Gargamelcia [']

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon lis 15, 2010 1:24 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

Jak kicia się teraz czuje?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pon lis 15, 2010 8:34 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

Całkiem dobrze, tylko kiepsko je karme nerkową. W środę powtórka badań krwi. Codziennie dostaje króplówki.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 20, 2011 0:40 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

tangerine1 pisze:Gargamelcie vel Czarna Dziewczynka
Młoda, czarna koteczka.
Jej jest skomplikowana i smutna :( .
Trafiła do schroniska po smieci swojej właścicielki.
Niestety koteczka od samego poczatku była nieufna, bardzo szybko zaczeła sie zachowywac jak całkowity dzikus.
Nie pozowliła sie dotykać.
Jakis czas temu zgłosiła sie do nas przyjaciólka zmarłej włascicielki.
Stwierdziła, ze to ona oddała kotkę do schroniska, ale teraz chce ja zabrac do siebie.
Pani spotkała sie z nami w schronisku, ale nie bardzo potrafiła wskazac, ktora kotka nalezała do jej przyjaciółki.
W koncu doszłysmy do wniosku, ze to Czarna Dziewczynka nazywna przez panią Gargamelcią.
Pani jeszcze kilkakrotnie przyjeżdzała do schroniska.
Nie bardzo nam 'pasowała' więc jakoś szczególnie jej nie zachęcałysmy do zabrania kotki.
Dwa tygodnie temu zdecydowała jednak, ze ja zabiera.
Niestety to nie była przemyslana decyzja :roll: .
Kilka dni temu pani zadzwoniła do mnie i oswiadczyła, ze to nie jest jednak Gargamelcia, mam po kotke przyjechać i zabrac ja do schroniska.
Kotka w domu zachowuje sie zupełnie przywoicie.
Ociera sie o nogi, spi na łózku, ładnie korzysta z kuwety.
Zdaniem pani jest madra i grzeczna, ale mimo to ma wrócić do schroniska :cry: .
Powrót do schroniska przekresli szanse Gargamelci na jakikolwiek dom.
Znowu stanie sie dziką kotką i spędzi tam reszte swojego życia :(.
Idealnym rozwiazaniem byłby dom tymczasowy, który oceni jej charakter i przypomni, ze kontakt z człowiekiem moze byc miły.
Bardzo proszę o pomoc dla Gargamelci.

Nie mamy dobrego zdjecia Gargamelci :oops: .
Koteczka jest smukła i calutenka czarna.

Zacytowałam pierwszy post o Gargameli. Był z grudnia 2007. Niestety, Gargamela umiera :( . kilka miesięcy temu zaczęły sie niepokojące objawy;więcej piła, miała gorszą sierść. Okazało się, że odezwały się nerki. Gargamela była intensywnie ratowana, z pobytami w szpitaliku, z ciągłym podawaniem lekó i kroplówek, monitorowaniem wyników. Stan był nie zachwycający( bardzo podniesiona kreatynina, podniesiony mocznik), ale stabilny. Dziś zaczęla wymiotować, nie mogła wejśc po schodach. Ma bardzo podniesiony mocznik, kreatynina spadła. Wet powiedział, że jest śmiertelnie chora, zaproponował eutanazję lub pozostawienie w szpitaliku i próbę ratowania.. Nie wiem, czy ma to sens....
Jeszcze przedwczoraj bawiła się piłeczką, śmiesznie przy tym miauczała. Nigdy nie stałą się całkowicie ufnym kotem, gryzła przy padawaniu tabletek, rzadko kiedy dawala mi sie pogłaskać, ale spałą w łózku swojej opiekunki i była przez nią kochana. Dawno też przestała być smukłym kotem; jak drukowałam ostatnio jej zdjęcie, to pan przeprosił za deformację spowodowaną formatowaniem i powtórzył wydruk. I znów wyszła piłka do rugby na króciutkich nóżkach...

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 20, 2011 0:42 Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa. .Gargamela umiera

dubel

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 20, 2011 19:04 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

tak strasznie mi przykro :(
dziękujemy za dom dla niej, dla tej trudnej dziewczynki
to cud, ze taki wspaniały go miała

Tosza-podziękuj jej Pani za to
trzymam kciuki ,zeby ten czas był najspokojniejszy jaki może być w takich chwilach

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 20, 2011 22:57 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

Gargamela żyje, jest bardzo intensywnie płukana, więc pewnie mocznik spadł, bo trochę zjadła i znikneły wymioty i problemy z chodzeniem. Prawdopodobnie wyciągną ją jeszcze tym razem, ale powiedzieli, że jak sytuacja sie powtórzy, to trzeba będzie podjac trudną decyzję. A ja wiem, że się powtórzy :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 27, 2011 10:46 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

Tosza pisze:Gargamela żyje, jest bardzo intensywnie płukana, więc pewnie mocznik spadł, bo trochę zjadła i znikneły wymioty i problemy z chodzeniem. Prawdopodobnie wyciągną ją jeszcze tym razem, ale powiedzieli, że jak sytuacja sie powtórzy, to trzeba będzie podjac trudną decyzję. A ja wiem, że się powtórzy :(

W poniedziałek Gargamela wróciła do domu. Mimo intensywnego płukania wyniki nawet nie drgnęły. Za to jak obejrzałam wyniki, to okazało się, że była spora leukocytoza. Nie zrobiono za to badania moczu, na które w związku z tym namówiłam panią Małgosię. Gargamela ma zapalenie pęcherza, w moczu krew, białko i cukier ( to nie cukrzyca). jest więc szansa, że wyniki nerkowe popsuły się wtórnie w wyniku stanu zapalnego. leczymy, karmimy zmiksowanym renalem ze strzykawki ( nawet nie protestuje bardzo). Na cud nie ma co czekać, ale może uda się ja ustabilizować i dać jeszcze trochę spokojnego życia.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw sty 27, 2011 11:04 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

MAłgosiu, jeśli jest cos co potrafię załatwic to daj znać.
I trzymam kciuki:)

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 27, 2011 11:42 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

Do karmienia strzykawką bardzo dobrze nadaje się karma nerkowa kattowit - to aromatyczny pasztet o 2 smakach : rybnym i mięsnympo 175g. Można też kupić z jagnięciną, ale to małe puszki po 85g, więc nie bardzo się opłaci. Moja kotka dosyć chetnie to je, jak ja tym karmię.

Pasztety do kupienia w zooplusie.

Zakocona

 
Posty: 6992
Od: Czw lut 03, 2005 22:19
Lokalizacja: Gliwice

Post » Czw sty 27, 2011 14:29 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

dobrze, że jeszcze kicia ma trochę czasu
zaciskam za łapanie moczu i jego wyniki najlepsze dla stanu kotki
możliwe ,że podleczenie zapalenia pęcherza pomoże nerkom
:ok: i pozdrowienia dla jej Pani

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Czw sty 27, 2011 15:29 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

Mała1 pisze:dobrze, że jeszcze kicia ma trochę czasu
zaciskam za łapanie moczu i jego wyniki najlepsze dla stanu kotki
możliwe ,że podleczenie zapalenia pęcherza pomoże nerkom
:ok: i pozdrowienia dla jej Pani

Mocz został zlapany we wtorek :) . Nastepne łapanie dopiero za 10 dni. Łapanie moczu Gargameli polega na nawodnieniu Gargameli i zamknięciu jej w kontenerku aż do skutku :mrgreen: . Wszystkie inne nieinwazyjne metody zawodzą.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt sty 28, 2011 21:17 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

Gargamela wczoraj zwymiotowała jedzenie i leki, ale możliwe że to z powodu suplementu dodawanego do jedzenia ( miał osłaniać nerki, ale chyba nie w ten sposób :mrgreen: ). Dziś już nie dostała suplementu i nie wymiotowała. Wylizała też galaretkę z jakiejś karmy i wstała by przywitać swoja panią po powrocie. Czyli dzis jest jakby trochę lepiej, bo wczoraj myślałam, że to uz koniec.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 30, 2011 14:56 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

Chyba jednak Gargamela nie ma siły juz walczyć. Nie je sama od kilku dni, żyje chyba wyłącznie dzięki glukozie :cry: . dzis zlizałą galaretkę z whiskasa, ale za moment wszystko zwróciła. O 16.00 przyjeżdza weterynarz :cry:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie sty 30, 2011 19:43 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

czuję coś ,że jej czas naprawdę się kończy :(
bardzo mi przykro, biedna jej Pani :(

Mała1

 
Posty: 19740
Od: Wto wrz 12, 2006 8:56
Lokalizacja: Katowice

Post » Nie sty 30, 2011 19:52 Re: Gargamelcia- S.K-ce- pojechała do Krakowa:))))))

Nie ma już Gargamelci :cry:

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 184 gości