Łatek - odszedł :(

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pt sty 28, 2011 12:14 Re: Łatek - mam wyniki s. 38. Czy to nerki???

Przez kilka ostatnich dni Łatek więcej spał niż zwykle. Wczoraj wieczorem, gdy przyszłam z pracy nie ruszył się ze swojego miejsca. Okazało się, że jest w bardzo kiepskim stanie. Zawiozłam go do weta, dostał pierwszą pomoc (na wszelki wypadek antybiotyk, witaminę K2 i nawodnienie).

Dziś rano zawiozłam go na badania krwi, że by dowiedzieć się co to jest. Pierwsze wyniki wykluczają nerki, ale to nie jest jeszcze pewne. Weterynarz podejrzewa białaczkę. Łatek już nie chodzi. Jest bardzo źle. Reszta wyników będzie po 16. Strasznie się boję...

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Pt sty 28, 2011 14:33 Re: Łatek - jest bardzo źle...

kciuki

wklej tu wszystko jak będziesz mieć, również te co w normach
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 28, 2011 15:21 Re: Łatek - jest bardzo źle...

Jak tylko będę wiedzieć to napiszę.
Macie jakieś pomysły na urządzenie posłania dla niego? Niestety załatwia się na leżąco, pod siebie. :(

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Pt sty 28, 2011 15:25 Re: Łatek - jest bardzo źle...

kavala pisze:Jak tylko będę wiedzieć to napiszę.
Macie jakieś pomysły na urządzenie posłania dla niego? Niestety załatwia się na leżąco, pod siebie. :(

u mnie w takiej sytuacji sprawdzały się podkłady położone na posłanko
takie np: http://www.doz.pl/apteka/p9989-Seni_Sof ... 0_cm_5_szt

mokkunia

 
Posty: 22181
Od: Wto gru 20, 2005 18:14

Post » Pt sty 28, 2011 15:31 Re: Łatek - jest bardzo źle...

Mogę tylko trzymać kciuki :ok:
Obrazek Staram się pisać poprawnie po polsku

barba50

 
Posty: 5015
Od: Nie kwi 03, 2005 12:01
Lokalizacja: Czarnów k/Konstancina

Post » Pt sty 28, 2011 17:09 Re: Łatek - jest bardzo źle...

Już dowiedziałam się o wyniki telefonicznie. Niestety jednak wszystko wskazuje na nerki. Norma mocznika ponoć jest 33 a on ma ponad 170. Przy tym duża cukrzyca i anemia. Weterynarz stwierdził, że wyniki są beznadziejne. Za pół godziny jedziemy znowu do lekarza. Obawiam się jednak najgorszego, że będziemy go musieli uśpić. Biedaczek już nie wstaje rusza i ma kłopoty z oddychaniem. Nie je. Chyba nie da mu się już pomóc...

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Pt sty 28, 2011 17:17 Re: Łatek - jest bardzo źle...

170 to naprawdę nie jest jakoś masakrycznie dużo. nawet przy 400 daje się czasem kota wyprowadzić.

pytanie ile wynosi kreatynina.

cukrzycy też mogą żyć.

tu najsłabszym punktem jest ta anemia, bo ona może faktycznie mocno wiązać się z nerkami i być trudna do zwalczenia.

z objawów które opisujesz najbardziej przykre są trudności w oddychaniu, więc trzeba zidentyfikować ich przyczynę. może być tak, że nerki faktycznie słabo pracują i dlatego poddusza go płyn który dostał w kroplówce. albo po prostu w ogóle gromadzi mu się płyn.

ale to można opanować, lekami moczopędnymi typu furosemid


Oczywiście teoretyzuję, bo go nie widzę. Ale raczej bym go nie usypiała bez próby zawalczenia.
Obrazek

jopop

 
Posty: 19154
Od: Pt maja 20, 2005 20:05
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 28, 2011 17:24 Re: Łatek - jest bardzo źle...

Dopiero doczytałam, że Łatek chory.
Mocne kciuki :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt sty 28, 2011 22:45 Re: Łatek - jest bardzo źle...

jopop pisze:170 to naprawdę nie jest jakoś masakrycznie dużo. nawet przy 400 daje się czasem kota wyprowadzić.

To jest azot mocznika. Mocznik = 170 x 2,14.

jopop pisze:ale to można opanować, lekami moczopędnymi typu furosemid

Oj! Bardzo ryzykowna droga.

jopop pisze:...Ale raczej bym go nie usypiała bez próby zawalczenia.

Zdecydowanie można próbować dać mu jeszcze trochę czasu.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon sty 31, 2011 13:10 Re: Łatek - jest bardzo źle...

:?:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 11, 2011 19:33 Re: Łatek - jest bardzo źle...

Co z Łatkiem, napisz, proszę :?
Obrazek
"Uchroń mnie przed wrogiem, który ma coś do zyskania, i przed przyjacielem, który ma coś do stracenia...'' T.S.Eliot'

zunia

Avatar użytkownika
 
Posty: 8515
Od: Śro lut 15, 2006 11:55
Lokalizacja: chorzów

Post » Pt lut 11, 2011 19:53 Re: Łatek - jest bardzo źle...

kavala pisze:Jak tylko będę wiedzieć to napiszę.
Macie jakieś pomysły na urządzenie posłania dla niego? Niestety załatwia się na leżąco, pod siebie. :(


Ja ostatnio kotce podkładałam podkłady treningowe dla szczeniąt, są bardzo chłonne.
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt lut 11, 2011 20:24 Re:

PcimOlki pisze:
mokkunia pisze:przepraszam, mój błąd, przy kreatyninie winno być >177 umol/l

A jednak < 159.1umol/l. Swojego czasu też próbowałem sobie poprawic samopoczucie, poprzez znalezienie mniej ostrych norm.
159.12 umol/l = 1,8 mg/dl i nie chce być więcej.

Gdybym wiedział wówczas, to co wiem teraz, napisał bym ci, że to stan alarmowy. Nie wiedziałem. Teraz wiem, że kreatynina zbliżająca się do 1.6mg/dl (142umol/l) wymaga natychmiastowej interwencji i objęcia kota opieką specjalną. Teraz wiem, że normy, które napisałem można sobie wetknąć. Być może można było dać łatkowi kilka lat. Przykro mi.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie mar 13, 2011 9:37 Re: Łatek - jest bardzo źle...

Przepraszam za zniknięcie.
Niestety... Łatka nie dało się uratować. Jego stan był fatalny. Najgorsza morfologia, według lekarzy, bardzo zła. Nerki pomarszczone, dwukrotnie powiększone. Nie podjęłam tej decyzji pochopnie, bo w tym czasie widziało go trzech różnych lekarzy, jednak ich stanowisko było podobne. Stwierdzili, że w tym wieku, przy takich wynikach i objawach nawet transfuzja przedłuży jego życie tylko o kila dni. On bardzo cierpiał. Ta decyzja była dla mnie bardzo trudna i żałuję, że musiałam ją podjąć. Żałuję, że nie wykonywałam mu badań krwi regularnie. Czuł się dobrze więc niczego nie podejrzewałam, to był błąd. Jak już pojawiły się objawy było za późno.

kavala

 
Posty: 3966
Od: Pt lip 27, 2007 21:28
Lokalizacja: okolice Krakowa

Post » Pon mar 14, 2011 14:12 Re: Łatek - jest bardzo źle...

Smutno :cry:
Śpij spokojnie, Łatku [']['][']

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], muza_51, puszatek, sebans, smoki1960 i 91 gości