Z sunią lepiej, z jej stanem psychicznym
Jest już radosna, je, pije, nie wyje, nie szczeka !!
Ale i tak dalej woli garaż niż dom.
I będą potrzebne chyba tylko leki na stawy i coś jeszcze !!
brawo dla suni!!!! i opiekunki !!!!
Carmen201 pisze:Jeju, Kinga!
Respect za to, co dla niej zrobiliście.
Wygląda jak nie ta sama sunia.
Już nie przerażona a spokojna, dostojna..
Piękna!
Uratowałyście jej życie!!!
Carmen201 pisze:A może ma jakąś psychiczną traumę?
W końcu tyle siedziała w klatce, nikt jej nie wyprowadzał..
Mimo wszystko - zmiana niesamowita!
Carmen201 pisze:No to może niech sobie siedzi w tym garażu, co?
Jak tak woli.
Jakieś ciepłe posłanko tam ma, rozumiem z tego, co pisałaś?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 4 gości