Pelcia, Różyczka i Łobuziki. Brambor -zapalenie nerek (?) :(

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt gru 24, 2010 0:51 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. FOTY, foty, foty....

Obrazek

WESOŁYCH śWIĄT!!! :mrgreen:

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Pt gru 24, 2010 1:18 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. FOTY, foty, foty....

Wraz z moimi ogoniastymi dziećmi życzymy Wam wszystkim cieplutkich, roziskrzonych płomykami świec, pachnących piernikami i makowcem, spokojnych, zdrowych, radosnych i rodzinnych Świąt, błogiej laby wypełnionej kocim mrrruczeniem... no i zdrowych, radosnych, NIESPOKOJNYCH (bo zdrowych :mrgreen: a przecież to jest absolutnie najważniejsze, prawda :wink: ?), z dziką satysfakcją roznoszących w perzynę dopiero co posprzątane mieszkania kotuff :mrgreen: :kotek:
Kasia & Stado Prawdziwych Drani

Obrazek
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Pt gru 31, 2010 19:44 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. FOTY, foty, foty....

:balony: Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku. :balony:
Obrazek

monika794

Avatar użytkownika
 
Posty: 3696
Od: Sob kwi 18, 2009 1:24
Lokalizacja: Warszawa Ursus

Post » Pon sty 03, 2011 9:19 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. FOTY, foty, foty....

Wszystkiego najlepszego z okazji dzisiejszych imienin Genowefy :mrgreen:

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pon sty 03, 2011 10:15 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. FOTY, foty, foty....

seidhee pisze:Wszystkiego najlepszego z okazji dzisiejszych imienin Genowefy :mrgreen:

Właśnie, właśnie, też zauważyłem i przyłaczam się do życzeń.
A warto dbać o takie rzadkie imiona, aby nie wyginęły!
ObrazekObrazek
______________________________________________________
Można skontaktować się ze mną poprzez wiadomość na stronie:
www.facebook.com/sztukamruczenia

VVu

 
Posty: 3758
Od: Pt maja 14, 2010 11:46

Post » Sob sty 22, 2011 0:21 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. FOTY, foty, foty....

:1luvu: A ja życzę wszystkiego najlepszego zupełnie bez okazji. :piwa:
Obrazek]Obrazek

Modjeska

 
Posty: 5853
Od: Pt mar 31, 2006 20:52
Lokalizacja: Zalesie Górne

Post » Sob sty 29, 2011 20:43 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. FOTY, foty, foty....

Dziękuję za wszystkie życzenia z okazji i bez okazji :) Moc sprawcza tych życzeń przydałby się na pewno.

No cóż... muszę wziąć tą kotkę z białaczką. Mała siedzi w klatce od początku grudnia i COŚ trzeba z tym zrobić.
Zazwyczaj staram się powstrzymywać od tego typu komentarzy... ale... to jest mój wątek, zaglądają tutaj tylko moi przyjaciele, czasem wrogowie, ale raczej nie przypadkowe osoby... wiec dzisiaj napiszę co myślę. W końcu gdzie indziej mogłabym się pożalić?
Rany, jak bym chciała być jedną z tych osób, które ABSOLUTNIE NIE MOGĄ. Bo TŻ im nie pozwala, bo mają już DWA koty, bo coś tam. Jakże prostsze byłoby wtedy życie. Tak oczywiście wiem, jestem niesprawiedliwa. Ale co ja poradzę, że mnie to wkurza?
Wiecie co? Zdradzę wam tajemnicę... ja się mojego TŻ wcale nie pytam, czy mogę wziąć jakiegoś kota i mam już cztery koty (oficjalnie ;) )

W związku z tym, że muszę wziąć tą kotkę, musiałam przetestować wszystkie koty, które mam aktualnie w domu i je zaszczepić. Przeżyliśmy chwilę grozy, ponieważ Pelce wyszedł test ELISA dodatni 8O Jak znam Pelkę oraz drogi zakażenia białaczką oraz to, że praktycznie od 2007 roku wszystkie koty dorosłe testowałam, to byłam po prostu w szoku. Czemu akurat ona :?: Przecież ona wszystkie te koty omija szerokim łukiem i niby jakim cudem pozostałe są ujemne :?:
Zagadka szybko się wyjaśniła, ponieważ test PCR Pelki wyszedł ujemny. Po prostu test ELISA był tym jednym z tych 25% testów fałszywie dodatnich. No ale trochę nerwów i co tu ukrywać kasy mnie to wszystko kosztowało. Nowa kanapa i fotele znowu poszły się paść. W ogóle, to wstyd już kogoś oprócz kociarzy zaprosić. Ale pewnie i tak jak znam te meble, to następnym razem polecą gdzieś na wakacje ;)

Mała z góry (imię jeszcze nie ustalone) jest rozkoszna :1luvu: Mam nadzieję, że po puszczeniu na mieszkanie jej charakter się nie zmieni. Niestety jest też bardzo biedna :( Ale naprawdę muszę poczekać, aż moje koty, przynajmniej teoretycznie będą odporne na to. Mała nie ma żadnych objawów i mam cichą nadzieję, że z pomocą interferonu i beta-glukanu uda się jej zwalczyć to świństwo.

Poza tym mam wyrzuty sumienia, z tego powodu, że biorę kotkę z białaczką. Mam teraz mieszkanie wolne od białaczki, co zostało (prawie) udowodnione. Bo jednak, gdyby coś było, to by wyszło przynajmniej u jednego kota. Bimboła miała testy FeLV i FIV ujemne, u Żabiszona trzeci w jej życiu na FeLV wyszedł ujemny.
No i co? Mam tym wszystkim zdrowym dołożyć kota z białaczką (potwierdzoną testem PCR)? Czy te szczepionki są skuteczne? Czy może jednak bywają lewe? Czy może bywa, że organizm nie zareaguje jak się spodziewano?
Ech...

Zimowy pokot:
Obrazek

Nasza Śnieżynka :1luvu:
Obrazek

Kumple: Siupsiupek i Ziutek
Obrazek

Ziutek wypatruje wiosny...
Obrazek

Gumcio...
Obrazek

Nie! Żadnych zdjęć! Nie życzę sobie żadnych zdjęć!
Obrazek

Żabiszon
Obrazek
Obrazek

Mała z klatki:
Obrazek

I już wspominkowo :) Bimboła. Naprawdę się cieszę, że Bimboła już nie musi u nas męczyć. Ona naprawdę nie cierpi kotów. Za to sądząc doniesień z DS, to chyba wychowała się z psem :)
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob sty 29, 2011 20:58 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki.

Przepiękne fotki :D

A Żabcia jest tak podobna do mojej Biduni, że normalnie serce mi pęka...
Lisiaczku[`] herszcie nasz, nie ma nas bez Ciebie :( Nunku[`] krowinko najpiękniejsza :( Plupluniu głupiąteczko[`]
07.03.2019 KONIEC WSZYSTKIEGO, KONIEC MNIE: Busiunia [`]
16.05.2017 PĘKŁO MI SERCE: Żabciu najukochańszy Skarbie[`]
Maciejku[`] Buniu[`] Placuniu[`] Glamutku[`] Bidonku[`] Tadzinko[`] Gadziu złotooka[`]

Wielbłądzio

Avatar użytkownika
 
Posty: 14515
Od: Sob mar 25, 2006 15:11

Post » Nie sty 30, 2011 15:24 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki.

Oby mała się wyleczyła :ok:
Strasznie trudna sytuacja, i decyzja...
Paluszek
 

Post » Nie sty 30, 2011 15:30 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki.

Podziwiam Was za tę decyzję (chociaż tak naprawdę to byliście pod ścianą). Trzymam kciuki. U galli jest białaczkowiec i koty szczepione na FeLV, jest ok. Ale szczepić trzeba purevaxem, na wstępie dwukrotnie (co 3 tygodnie), a potem niestety co roku.

Jana

 
Posty: 32148
Od: Pt sty 03, 2003 19:59
Lokalizacja: Warszawa (Koło)

Post » Nie sty 30, 2011 15:42 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki.

wiesz miss, że ja Cię doskonale rozumiem
i że miałam podobną o ile nie gorszą sytuację i decyzję do podjęcia
i ja jej nie żałuję
nie sądzę że któryś z moich kotów zaraził się, bo zaden nie chorował - z wyjątkiem mocznicy
i Jacusiowej kupy ale to co innego, bialaczke byloby widac w wynikach krwi
a bialaczke mam ciagle od 2006 roku, koty szczepie regularnie ale wg wlasnego harmonogramu Purevaxem i nie chcę słyszeć wieści że wystarczy 2-krotne szczepienie aby dać odporność na wiele lat - ja jednak szczepienia bedę powtarzać tak jak to robię mimo że koszt astronomiczny
ale to mi daje spokojne sumienie, że jednak z powodów o jakich piszesz nie zostawiłam kotów na pastwę losu ale też i nie ryzykowałam za dużo z rezydentami

u Ciebie sytuacja zmieni się na tyle (tak jak u mnie zreszta) że absolutnie nie będziesz mogła wziąć kolejnego tymczasa, bo faktycznie do stada w którym jest białaczka nowego kota bez możliwości izolacji nie weźmiesz
bedziesz mogła co najwyżej pisać dramatyczne posty i jednak nie miec wyrzutów sumienia
każdy taki wybór zmienia naszą sytuację dwustronnie: coś zabiera ale i coś daje

mogę Ci tylko życzyć żebyś na swojej drodze nie spotykała za często tymczasów z którymi nie bedziesz mogła nic zrobić :wink:

a wyrzutów sumienia nie powinnaś mieć: ze statystyk wynika ze ryzyko zarazenia sie bialaczka gdy sie jest przygotowanym (koty poszczepione) jest niewielkie, o wiele wieksze ryzyko jest gdy przypadkowo sie przyniesie takiego kota a testy wyjda falszywie ujemne, co sie zdarza (u mnie 2-krotnie) albo zdarzajace sie czesciej zarazenie koronawirusem i rozwoj FIPa

tak więc 3mam tylko :ok: zeby stosunki się układały i kicia długo żyła w zdrowiu :ok:
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Nie sty 30, 2011 23:29 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki.

Dziewczyny, dzięki za dobre słowa :)

Będę szukała domu tej małej mimo wszystko.

Pela z Siupsiupkiem nadal w stanie wojny :cry: Już nie wiem co robić, może te krople Bacha zamówię. Na razie kupiłam drugi feliway.
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Pt mar 04, 2011 21:32 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki.

Parę nowych fotek :)

Dziubek zwany Maluchą jest straszną rozrabiarą :twisted: Bardzo, bardzo niegrzeczny kotek. Gdybym miała firanki, czy jakieś inne typu zbędne gadżety, to już dawno poszłyby w drobiazgi :twisted: Mieszkanie jest w miarę kotodporne, ale Malucha i tak dzielnie udowadnia, że jeszcze jednak coś da się zniszczyć. Poza tym jest słodka :) Kocha zwłaszcza mojego TŻ. Potrafi sama przyjść i dawać całuski :) Ale na to oczywiście trzeba zasłużyć.
Czasami ktoś się o nią pyta. Były nawet dwa sensowne kontakty, ale gdy się ludzie dowiedzieli o co chodzi z tą białaczką to zrezygnowali.
Obrazek

Żabiszon, czyli Mama Jeżynek. Zachowuje się jak miły kot, ale wolnożyjący w mieszkaniu. Jak jest micha, to przychodzi się miziać i to jak! Czasami zaszczyci nas wizytą w łóżku, wtedy też trzeba ją miziać. Niestety potrafi się odwinąć i kłapnąć zębami. Moja Pelka też jest taka, więc ja już jestem wyćwiczona w szybkim cofaniu ręki. Żabiszon nienawidzi także jak się przeszkadza w jej ulubionych miejscach wypoczynkowych. Tak więc Żabiszon nie nadaje się absolutnie do domu z dziećmi, dorośli też muszą być nastawieni na danie domu zwierzakowi, a nie na to, że kotek musi być taki to taki.
Żabiszon jest od dawna klinicznie zdrowym kotem. Ale jeszcze jak byliśmy na szczepieniu półtora miesiąca temu, to Pani doc mówiła, że ciągle są szmery w płucach.

Żabiszon na tle portretu rodzinnego Żabiszonów. Prawda, że podobne?
Obrazek

A tutaj Żabiszon na tle ufoludków. Ufoludki bardziej pasują do Maluchy, ale na razie nie udało mi się zrobić jej ładnej fotki z ufoludkami.
Obrazek

Wieczny tymczas, czyli Pomidor. GumkoMiśkom w tym roku stuknie dwa lata u nas :(
Obrazek

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek

A to są kotki Białowieskie. Białowieżę odkryliśmy w zeszłym roku. Wcześniej tylko skały i skały. No ale cóż człowiek się starzeje ;) Odkrywa nowe sporty takie jak biegówki i rower ;) Puszcza Białowieska jest wspaniała. Tą kwaterę poleciła mi marta79 i teraz ja ją wszystkim polecam: http://www.bialowieskapolana.com/
To są dwa z pięciu kotów Pani Lucyny:
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

Post » Sob mar 05, 2011 10:55 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. FeLV + Nowe Foty :)

Ja nie mogę :lol: Te słodkie paputki (no bo to nawet nie skarpeteczki!) na łapkach Dziubka :1luvu:
Z resztą foty wyglądają tak, jakby się koty zmówiły i zrobiły profesjonalną stylizację fantastycznych póz właśnie na miau. "Kółeczka u góry" na zdjeciu Pelci - rewelacja!

(kurcze, szkoda, że białaczka domy odstrasza :( FIV niestety też, ludzie kojarzą FIV z HIV, a przecież nie będę w ogłoszeniu ukrywać)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Sob mar 05, 2011 16:04 Re: Pelcia, Różyczka i Łobuziki. FeLV + Nowe Foty :)

Ja w ogłoszeniu nie pisze. Dopiero jak mi się ktoś wyda sensowny, to wyjaśniam o co chodzi. Jakbym napisała w ogłoszeniu, to na bank nikt nie zadzwoni.

Dzisiaj poszłam łapać koty i przywiozłam wywalonego po śmierci Pani kociego staruszka. Zajebiście, po prostu zajebiście.
Co ja mam zrobić z tym kotem? :crying: viewtopic.php?f=1&t=125012
Obrazek
Obrazek
Jeszcze żaden nieśmiertelny bóg nie przeżył śmierci swoich wyznawców.
NAUKA O KLIMACIE.PL

genowefa

Avatar użytkownika
 
Posty: 18789
Od: Pon wrz 18, 2006 13:34
Lokalizacja: Warszawa-Ursus

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 10 gości