Jana pisze:Angel_, tak przy okazji - u BZW byłaś i widziałaś?

Dalej nie pojmujesz co?

U BZW były, widziały osoby które podważyły warunki i zasady na których opierał się ów DT. Dalej wyłożyły od A do Z na forum do opinii publicznej swoje spostrzeżenia i zastrzeżenia. Reszte ludzie ocenili.
Z osób które były, widziały DT u Mirki
żadna nie podważa racji bytu tej działaności.
Podważają i atakują osoby z których ani jedna nie była, nie miała bezpośredniego kontaktu z Mirką, nie widziała jej nigdy na oczy, jej mieszkania, nie mają dowodów na swoje racje, naocznych świadków -
nic.
Bazują jedynie na podstawie tego co sobie przeczytają w internecie i co najważniejsze- zinterpretują na swój sposób.
Zero różnicy sytuacji?
Zresztą EOT na ten temat, bo widzę fajnie się bawisz i zaraz zaczniemy porównywać Dt u Mirki do Dt u BZW czy Iki a takie porównywanie nie ma racji bytu. Takich bzdurnych porównań można szukać wszędzie jak chociażby abstrakcyjnie porównać tych forumowiczów co mają 5 kotów w domku jednorodzinnym z podgrzewanymi kaflami i kominkiem, a tych co mieszkają w starym bloku na dwóch pokojach z meblami sprzed 20 lat. Zawsze według czyjejś oceny jeden będzie miał lepsze warunki inny gorsze. Taka ludzka mentalność.
vega013 pisze:Wiecie co? Jeszcze nie musiałam prosić forum o pomoc - na szczęście. Ale różnie może się w życiu ułożyć. Na forum było już dużo postów zawierających dramatyczną prośbę o pomoc w ratowaniu kochanego zwierzaka. To, że tutaj wypominacie sobie nawzajem apele o wsparcie finansowe jest naprawdę nie w porządku. Piszę to do obu stron konfliktu.
Poprostu w jednej sytuacji jest to pomoc koleżance , forumowiczce w potrzebie a w innej żebranie.
Nie potrzebne skreślić- w zależności oczywiście od osoby która pomocy potrzebuje

To jest naprawde przykre, takie szufladkowanie ludzi na tych co im się wszystko należy i tych co najlepiej jeszcze skopać jak leżą.