Pućka - czyli przenosimy się na Szczyt paniki i zamykamy..

ula-misia pisze:czyli ucieczka od obowiązków

jak zawsze haha :ryk:

każdy facet tak robi :ryk:

ula-misia pisze:każdy facet tak robi

no niestety taka ich natura :piwa:

witam wszystkich

Pucka to chyba sie do jakiegos maratonu szykuje

biega ciagle z Latunia ino lapki dudnia po parkiecie :mrgreen:

zabrała się dziewucha ostro za swoją rehabilitacje :ryk:

ula-misia pisze:zabrała się dziewucha ostro za swoją rehabilitacje

ale to chyba nic juz nie da..
kosc nasady zostala lekko skrecona i pewnie dlatego blokuje staw..

no cóż

mnie ortopeda też fikuśnie poskładał :oops:

ula-misia pisze:no cóż mnie ortopeda też fikuśnie poskładał

wspolczuje Ci :roll:

ale Pućka i dak niezle dokazuje jak na swoja lekką niedyspozycyjnosc :wink:

ja też

ula-misia pisze:ja też

to bardzo dobrze :ok:

ja brykam tyle na ile mi kolanko pozwala :wink:

a które-bo ja lewe po operacji i prawa śmieszna ręka po złamaniu :1luvu:

ula-misia pisze:a które-bo ja lewe po operacji i prawa śmieszna ręka po złamaniu

lewe kolanko po zlamaniu dwukrotnym..prawa kostka zgruchotana..prawy lokiec otwarte zlamanie..

to też niezła z Ciebie artystka :ryk:

Ja wysiadałam z samochodu i wlazłam na szklaną butelkę,na której pojechałąm do tyłu na plechy między samochodami i złamałam rękę w nadgarstku u łokciu a żeby było mało uderzyłąm lewym kolanem w otwarte drzwi od samochodu i tyle....

ula-misia pisze:to też niezła z Ciebie artystka
Ja wysiadałam z samochodu i wlazłam na szklaną butelkę,na której pojechałąm do tyłu na plechy między samochodami i złamałam rękę w nadgarstku u łokciu a żeby było mało uderzyłąm lewym kolanem w otwarte drzwi od samochodu i tyle....

to niezlego orla wywinelas

moje urazy to tez same przypadki i to dosc nieszczesliwe..
kolano zlamalam na rowerze..kostke zalatwilam wchodzac w lodowa dziure na chodniku a lokiec zlamalam na treningu siatkowki :mrgreen:

żeby nie było-to był sierpień :!:

Pućka - czyli przenosimy się na Szczyt paniki i zamykamy..

Kto przegląda forum