Pięknooka Wiki... Maleńka za metą

Ech, miałam nadzieję...

Masz rację, teraz nie ma co się spieszyć z następnym testem. Skoro jest w tak dobrej formie, tzn. że organizm sobie radzi z wirusem, może uda się go zwalczyć na dobre? :ok:

ojej, wikusiu...
no, ale przynajmniej wiecie, na czym stoicie. to czekanie to zawsze najgorsze! :ok:

trzymamy dalej, za interferon

passa pisze:Nie wiem,jak komuś,kto chce białego persa,można wcisnąć rudego niepersa

zwyczajnie - ludzie nie znają ras kotow - jak widzą kota rasowego, to każdy jest "pers" :roll:

wiem po moich, bo to jest zawsze pierwsze pytanie, ktore pada (niby chcac sie pochwalic znajomoscią ras kotow)

kurcze, doczytalam, a jednak białaczka... ech... oby tak sie stalo, ze organizm zwalczy wirusa - trzymam za to ogromniaste kciuki!!! :ok:

Cały dzień czekałam z nadzieją, szkoda, że jednak potwierdziła się diagnoza.
Ale najważniejsze, że kotka jest w dobrej kondycji no i ma zapewniony DT.
Tylko ten transport.

tillibulek pisze:
passa pisze:Nie wiem,jak komuś,kto chce białego persa,można wcisnąć rudego niepersa

zwyczajnie - ludzie nie znają ras kotow - jak widzą kota rasowego, to każdy jest "pers"

To by się zgadzało, bo Bronio wygląda na rasowego... europejskiego :ryk:

A serio - ma trochę dłuższych kudełków, zakładam, że on jest mix.

Szkoda, że diagnoza się potwierdziła. Teraz jednak trzymać trzeba kciuki za dobry stan panienki :ok:

Oby jak najdłużej, a może nie wszystko przesądzone :ok:

Nie wszystko, na pewno :ok:

Z tego co poczytałam, to całkiem sporo kotów tego wirusa zwalcza, nawet samoistnie. Ona ma dodatkowo wsparcie interferonem i dobrą opieką. Ma szanse :ok:

OKI pisze:Nie wszystko, na pewno
Z tego co poczytałam, to całkiem sporo kotów tego wirusa zwalcza, nawet samoistnie. Ona ma dodatkowo wsparcie interferonem i dobrą opieką. Ma szanse

malutka, powodzonka :1luvu:

Ja też pół weekendu żyłam nadzieją na dobry wynik testu... człowiek chce wierzyć,że to nieprawda i szuka każdych przesłanek do podważenia takich ciężkich informacji...
Ale trzeba pamiętać,że to jest miesiąc po pierwszym teście,gdy w zasadzie efekty kuracji sprawdza się po dobrych paru miesiącach. Ja bym jeszcze tego interferonu i jego działania nie przekreślała.Można powiedzieć,że jesteśmy wciąż na początku leczenia.
Najważniejsze w tej chwili jest to,że kotka ma DT,który chce się nią zaopiekować z całym dobrodziejstwem inwentarza,no i chyba to,że samoistnie poprawia jej się kondycja. Naprawdę uważam te dziąsła za taki papierek lakmusowy jej ogólnego stanu.
Poza tym forum w zasadzie spełniło swoją rolę - zakładałam wątek z myślą,że w ten sposób też może znaleźć dom. Choćby tymczasowy.

Ja w każdym razie jestem dość dobrej myśli,na tzw. przyszłość

Tyle,że na podróż trzeba będzie ją koniecznie nafaszerować otumaniaczami - Wiki bardzo się stresuje podróżami,a w jej wypadku to trochę igranie z ogniem. Niefajnie byłoby,gdyby w wyniku stresu zaczęła się załamywać.

fiszka13 pisze:Oby jak najdłużej, a może nie wszystko przesądzone

Fiszko,Fiszko - i kto to mówi? Twój stacjonarny niepers Bronisław jest najlepszym przykładem tego,jak świetnie można się z tym wirusem zakamuflować i zachowywać się,jak gdyby nigdy nic

Tyle,że zdaje się u niego testy płytkowe nic nie wykazywały,tylko pcr,tak?

Wiki dziękuje za wszystkie ciepłe słowa oraz takie fajowe buźki wypuszczające serduszka (te lubi najbardziej

)

passa pisze:Wiki dziękuje za wszystkie ciepłe słowa oraz takie fajowe buźki wypuszczające serduszka (te lubi najbardziej )

Te?

OKI pisze:
passa pisze:Wiki dziękuje za wszystkie ciepłe słowa oraz takie fajowe buźki wypuszczające serduszka (te lubi najbardziej )

Te?

Tak te

Nigdy nie ma dość :twisted:

No to

Stacjonarny niepers :ryk:

cudne

Słusznie u niego ten kamuflaż jak teraz u Wikuni. Gdyby nie testy to w życiu bym nie przypuszczała... Płytkowe dwa razy były dodatnie, ze słabą kreseczką. Taką bardziej "na słowo honoru". Trzeci ujemny, PCR dodatni.

Z tego,co czytałam,to PCR jest tak czuły,że wykryje nawet jakieś śladowe postaci resztek zamordowanego wirusa - których już nie wykryje płytkowy. Jeśli traktujecie go jakimiś środkami podnoszącymi odporność,to po jakimś czasie nawet ten test warto zweryfikować. Podobno nie należy robić go za wcześnie,właśnie z wyżej wymienionych powodów.

Ja też bym nigdy nie wpadła na to,że Wiki może być białaczkowa,tak oceniając ją gołym okiem - też te testy mnie zaskoczyły.
No,ale gdyby nie była testowana,to co...scenariusz pewnie byłby taki,że prędzej czy później może znalazłaby jakiś dom,nieświadomy jej przypadłości i z punktu widzenia jej zdrowia i bezpieczeństwa to też nie najlepsze wyjście. Tyle,że może dom byłby wcześniej. Ale niekoniecznie. W końcu zrobiłam tak,że część ogłoszeń,dla eksperymentu i mojej wiedzy, była bez wzmianki o wynikach testu. I co? Ano, "G" :twisted:

Wiesz passa, ja myślę, że wiele nietestowanych kotów ma wirusa. I jest w formie takiej jak nasze lub podobnej. A ich Dużym nawet przez myśl nie przejdzie, że coś się dzieje. Wiki znajdzie najlepszy dom. Jest tyle ciepłych myśli dookoła niej, że nie może być inaczej :ok:

Chciałabym wierzyć, że zaczęłam testowanie w złym momencie, że to było akurat tuż przed tym jak Bronek byłby całkiem zwalczył wirusa.
Choć nie jestem optymistką. Po cichu myślę, że jakiś splot okoliczności generujących stres i osłabiających organizm spowodował, że brakło tego maleńkiego fragmentu czasu i sił. Wikunia straciła dom, a ja Bronia potraktowałam szczepionką na wściekliznę. Bo chciałam, żeby był mega zabezpieczony na wakacje "na wsi".

Teraz nie mogę sobie tego darować. Dodatkowo sprowadziłam do domu niekastrowanego kocura na tymczas. Z nim walki były okropne przez prawie dwa tygodnie, a potem znaleźli go jego właściciele i do nich wrócił. To było dokładnie tuż przed pierwszym testem.

Ale kto wie, może jeszcze jest szansa. PCR zamierzam powtórzyć za rok. Wiesz, Bronuś jest wyczekany i wyproszony. Trzy lata prosiłam TŻa, żeby zgodził się na kota.

Też mi się tak wydaje...ech,całe to testowanie wprowadza tylko zbędne zamieszanie....czasem lepiej wiedzieć mniej,niż więcej.

Trzy lata przekonywania TŻ-ta

- to chyba naprawdę musi być tego wart :twisted:

Pięknooka Wiki... Maleńka za metą

Kto przegląda forum