.
Najtrudniejsze.
Śpij Dzikusie Bury Bezimienny, śpij.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, borysku, Google [Bot] i 32 gości