DT SMARTI - pierwsza część.

[casica]

Wszystko oprócz wieprzowiny.
Jagnięcina jest droga, ale baranina jest tańsza od wołowiny, tylko w tym przypadku trzeba koniecznie usunąć tłuszcz

[Erin]

Casico, ja przepraszam, może to naiwnie trochę zabrzmi, ale jaka to jest wołowina poprzerastana? Z chrząstkami?

gulasz wołowy, pręga wołowa, wołowina przednia - tak to się w Stolycy nazywa

Na prowincji nazywa się podobnie

O jakiej prowincji mowa?
Ja swoim też daję drób na przemian z wołowiną i puszkami.
Ale kurczaka nie dam i już. Nie chcę, żeby mi koty na zielona w nocy świeciły

[magdaradek]

prowincja Łódź

[Marzenia11]

Wszystko oprócz wieprzowiny.
Jagnięcina jest droga, ale baranina jest tańsza od wołowiny, tylko w tym przypadku trzeba koniecznie usunąć tłuszcz

Wszystko czyli co?
indyk, kurczak, serca drobiowe, żoładki - nie, jagnięcina - za droga, podobnie z cielęciną (na szczęście nie polubiły)
jedzą wołowinę - w każdej postaci i wątróbke oraz rybkę tilapię (filet chwilkę gotowany).

Wczoraj widziałam w sklepie kaczkę - myślałam ale jeszcze nie kupiłam. baraniny nie widziałam w swojej okolicy.

[Erin]

prowincja Łódź

No ja myślę

[casica]

Wszystko oprócz wieprzowiny.
Jagnięcina jest droga, ale baranina jest tańsza od wołowiny, tylko w tym przypadku trzeba koniecznie usunąć tłuszcz

Wszystko czyli co?
indyk, kurczak, serca drobiowe, żoładki - nie, jagnięcina - za droga, podobnie z cielęciną (na szczęście nie polubiły)
jedzą wołowinę - w każdej postaci i wątróbke oraz rybkę tilapię (filet chwilkę gotowany).

Wczoraj widziałam w sklepie kaczkę - myślałam ale jeszcze nie kupiłam. baraniny nie widziałam w swojej okolicy.

A może problem tkwi w jakości mięsa?
Ja np mam jeden zaufany sklep, gdzie kupuje od lat. Sklep ma własny rozbiór, a ja zamawiając dla kotów mięso konferuję z moim zaufanym panem Arturem, jakbym zawierała traktat międzynarodowy
Ale, jak się przekonałam, ma to sens.
Mięsa z marketu moje koty nie tkną, może sobie być pozornie najpiękniejsze, jak się zagapię i nie kupię z dobrego źródła, mam problem.
Co więcej, gdy np tusza wołowa jest ze zbyt dużej sztuki, też nie chcą. Mój sprzedawca twierdzi, że może to być kwestia antybiotyków w karmie oraz środków farmakologicznych podawanych przed ubojem. Ja nie wyczuję, kot tak.
To samo może być z drobiem. Może właśnie dlatego nie chcą?

[Gibutkowa]

Wszystko oprócz wieprzowiny.
Jagnięcina jest droga, ale baranina jest tańsza od wołowiny, tylko w tym przypadku trzeba koniecznie usunąć tłuszcz

Jak to jest z tym wirusem wieprzowinowym - przemrożony albo "przerobiony" (obróbka cieplna itp.) nie ginie?

[casica]

prowincja Łódź

No ja myślę

A ja myślałam o Ścianie Wschodniej

[casica]

Wszystko oprócz wieprzowiny.
Jagnięcina jest droga, ale baranina jest tańsza od wołowiny, tylko w tym przypadku trzeba koniecznie usunąć tłuszcz

Jak to jest z tym wirusem wieprzowinowym - przemrożony albo "przerobiony" (obróbka cieplna itp.) nie ginie?

Nie, musiałabyś spalić. Dla człowieka nie jest szkodliwy, dla kotów zabójczy. Ponieważ dla człowieka nie jest szkodliwy, mięso nie jest badane pod tym kątem.

[Erin]

A ja myślałam o Ścianie Wschodniej

To źle myślałaś

[mokkunia]

moje koty uwielbiają serca wołowe i wieprzowe ale to chyba nie najzdrowsze jest :/

[casica]

Tak na szybko

Choroba Aujeszkyego

Choroba Aujeszky'ego (wścieklizna rzekoma, meningoencephalitis infectiosa Aujeszky, paralysis bulbaris infectiosa) – choroba zakaźna zwierząt gospodarskich i wolno żyjących, głównie świń. W Polsce jest notowana od 1959 roku. Na zakażenie wirusem wrażliwe są niemal wszystkie gatunki ssaków, z wyjątkiem człowieka i małp bezogonowych.

Choroba opisana po raz pierwszy w roku 1902 przez węgierskiego lekarza weterynarii Aladara Aujeszky. Jest zakaźną i zaraźliwą chorobą zwierząt gospodarskich i wolno żyjących, występuje na całym świecie. Najbardziej wrażliwym gatunkiem są świnie, są też głównym rezerwuarem zarazka. Czynnikiem chorobotwórczym jest wirus SHV-1 (Herpesvirus suis typ 1) z rodziny Herpesviridea. Wirus ten jest wytrzymały na działanie czynników fizycznych. Zwierzęta mogą się zarażać kilkoma drogami: doustną, donosową, przez uszkodzenia skóry, w czasie krycia lub unasienniania (inseminacji), wewnątrzmacicznie (płody od matki). Wirus u świń wykazuje poliorganotropizm (atakuje wiele narządów), ponadto może się utrzymywać w stanie latentnym (uśpiony) nawet przez okres całego życia świni. Choroba zazwyczaj występuje w miejscach o dużym zagęszczeniu świń (fermy), u zwierząt nieodpowiednio żywionych (niedobory witaminy A, wapnia). Wirus u świń ma właściwości immunosupresyjne (obniża odporność). U świń typowe objawy choroby to: gorączka, szare zabarwienie skóry, duszność, biegunka, spadek ciężaru ciała, drżenie mięśni, wygięcie kręgosłupa, ślinotok, niedowłady, porażenia. Ponadto zwiększone zużycie paszy, spadek płodności, spadek liczby prosiąt w miocie, słabe mioty. U innych gatunków zwierząt domowych (psy, koty) choroba cechuje się głównie objawami ze strony układu nerwowego. Są to niedowłady, porażenia, bardzo silny świąd, który prowadzi do samookaleczeń zwierzęcia. Zwierzęta mięsożerne mogą zarazić się chorobą przez zjedzenie surowej wieprzowiny, w której znajdują się zdolne do zakażenia wiriony (cząsteczki wirusa). Obecnie na terenie kraju prowadzi się program zwalczania choroby Aujeszkyego u świń. Podstawą prawną dla programu jest Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 19 marca 2008 r. w sprawie wprowadzenia programu zwalczania choroby Aujeszkyego u świń (Dz. U. z 2008 r. Nr 64, poz. 397 z poźn. zm.).



edit: jednak czytałam gdzieś, że obróbka cieplna nie zabija tego świństwa, a mięso wieprzowe może być dla kota śmiertelnym zagrożeniem.

[Erin]

Ja kupuję gulasz albo kawałki z kością najczęściej, jeśli chodzi o wołka.

[Gibutkowa]

Tak na szybko

Choroba Aujeszkyego

Choroba Aujeszky'ego (wścieklizna rzekoma, meningoencephalitis infectiosa Aujeszky, paralysis bulbaris infectiosa) – choroba zakaźna zwierząt gospodarskich i wolno żyjących, głównie świń. W Polsce jest notowana od 1959 roku. Na zakażenie wirusem wrażliwe są niemal wszystkie gatunki ssaków, z wyjątkiem człowieka i małp bezogonowych.

Choroba opisana po raz pierwszy w roku 1902 przez węgierskiego lekarza weterynarii Aladara Aujeszky. Jest zakaźną i zaraźliwą chorobą zwierząt gospodarskich i wolno żyjących, występuje na całym świecie. Najbardziej wrażliwym gatunkiem są świnie, są też głównym rezerwuarem zarazka. Czynnikiem chorobotwórczym jest wirus SHV-1 (Herpesvirus suis typ 1) z rodziny Herpesviridea. Wirus ten jest wytrzymały na działanie czynników fizycznych. Zwierzęta mogą się zarażać kilkoma drogami: doustną, donosową, przez uszkodzenia skóry, w czasie krycia lub unasienniania (inseminacji), wewnątrzmacicznie (płody od matki). Wirus u świń wykazuje poliorganotropizm (atakuje wiele narządów), ponadto może się utrzymywać w stanie latentnym (uśpiony) nawet przez okres całego życia świni. Choroba zazwyczaj występuje w miejscach o dużym zagęszczeniu świń (fermy), u zwierząt nieodpowiednio żywionych (niedobory witaminy A, wapnia). Wirus u świń ma właściwości immunosupresyjne (obniża odporność). U świń typowe objawy choroby to: gorączka, szare zabarwienie skóry, duszność, biegunka, spadek ciężaru ciała, drżenie mięśni, wygięcie kręgosłupa, ślinotok, niedowłady, porażenia. Ponadto zwiększone zużycie paszy, spadek płodności, spadek liczby prosiąt w miocie, słabe mioty. U innych gatunków zwierząt domowych (psy, koty) choroba cechuje się głównie objawami ze strony układu nerwowego. Są to niedowłady, porażenia, bardzo silny świąd, który prowadzi do samookaleczeń zwierzęcia. Zwierzęta mięsożerne mogą zarazić się chorobą przez zjedzenie surowej wieprzowiny, w której znajdują się zdolne do zakażenia wiriony (cząsteczki wirusa). Obecnie na terenie kraju prowadzi się program zwalczania choroby Aujeszkyego u świń. Podstawą prawną dla programu jest Rozporządzenie Ministra Rolnictwa i Rozwoju Wsi z dnia 19 marca 2008 r. w sprawie wprowadzenia programu zwalczania choroby Aujeszkyego u świń (Dz. U. z 2008 r. Nr 64, poz. 397 z poźn. zm.).



edit: jednak czytałam gdzieś, że obróbka cieplna nie zabija tego świństwa, a mięso wieprzowe może być dla kota śmiertelnym zagrożeniem.

No własnie tu "surowej", na wetopedii "każdej", zgłupieć idzie. Tak czy inaczej nie warto ryzykować.

EDIT (źle zacytowałam) i jeszcze na vetopedii w innym miejscu:
Do zarażenia wirusem zwierząt domowych, takich jak pies lub kot, najczęściej dochodzi poprzez spożycie surowych bądź niedogotowanych narządów wieprzowych, będących rezerwuarem patogenu. Zwierze może również zarazić się poprzez drogę inhalacyjną.

[casica]

Tak na szybko

Choroba Aujeszkyego

...ciach...

Było sporo na ten temat na forum, można to odkopać. Były tam informacje o tym, że obróbka cieplna nie pomaga i nie likwiduje zagrożenia.
Pamiętaj też, że wikipedia jest tylko źródłem pomocniczym.

W każdym razie ja nie ryzykuję.