wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Nie dość, że pobita, to jeszcze winę bierze na siebie :ryk:

Taka duża to skarb.
Mam nadzieje, że moje nie zdążyły przeczytać :mrgreen:

ja też czytam ten watek, jak moje śpią :ryk:

Sama słodycz i niewinność - kiedy śpi :mrgreen:

A kiedy tylko otworzy oczka...pan doktor powiedział o niej, że ma iskierki w oczach i wyrośnie z tego mały diabełek. Ciekawe, skąd wiedział.
Niusia stwierdziła wczoraj, że już czuje się dobrze, nabrała sił, więc zaczyna żyć na całego.
Przy zmianie pieluchy popatrzyła tylko swoimi wielkimi anielskimi oczętami - i chodu. Po pół godzinie udało się ją złapać i zaciągnąć wierzgającego brzdąca do kąpieli. Zaliczyłam piąchę w nos, gryza w palec i ochlapanie wodą od góry do dołu. Poddałam się i puściłam suche kociątko. Poszłam się zabandażować i tylko kątem oka zauważyłam, jak z placu boju ucieka pobity Kitłaś.

Po dwóch godzinach szaleństw biedactwo padło ze zmęczenia, a my chodzimy na paluszkach, żeby nie obudzić potwora :ryk:

czyli się dobrze czuje :mrgreen:

Straszny potwór!!! Ciiiiii... :mrgreen:

kamari pisze:

Sama słodycz i niewinność - kiedy śpi

A kiedy tylko otworzy oczka...pan doktor powiedział o niej, że ma iskierki w oczach i wyrośnie z tego mały diabełek. Ciekawe, skąd wiedział.
Niusia stwierdziła wczoraj, że już czuje się dobrze, nabrała sił, więc zaczyna żyć na całego.
Przy zmianie pieluchy popatrzyła tylko swoimi wielkimi anielskimi oczętami - i chodu. Po pół godzinie udało się ją złapać i zaciągnąć wierzgającego brzdąca do kąpieli. Zaliczyłam piąchę w nos, gryza w palec i ochlapanie wodą od góry do dołu. Poddałam się i puściłam suche kociątko. Poszłam się zabandażować i tylko kątem oka zauważyłam, jak z placu boju ucieka pobity Kitłaś.

Po dwóch godzinach szaleństw biedactwo padło ze zmęczenia, a my chodzimy na paluszkach, żeby nie obudzić potwora

Kamari jakiego "potwora"

przecież to -cud -miód :1luvu:

Kamari w temacie "potwora" poprosimy o filmik z przygotowań do sesji zdjęciowej w małej czarnej. Poza tym będziesz miała dowód przemocy domowej :mrgreen:

isabell36 pisze:Kamari w temacie "potwora" poprosimy o filmik z przygotowań do sesji zdjęciowej w małej czarnej.
Poza tym będziesz miała dowód przemocy domowej

No cóż, patrząc na to słodkie spiące maleństwo nie wierzę w opowieści o 'potworach' i proszę o materiał dowodowy :ryk:

dla wszystkich koteczków

Kamari, nie wytrzymałam, miałam sobie siedzieć cichutko i podczytywać, ale wątek tak się rozwija, że lekarze powinni zapisywać go chorym na depresję.
Dziewczyno , poza niewątpliwym anielstwem i zdolnościami do czarów, posiadasz wspaniały talent satyryczno-literacki, a ten wątek, mimo, iż skupia w sobie historie wielu kocich tragedii, jest nie tylko optymistyczny, on po prostu afirmuje radość ŻYCIA.
I ja także czekam z niecierpliwością na modelkę obleczoną w małą czarną, a przy okazji może jakaś fotka Miśka? bo jego wątek, jako Borgisa, też zaliczyłam w całości.
Ech , już nie mogę się doczekać, kiedy mały potfforek pozbędzie się rozpórek i stanie na łapcie - ale wtedy da wszystkim popalić :mrgreen: