Gargamelcia [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie sty 30, 2011 19:56 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

Bałam się zapytać:(
Bardzo mi przykro:(

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 30, 2011 20:30 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

Gargamelciu :cry: biegaj szczęśliwa za TM kochanie [*]

Obrazek
Obrazek

Adoptuj. Nie kupuj.

zuzia96

Avatar użytkownika
 
Posty: 9096
Od: Czw wrz 13, 2007 14:07
Lokalizacja: Rzeszów

Post » Nie sty 30, 2011 20:34 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

Nie jadła, jak spróbowała lub została nakarmiona na siłę ( bardzo sie przed tym broniła), to i tak zwracała. Nie trawiła; kapsułka 3 godziny po podaniu została zwrócona nienaruszona. Nie miała siły chodzić po schodach. ostatniej nocy spała jeszcze ze swoja panią, dzis chciała wyjśc do ogródka, ale posiedziała tylko na tarasie i po dziesięciu minutach wróciła. Według pani weterynarz miałą juz zupełnie nieprzytomne oczy, na języczku zaczynały się tworzyc nadżerki( sama widziałam). Parametry nerkowe były przekroczone kilkakrotnie.W takim stanie byłą od dziesięciu czy jedenastu dni. Pochowałyśmy ją w ogródku u pani Małgosi. Pani Małgosia rozpacza i twierdzi, że to jej wina :cry:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 30, 2011 21:05 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

Tosza-powiedz pani Małgosi ,że podarowała jej cudowny czas
gdyby nie ona, Gargamelcia pewnie dawno już by nie żyła
to był bardzo mało adopcyjny kot
a na pewno była u niej bardzo szczęsliwa

Bardzo mi przykro :(
[i]

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 30, 2011 21:15 Re: Gargamelcia [']

Bardzo mi przykro :(

Tosza pozdrów Panią Małgosię serdecznie
podarowała Gargamelci dobre zycie
Obrazek

tangerine1

 
Posty: 15466
Od: Nie lis 14, 2004 20:59
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Nie sty 30, 2011 21:17 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

Mała1 pisze:Tosza-powiedz pani Małgosi ,że podarowała jej cudowny czas
gdyby nie ona, Gargamelcia pewnie dawno już by nie żyła
to był bardzo mało adopcyjny kot
a na pewno była u niej bardzo szczęsliwa

Bardzo mi przykro :(
[i]

Wszystko juz mówiłam, chwilowo bez rezultatu :cry: .
Kot był szczęśliwy-bardzo śmiesznie bawił się piłeczką, sypiał w łóżku. Szkoda, że tak krótko...

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Niushonok i 205 gości