Rudi i Pysia :) Docieramy się ;)

agul-la pisze:shira ma w końcu kotka do miziania

no właśnie

amyszka pisze:
agul-la pisze:shira ma w końcu kotka do miziania

no właśnie

i dzięki niej może nawet udawać , że czyta :mrgreen:

jak to kota idzie wykorzystac do ściemniania

Wiem, że to już siódma strona i jestem dobrze spóźniona, ale informuję, że jestem, podczytuję i cały czas trzymam kciuki za dokocenie

Dzisiaj sąsiedzi zaczynają remont

Koty w stresie

Może się przyzwyczają? :roll:

ech Shira jak nie urok to....sąsiedzi ech :roll:

Taki już urok mieszkania w bloku :wink:

No nic, wiecznie remontować nie będą a jak już odpukają wszystkie płytki będzie cicho :roll:

Bo tak generalnie to u nas cisi sąsiedzi są

Najlepiej byłoby już się przenieść gdzie indziej - siostra prezes odczyniła trochę czarów może pomoże? Z mocy funkcji może skuteczniejsze będą? :roll:

u rodziców miałam sąsiadów którzy remontowali od jednej wigili do drugiej

bity rok

A jak wrażenia Siostry Prezes ze spotkania z panienką?

a u nas podczas wszelkich prac remontowych koty bardzo chcą pomóc. szczególnie rysiek, ma nawet ksywke nadzorcy budowlanego

a my mówimy, że Cyrek w poprzednim życiu był budowlańcem :ryk:

Gdy nam remontowali klatkę, to siedział pod drzwiami i nasłuchiwał szurania, wiercenia itp. Podczas remontu mieszkania miesiąc temu, tydzień spędził pod kapą :roll:

, chyba budowlana już mu się znudziła :ryk:

Prezesowa u Ciebie byla znowu? Mam nadzieje, ze do mnie tez kiedys dotrze :mrgreen:

Czytanie z Pusia fajnie wyglada. :1luvu:

Rudi czytac nie lubi? :mrgreen:

Wspólne mruczenie na łóżku - :ok:

Czytanie z futrem na książce też urocze

. Mnie właśnie jeden z cymbałów chodzi po klawiaturze...

Powodów rzygania może być tysiąc i jeden, prawie zawsze niegroźne (choćby niestrawność, przeżarcie - to dobrze znam... :roll:

- zakłaczenie, stres, zmiana karmy, niedokładne przeżucie czy zabawa po jedzeniu). W każdym razie samo w sobie nie jest niepokojącym objawem, dopiero w połączeniu np. z osłabieniem, apatią, biegunką albo przedłużonym brakiem apetytu warto skonsultować się z wetem.

shira3 pisze:No nic, wiecznie remontować nie będą a jak już odpukają wszystkie płytki będzie cicho

Chciałoby się. Potem pewnie będzie wiercenie w ścianach :twisted:

Niezmienne kciuki. Choć widzę, że nie bardzo potrzebne, bo kociarstwo ładnie sobie radzi

Jak się dzisiaj sprawy mają Shiro?

shira nie pisze, bo pewnie zajęta mizianiem kotka jest :mrgreen:

Rudi i Pysia :) Docieramy się ;)

Kto przegląda forum